Taką zmianę zakłada projekt rozporządzenia w sprawie systemu oceny ryzyka podmiotów wykonujących przewóz drogowy.
– Wdraża on do polskiego porządku prawnego przepisy unijne związane z kontrolą firm przewozowych – mówi Piotr Mikiel, prawnik, ekspert Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce.
Zastąpi on dotychczasowe przepisy (DzU z 2019 r., poz. 2123). Zmieni się przede wszystkim dotychczasowy sposób obliczania współczynnika ryzyka występowania naruszeń w obszarze czasu prowadzenia pojazdu, obowiązkowych przerw i czasu odpoczynku kierowców, w tym stosowania tachografów. Wprowadzony zostanie wspólny (na poziomie unijnym) wzór służący obliczaniu stopnia ryzyka przedsiębiorstw transportowych.
Zgodnie z nową wersją wzoru będą brane pod uwagę wyniki wszystkich kontroli – zarówno drogowych, jak i w siedzibie przedsiębiorcy (zakończonych stwierdzeniem naruszeń, jak i zakończonych bez stwierdzenia naruszeń), przeprowadzanych przez Inspekcję Transportu Drogowego. Pod uwagę będą brane nieprawidłowości stwierdzone decyzją ostateczną, prawomocnym mandatem karnym lub orzeczeniem o nałożeniu kary z okresu dwóch lat. Następnie na podstawie analizy wyników kontroli obliczany będzie stopień ryzyka firm. Z kolei w oparciu o ten wskaźnik zostaną one zaklasyfikowane do jednego z czterech przedziałów ryzyka (szarego, zielonego, pomarańczowego i czerwonego).
Czytaj więcej
W ciągu miesiąca przynajmniej jeden tydzień pracownik będzie musiał spędzić w domu i odpocząć.