Reklama

Grzechy prawne Andrzeja Dudy. 10 lat prezydentury i bałagan w sądownictwie

Po 10 latach prezydentury Andrzeja Dudy wymiar sprawiedliwości znajduje się w stanie krytycznym. Nie dość, że prezydentowi nie udało się doprowadzić do uzdrowienia sądownictwa, to przyłożył on rękę do jego dewastacji. Oto siedem dowodów.

Publikacja: 06.08.2025 04:51

Andrzej Duda

Andrzej Duda

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie są oceny stanu sądownictwa po dekadzie prezydentury Andrzeja Dudy?
  • Dlaczego decyzja o ułaskawieniu polityków PiS wywołała kontrowersje w środowisku prawniczym?
  • W jaki sposób kryzys w Trybunale Konstytucyjnym rozpoczął się od działań prezydenta?
  • Czym skutkowały reformy dotyczące Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego?
  • Jak zaostrzenie kodeksu karnego wpłynęło na system prawny w Polsce?
  • Dlaczego ustawa o komisji ds. rosyjskich wpływów wywołała sprzeciw części społeczeństwa?

W ostatnim wywiadzie udzielonym jako Prezydent RP Andrzej Duda stwierdził, że dziesięć lat jego prezydentury było bardzo udane i ocenił je na piątkę, w szkolnej sześciostopniowej skali. To wyjątkowo wysoka samoocena biorąc pod uwagę chociażby chaos, w jakim znajduje się wymiar sprawiedliwości w Polsce. A doktorowi nauk prawnych Andrzejowi Dudzie na dobru systemu prawnego naszego kraju powinno zależeć szczególnie. Jednak aktualny stan polskiej Temidy może poddawać to w wątpliwość.

Procesy sądowe trwają średnio o kilka miesięcy dłużej niż przed dekadą, pogłębia się chaos związany z tzw. neosędziami, w prokuraturze trwa spór o legalne umocowanie prokuratora krajowego, Sąd Najwyższy pozostaje podzielony na dwie zwalczające się frakcje starych i nowych sędziów, Trybunał Konstytucyjny kurczy się i traci sprawczość, a jego orzeczenia nie są uznawane przez część polityków i prawników.

To jedynie ogólny zarys stanu polskiego sądownictwa, do ukształtowania którego przyczyniły się także decyzje ustępującego prezydenta. A było ich niemało, Andrzej Duda podpisał łącznie 1850 ustaw, 19 zawetował, a 61 kolejnych skierował do Trybunału Konstytucyjnego. Część z tych postanowień była trafna, jednak kilka z nich zapisze się na czarnych kartach historii polskiego wymiaru sprawiedliwości jako grzechy prawne Andrzeja Dudy.

Ułaskawienie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika 

Pierwszą decyzją prezydenta, która podzieliła świat prawniczy i rozpoczęła spór o praworządność w naszym kraju było ułaskawienie w 2015 r. polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, skazanych na trzy lata więzienia za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA podczas afery gruntowej. Co ważne, wyrok ten wydał sąd I instancji, co oznacza, że był on nieprawomocny, a prezydent zastosował akt łaski przed jego uprawomocnieniem się. Postanowienie to wywołało wstrząs w środowisku prawniczym i było krytykowane przez dużą jego część, która wskazywała, że łaski nie można stosować przed uprawomocnieniem się wyroku. Sprawa trafiła przed Sąd Najwyższy, który uznał, że ułaskawienie przed datą prawomocności wyroku nie wywołuje skutków procesowych.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik ułaskawieni po raz drugi

W rezultacie historia zatoczyła koło i po 8 latach sprawa wróciła na wokandę warszawskiego sądu okręgowego, który w grudniu 2023 r. prawomocnie skazał Kamińskiego i Wąsika na kary dwóch lat pozbawienia wolności. Po tym wyroku zostali oni zatrzymani w Pałacu Prezydenckim i trafili za kraty. Jednak nie na długo. Prezydent po interwencji żon obu mężczyzn ponownie ich ułaskawił.

Powołanie do Trybunału Konstytucyjnego sędziów dublerów

Jeszcze w pierwszym roku prezydentury Andrzej Duda podjął decyzję, która doprowadziła do potężnego, trwającego do dziś kryzysu w Trybunale Konstytucyjnym. W październiku 2015 r. na ostatnim posiedzeniu Sejm wybrał pięciu nowych sędziów TK: trzech, którzy mieli obsadzić powstające wakaty i dwóch „na zapas” w miejsce kadencji upływających dopiero w grudniu. Prezydent nie odebrał jednak ślubowania od żadnego z nich. Sejm nowej kadencji, w której większość mieli posłowie PiS, wybrał za to pięciu nowych sędziów TK i to od nich w nocy z 2 na 3 grudnia 2015 r. Andrzej Duda odebrał przysięgę sędziowską.

Uprzedził tym samym działanie Trybunału Konstytucyjnego, który dzień później wydał wyrok, stwierdzający, że wybór przez poprzedni Sejm trzech sędziów był zgodny z konstytucją, a niekonstytucyjne było wyłonienie dwóch pozostałych. W rezultacie trzech sędziów zaczęto określać mianem „dublerów”, wyroki przez nich wydane były i są nieuznawane przez dużą część prawników, a Trybunał Konstytucyjny stracił niemal zupełnie na znaczeniu.

Opinia dla "Rzeczpospolitej"
Jarosław Matras sędzia Sądu Najwyższego, członek Komisji Kodyfikacyjnej Ustroju Sądownictwa i Prokuratury

Prezydentura Andrzeja Dudy zdewastowała polski wymiar sprawiedliwości. Żaden prezydent przed nim nie doprowadził do tak potężnej destrukcji sądownictwa, z jaką obecnie się borykamy i ciężko go będzie w tym prześcignąć. Jednym z największych błędów prezydenta Dudy było podpisanie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. To był ogromny bubel, który do dziś grzebie nasze sądy w gigantycznym chaosie. Podobnego kalibru grzechem była ustawa o Sądzie Najwyższym powołująca Izbę Dyscyplinarną i Izbę Kontroli Nadzwyczajnej. Oba te organy to swoiste potwory prawne, które nie są sądami. Złym wyborem prezydenta było też dalsze wręczanie przez niego nominacji sędziowskich, produkowanie neosędziów już po wyroku ETPC w sprawie Wałęsa przeciwko Polsce, w którym trybunał wskazał nam wadę systemową i dał czas na usunięcie. Prezydent wziął też udział w demontażu Trybunału Konstytucyjnego. Zaprzysiężenie trzech sędziów w nocy tylko dlatego, by zdążyć przed orzeczeniem TK to był ewidentny krok mający cele partyjne, a nie państwowe. Doprowadziło to do zrujnowania dorobku orzeczniczego Trybunału Konstytucyjnego i sprowadziło go do roli wydmuszki. Wyjątkowo szkodliwe są też wypowiedzi prezydenta pełne pogardy i agresji kierowane pod adresem środowiska sędziowskiego, jak chociażby słowa „o wieszaniu za zdradę”. Są one niegodne urzędu prezydenta. Nawet jeśli ma on takie przemyślenia, to nie powinien ich wypowiadać. Dwie kadencje Andrzeja Dudy to były bardzo ciężkie czasy dla wymiaru sprawiedliwości i bardzo dobrze, że już się kończą.Kodyfikacyjnej

Reforma Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego

W ostatniej dekadzie upadł też autorytet innych niezwykle ważnych instytucji wymiaru sprawiedliwości: Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego. Doprowadziły do tego m.in. nowelizacje ustaw z inicjatywy prezydenta Andrzeja Dudy. Przepisy te wygasiły trwające kadencje członków KRS i zmieniły sposób ich wyboru. Od tamtej pory to Sejm, a nie sędziowie wybierają sędziowską część członków Rady. Zmiany te krytycznie w szeregu orzeczeń oceniły europejskie trybunały, a Komisja Wenecka stwierdziła, że prowadzą one do upolitycznienia KRS. Co jednak ważniejsze, efektem tej reformy stało się powszechne kwestionowanie statusu oraz podważanie orzeczeń wydawanych przez tzw. neosędziów, czyli tych nominowanych przy udziale KRS wyłonionej na nowych zasadach.

Reklama
Reklama

Sędziowie ci trafili także do Sądu Najwyższego, który również został zreformowany ustawą przygotowaną przez Andrzeja Dudę. Na jej mocy powstały dwie nowe Izby: Dyscyplinarna oraz Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, które zostały obsadzone wyłącznie przez tzw. neosędziów. Reformy te doprowadziły do nałożenia na Polskę kar finansowych przez instytucje europejskie, zablokowania wypłat środków z Krajowego Planu Odbudowy, a także do niebagatelnego problemu ze stabilnością orzeczeń tzw. neosędziów, który coraz bardziej się pogłębia.

Czytaj więcej

Warszawska mafia narkotykowa może uniknąć kar. Bo orzekał tzw. neosędzia

Zaostrzenie kodeksu karnego

Do dziś odczuwamy też skutki podpisanej przez prezydenta Dudę w 2022 r. nowelizacji kodeksu karnego, która radykalnie zaostrzyła kary za dużą część przestępstw, wprowadziła tzw. bezwzględne dożywocie i rozszerzyła karalność nieletnich. Prawnicy protestowali przeciwko tym przepisom twierdząc, że są one pełne populizmu penalnego, ograniczą swobodę orzeczniczą sędziów, a charakter resocjalizacyjny kary zamienią na czysty odwet. – Ustawa ta cofa polskie prawo karne do czasów PRL-u. Trudno bowiem zrozumieć, by w XXI wieku, w kraju, którego konstytucja odwołuje się do wartości chrześcijańskich i humanistycznych, wykluczono resocjalizację jako jeden z celów kary i wprowadzono bezwzględną karę dożywotniego pozbawienia wolności, zakazaną na gruncie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka – ostrzegało 173 ekspertów prawa karnego. Ich głosy jednak na nic się nie zdały. Prezydent nie zawahał się bowiem przed podpisem pod nowelizacją. Odwrócenie skutków tamtej noweli stało się jednym z celów resortu sprawiedliwości po zmianie rządów. Do dziś jednak reforma taka nie została uchwalona.

Ustawa kagańcowa

Podpis Andrzeja Dudy widnieje także pod tzw. ustawą kagańcową albo represyjną uchwaloną głosami PiS w grudniu 2019 r. Przeciwko niej protestowała duża część środowiska prawniczego, organizując chociażby Marsz Tysiąca Tóg. Wprowadzała ona m.in. obowiązek składania przez sędziów oświadczeń o członkostwie w organizacjach społecznych, zakaz kwestionowania skuteczności powołania innego sędziego czy większe uprawnienia rzeczników dyscyplinarnych sędziów. Przepisy te były krytykowane przez Komisję Wenecką i Komisję Europejską, a TSUE orzekł, że są one niezgodne z prawem Unii Europejskiej.

Czytaj więcej

Karniści apelują: Prezydencie, zawetuj kodeks

Lex Tusk

Ustępujący prezydent zdecydował się też na podpisanie w 2023 r. ustawy o komisji ds. rosyjskich wpływów czyli tzw. „lex Tusk”. Przepisy te powoływały państwową komisję do spraw badania wpływów rosyjskich w Polsce w latach 2007-2022, która miała mieć szerokie uprawnienia, włącznie z możliwością wydawania zakazu pełnienia funkcji związanych z wydawaniem pieniędzy publicznych. – To prawo szyte pod eliminację Donalda Tuska ze sceny politycznej przed wyborami lub przynajmniej upokorzenie go w oczach wyborców – mówili wtedy przeciwnicy ustawy, a wśród nich Rzecznik Praw Obywatelskich. Co prawda prezydent po podpisaniu przepisów skierował je do kontroli następczej Trybunału Konstytucyjnego. Zaproponował jednak też własne rozwiązania, które eliminowały część kontrowersyjnych rozwiązań. I to właśnie ta wersja ustawy weszła w życie.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Ewa Szadkowska: Prezydentowi puściły hamulce

Agresywna retoryka

Prezydent Duda nie tylko lekką ręką podpisywał wiele kontrowersyjnych ustaw, ale także nie gryzł się w język, „surowo” oceniając środowisko prawnicze w Polsce. Niemal od początku swojej prezydentury twierdził, że w sądach jest wiele osób tkwiących tam od czasów PRL i należy oczyścić z nich polski wymiar sprawiedliwości. Z czasem zradykalizował się w swoich ocenach. W wyjątkowo niekulturalny sposób parodiował przed kilkoma miesiącami w wywiadzie telewizyjnym prof. Adama Strzembosza, a w jednej z ostatnich wypowiedzi dla mediów mówił o potrzebie wyrzucania sędziów z zawodu bez stanu spoczynku.

– Niedawno jeden człowiek powiedział do mnie bardzo brutalnie: wie pan, dlaczego w Polsce jest tyle zdrady i warcholstwa bezczelnego? Ponieważ dawno nikogo nie powieszono za zdradę. To straszne, ale w tych słowach jest prawda – stwierdził Andrzej Duda. Czas pokaże, z czego zapamiętają go prawnicy.



Reklama
Reklama

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie są oceny stanu sądownictwa po dekadzie prezydentury Andrzeja Dudy?
  • Dlaczego decyzja o ułaskawieniu polityków PiS wywołała kontrowersje w środowisku prawniczym?
  • W jaki sposób kryzys w Trybunale Konstytucyjnym rozpoczął się od działań prezydenta?
  • Czym skutkowały reformy dotyczące Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego?
  • Jak zaostrzenie kodeksu karnego wpłynęło na system prawny w Polsce?
  • Dlaczego ustawa o komisji ds. rosyjskich wpływów wywołała sprzeciw części społeczeństwa?
Pozostało jeszcze 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Prawnicy
Zbigniew Ziobro krytykuje decyzję Andrzeja Dudy. Pisze o „notariuszu"
Prawnicy
Znana prawniczka odchodzi z resortu Waldemara Żurka. „Czasem sufler zaśpi"
Dobra osobiste
Coldplay zapłaci za ujawnienie romansu? Prawnicy o szansach pozwu Andy'ego Byrona
Praca, Emerytury i renty
Wcześniejsze wypłaty i podwójne świadczenia. 800 plus w sierpniu
Nieruchomości
Wysokie kary za budowę szopy w ogrodzie. Ważna jest odległość od działki sąsiada
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama