„Czy adwokat na stronie internetowej swojej kancelarii ma prawo formułować tezy, że Polska nie jest krajem niepodległym i znajduje się pod okupacją od 1989 r.?" – zastanawiają się adwokaci skupieni na Facebooku w grupie Adwokatura Polska.
Dyskusję wywołała strona internetowa lubelskiego adwokata Adama Selwy. Mecenas informuje na niej nie tylko o działalności, ale także o poglądach i religii.
– Niektórzy mówią mi, że powinienem zmienić swoją stronę, bo tracę klientów – mówi „Rz" mec. Selwa. – Ja jednak uważam, że mam prawo do swoich poglądów. Te informacje nie są często bez znaczenia dla klientów, sprawa w sądzie trwa bowiem czasem nawet kilka lat, dobrze jest, jeśli współpraca i porozumienie między klientem a adwokatem jest pełne – uważa.
Podkreśla jednak, że jest przede wszystkim profesjonalistą, dlatego choć jego poglądy mogą być ważne w relacjach z klientami, to nie powinny być kwestią decydującą.
Władze samorządu adwokackiego zwracają uwagę, że członkowie palestry powinni jednak dość powściągliwie informować o swoich poglądach na stronie internetowej dotyczącej ich działalności zawodowej.