Reklama

Proces zabójcy prezydenta w dniu Święta Niepodległości w krakowskim teatrze

11 listopada w krakowskiej Łaźni Nowej odbędzie się rekonstrukcja procesu Eligiusza Niewiadomskiego, zabójcy prezydenta Gabriela Narutowicza. Spektakl z udziałem m. in. Andrzeja Seweryna, Adama Ferencego czy Krzysztofa Zarzeckiego reżyseruje Bartosz Szydłowski.

Publikacja: 10.11.2025 13:27

Andrzej Seweryn

Andrzej Seweryn

Foto: Karolina Jóźwiak/Mat. Pras.

– Od lat Święto Niepodległości jest zawłaszczane przez środowiska radykalne, stając się okazją do głoszenia ksenofobicznych i nacjonalistycznych haseł oraz politycznego lansu – mówi Bartosz Szydłowski. – Chciałbym, aby „Proces Eligiusza Niewiadomskiego” wykroczył poza teatralne ramy, a uczestnictwo w nim stało się wspólną manifestacją przeciwko przemocy i nienawiści w życiu publicznym, a także przeciwko idealizowaniu ludzi fanatycznych i zaślepionych swoimi ideami – dodał. 

Reklama
Reklama

Jak Eligiusz Niewiadomski tłumaczył swój zamach na prezydenta Gabriela Narutowicza

Przypomnijmy: 16 grudnia 1922 r. w warszawskiej Zachęcie padły trzy strzały i zaledwie pięć dni po objęciu urzędu zginął pierwszy prezydent niepodległej Polski, Gabriel Narutowicz. Zabójcą okazał się Eligiusz Niewiadomski – malarz, krytyk sztuki, działacz związany ze skrajną prawicą, przekonany, że w imię „ratowania ojczyzny” ma prawo zabić. Po procesie został stracony w Cytadeli Warszawskiej, a jednak słowa Niewiadomskiego: „Wiedziałem, że to zbrodnia. Ale wiedziałem też, że to obowiązek” są wciąż złą inspiracją dla politycznych radykałów.

Teraz Niewiadomskiego zagra Krzysztof Zarzecki. W pozostałych rolach wystąpią m.in. Adam Ferency, Przemysław Bluszcz, Andrzej Kłak, Tomasz Karolak i Andrzej Seweryn.

Czytaj więcej

Brytyjskie media o Twarkowskim: jedno z najbardziej olśniewających przedstawień
Reklama
Reklama

Scenariusz spektaklu powstał na podstawie dokumentu sądowego „Proces Eligiusza Niewiadomskiego o zamach na życie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Gabryela Narutowicza 16 grudnia 1922 r., odbyty w Sądzie Okręgowym w Warszawie 30 grudnia 1922 r.” w opracowaniu Stanisława Kijeńskiego z 1923 r.

Chciałbym, aby „Proces Eligiusza Niewiadomskiego” wykroczył poza teatralne ramy, a uczestnictwo w nim stało się wspólną manifestacją przeciwko przemocy i nienawiści w życiu publicznym

Bartosz Szydłowski

– Kupiłem w antykwariacie tę książkę. Paradokument poraził mnie językiem właściwie współczesnym. Miałem wrażenie, że prokurator, adwokat i sam Niewiadomski operują figurami stylistycznymi, opisem rzeczywistości z 2025 r. To jest wstrząsające, że my dalej, jako społeczeństwo, używamy języka, wzorców i modeli pasujących do początku XX w. – mówi Bartosz Szydłowski. – Mam na myśli takie hasła jak Wielka Polska, antypolski spisek, Polska dla Polaków i towarzyszące im nawiedzenie, rodzaj rozbudzania emocji. Zastanowiło mnie najbardziej to, że właściwie dzisiaj też żyjemy w okresie wzmożenia emocjonalnego, a życie publiczne nie jest poddane racjonalnej analizie, próbie obiektywizacji, znalezienia konsensusu, tylko staje się nieustającą stymulacją emocji, które mają nas poprowadzić – no właśnie gdzie? W moim odczuciu w przepaść, w otchłań kompletnego pogubienia. W latach 20. i 30. XX w. w taką otchłań nas to wzmożenie emocjonalne prowadziło – dodaje.

„Proces Eligiusza Niewiadomskiego” a zabójstwo Charliego Kirka w USA

Bartosz Szydłowski przywołuje też wrażenia towarzyszące oglądaniu pogrzebu prawicowego aktywisty Charliego Kirka, zamordowanego przez innego szaleńca, choć dotąd nie udało się udowodnić powiązania zamachowca z radykalną lewicą. Faktem pozostaje ostra polaryzacja, której doświadcza amerykańskie społeczeństwo.

Myślę o Niewiadomskim, który proces Narutowicza potraktował jako platformę do promowania wizji wielkiej Polski, gestu performerskiego samoofiarowania. Miałem wrażenie, jakby nie był oskarżanym, ale kimś, kto reżyseruje spektakl.

Bartosz Szydłowski

– Ten pogrzeb to był pięciogodzinny spektakl, rodzaj szaleństwa, które jest próbą stworzenia jakiejś nowej mitologii, próbą wykreowania tych, którzy chcą być wyznawcami nowej wiary, tworzenia sekty, wprowadzającej w rodzaj hipnozy, oparty na hagiografizacji postaci co najmniej kontrowersyjnej, jeśli nie negatywnej, bo niosącej mocny przekaz negacji innych, wykluczenia innych, tylko dlatego, że myślą inaczej – dodaje Szydłowski. – Mówię o Charliem Kirku, ale myślę o Niewiadomskim, który proces ws. zabójstwa Narutowicza potraktował jako platformę do promowania wizji wielkiej Polski, gestu performerskiego samoofiarowania. Miałem wrażenie, jakby nie był oskarżanym, ale kimś, kto reżyseruje spektakl. Gazety rozpisywały się o tym procesie w większości w duchu wielkiego widowiska i narodzin nowego mitu. Niewiadomski był opisywany jak wielki bohater, a nie jak człowiek, który popełnił przerażające przestępstwo. To mnie prowadzi do wniosku, że wciąż nie potrafimy znaleźć antidotum na negatywne emocje, które nami rządzą, na nawiedzone wizje, które mają nas zbawić, a tak naprawdę pogrążają nas w błocie wzajemnej nienawiści – podkreśla. 

Reklama
Reklama

Dyrektor Łaźni Nowej myśli o spektaklu szerzej niż tylko o wydarzeniu, które ma swoją premierę, a potem powtarza się w kolejne wieczory.

– Zaproszę do niego różnych aktorów, ale też innych uczestników życia publicznego, aby przyłączając się do rekonstrukcji procesu, grając w tym spektaklu rolę przemiennie –  będą przychodziły jak sztafeta z rąk do rąk, tworzyli wspólnotę ludzi, którzy przemocy w życiu publicznym się przeciwstawiają, są zmęczeni językiem nienawiści, który wyklucza i piętnuje – zapowiada. 

– Od lat Święto Niepodległości jest zawłaszczane przez środowiska radykalne, stając się okazją do głoszenia ksenofobicznych i nacjonalistycznych haseł oraz politycznego lansu – mówi Bartosz Szydłowski. – Chciałbym, aby „Proces Eligiusza Niewiadomskiego” wykroczył poza teatralne ramy, a uczestnictwo w nim stało się wspólną manifestacją przeciwko przemocy i nienawiści w życiu publicznym, a także przeciwko idealizowaniu ludzi fanatycznych i zaślepionych swoimi ideami – dodał. 

Jak Eligiusz Niewiadomski tłumaczył swój zamach na prezydenta Gabriela Narutowicza

Pozostało jeszcze 90% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Teatr
W Teatrze TV wygrywa rodzinna historia
Teatr
Festiwal Arcydzieł w Rzeszowie: „Titanic" i „Dracula" w rolach głównych
Teatr
Brytyjskie media o Twarkowskim: jedno z najbardziej olśniewających przedstawień
Patronat Rzeczpospolitej
Światowa prapremiera spektaklu „Pół żartem”
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Teatr
„Rękopis znaleziony w Saragossie” z Sewerynem i Stenką w Teatrze Polskim
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama