We wrześniu ubiegłego roku naczelnik wydziału Komunikacji i Transportu z upoważnienia starosty orzekł o cofnięciu mężczyźnie uprawnienia kategorii "B", wydanego w czerwcu 2001 roku. Decyzji nadał rygor natychmiastowej wykonalności. Wskazał, że kierowca decyzją starosty, w związku z wnioskiem Komendanta Wojewódzkiego Policji, z uwagi na przekroczenie dwudziestu czterech punktów karnych za naruszenie przepisów i zasad ruchu drogowego, został skierowany na kontrolne sprawdzenie kwalifikacji do prowadzenia samochodów.
Mężczyźnie cofnięto uprawnienia, gdyż jak wynikało z informacji przekazanej przez Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego, uzyskał on negatywny wynik z egzaminu teoretycznego.
Kierowca od decyzji starosty złożył odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Wskazał w nim, iż wnosi o wznowienie postępowania lub stwierdzenie nieważności decyzji, co umożliwi mu analizę wszystkich zdarzeń drogowych, na podstawie których naliczono punkty karne.
SKO utrzymało w całości decyzję organu pierwszej instancji, uznając, iż prawidłowo oceniono przesłanki do cofnięcia uprawnień do kierowania pojazdami silnikowymi. Kolegium wyjaśniło, że ustawodawca stworzył możliwość cofnięcia uprawnień do kierowania pojazdami określonych kategorii, uzależniając taką decyzję m.in. od wyniku egzaminu państwowego. Natomiast sam przeprowadzony egzamin, jak i negatywny wynik z egzaminu teoretycznego, nie został w żaden sposób podważony przez mężczyznę, co obligowało urzędnika do cofnięcia uprawnienia.
Kierowca poskarżył się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie, wnosząc o uchylenie decyzji SKO i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Podniósł, iż jego celem było dokonanie analizy zdarzeń drogowych, za które naliczono mu uprzednio punkty karne. Dodał, że pomimo powiadomienia go o wszczęciu postępowania administracyjnego, organ prowadzący postępowanie nie wezwał do przedstawienia wyjaśnień, w zakresie materiałów będących podstawą do cofnięcia uprawnień i sporządzenia wniosku do sprawdzenia kwalifikacji kategorii „B”. Taka analiza natomiast, zdaniem kierowcy, miałaby istotne znaczenie w ostatecznym rozstrzygnięciu sprawy. Miedzy innymi istotne jest sprawdzenie okoliczności naliczenia punktów karnych, za przekroczenie podwójnej linii ciągłej. Mężczyzna podkreślił, że ten fakt podnosi dopiero w skardze, gdyż nie został wysłuchany jako strona w toczącym się postępowaniu administracyjnym.