Korespondencja z Londynu
Są takie teatry, gdzie pokazanie swoich spektakli potwierdza obecność w światowej czołówce i otwiera drzwi do jeszcze wyższych poziomów kariery. Londyński Barbican Theatre, który może pomieścić 1200 widzów, należy bezsprzecznie do nich. Cztery zaś pokazy „Rohtko” (z Teatru Dailes w Rydze) w dniach 2-5 października zaplanowano już na czas, gdy w toku są kuluarowe rozmowy o prezentacji wcześniejszych, nowych i dopiero zaplanowanych tytułów Łukasza Twarkowskiego.
Łukasz Twarkowski i brytyjskie plany
Nie możemy jeszcze o tym informować, bo umowy nie są podpisane. Jednak dwie czołowe londyńskie instytucje chcą połączyć siły do pokazu jednego z tytułów – jedna spoza branży scenicznej to światowy crème de la crème, zaś kolejna spoza Londynu rozważa plan wejścia w koprodukcję trzeciej części trylogii Łukasza Twarkowskiego. Po premierze pierwszej – „Quanta”, drugą - „Oracle” przy udziale Instytutu Adama Mickiewicza pokazano w ostatnich tygodniach na Ruhrtriennale i w Teatrze Dailes w Rydze. Teraz rozmowy dotyczą pokazu w Wielkiej Brytanii całości trylogii.
Ubezpieczać je będą entuzjastyczne recenzje „Rohtko”. „The Guardian” napisał: „Teatr nie musi być nudny!”. Recenzentka wpływowego portalu „All That Dazzles”: „Prawdopodobnie jedno z najbardziej olśniewających przedstawień, jakie widziałam w teatrze”. Branżowe „The Stage” stwierdziło: „Przebojowa refleksja polskiego reżysera Łukasza Twarkowskiego na temat sztuki i jej wartości – to doprowadzające do furii, wciągające i wyjątkowe doświadczenie multimedialne”.
„The Review Hub” dodaje: „Skala wizji jest wręcz zdumiewająca”. CityAM też pada na kolana: „Rohtko” to jedno z najbardziej zdumiewających dzieł, jakie widziałem na londyńskiej scenie. Stworzone przez polskiego reżysera Łukasza Twarkowskiego, przełamuje granice gatunków; to połączenie teatru, kina na żywo, instalacji, tańca i techno”. Na koniec BroadwayWorld.com: „Oszałamiające pod względem skali dzieło, które głęboko zakorzeniło się na cienkiej granicy między fałszem a rzeczywistością”.