Reklama

O czym prawnicy mogą informować w Internecie

Adwokaci i radcy muszą uważać, co zamieszczają na swoich stronach internetowych.

Publikacja: 11.12.2012 08:40

Adwokaci i radcy muszą uważać, co zamieszczają na swoich stronach internetowych.

Adwokaci i radcy muszą uważać, co zamieszczają na swoich stronach internetowych.

Foto: www.sxc.hu

„Czy adwokat na stronie internetowej swojej kancelarii ma prawo formułować tezy, że Polska nie jest krajem niepodległym i znajduje się pod okupacją od 1989 r.?" – zastanawiają się adwokaci skupieni na Facebooku w grupie Adwokatura Polska.

Dyskusję wywołała strona internetowa lubelskiego adwokata Adama Selwy. Mecenas informuje na niej nie tylko o działalności, ale także o poglądach i religii.

– Niektórzy mówią mi, że powinienem zmienić swoją stronę, bo tracę klientów – mówi „Rz" mec. Selwa. – Ja jednak uważam, że mam prawo do swoich poglądów. Te informacje nie są często bez znaczenia dla klientów, sprawa w sądzie trwa bowiem czasem nawet kilka lat, dobrze jest, jeśli współpraca i porozumienie między klientem a adwokatem jest pełne – uważa.

Podkreśla jednak, że jest przede wszystkim profesjonalistą, dlatego choć jego poglądy mogą być ważne w relacjach z klientami, to nie powinny być kwestią decydującą.

Władze samorządu adwokackiego zwracają uwagę, że członkowie palestry powinni jednak dość powściągliwie informować o swoich poglądach na stronie internetowej dotyczącej ich działalności zawodowej.

Reklama
Reklama

– Na stronie adwokata powinna być informacja o siedzibie i o tym, czym się adwokat merytorycznie zajmuje. Demonstrowanie określonej ideologii czy religii powinno być jak najbardziej powściągliwe – wskazuje adwokat Jacek Giezek, przewodniczący Komisji Etyki Zawodowej Naczelnej Rady Adwokackiej.

Podkreśla jednak, że nie zna strony internetowej mec. Selwy, tak więc trudno mu się do niej odnosić. Dodaje również, że treści na niej zamieszczone nie mogą uwłaczać godności i etyce zawodowej.

Podobne ograniczenia dotyczą radców prawnych. Czasem niewłaściwe informowanie klientów o swojej działalności kończy się w sądzie dyscyplinarnym.

– Zajmujemy się czasami takimi sprawami – mówi Jarosław Sobutka, przewodniczący Wyższego Sądu Dyscyplinarnego przy Krajowej Izbie Radców Prawnych. – Jednak dotyczą one nie tyle samych treści zamieszczanych na stronach, ile np. zbyt nachalnego informowania polegającego chociażby na mailingu zawierającym określenia typu  „najlepszy prawnik" – mówi mec. Sobutka.

Emocje mogą wzbudzić także zdjęcia na stronie internetowej.

Wśród adwokatów dyskutujących na Facebooku jakiś czas temu dużo emocji wzbudziła strona pani adwokat, która umieszczała zdjęcia w todze w mało tradycyjnych sytuacjach. Np., jak komentowano na Facebooku, „a la Chuck Noris z nogami na biurku (w czarnych kozakach)". Dziś już po kontrowersyjnych zdjęciach pani mecenas na jej stronie nie ma śladu.

„Czy adwokat na stronie internetowej swojej kancelarii ma prawo formułować tezy, że Polska nie jest krajem niepodległym i znajduje się pod okupacją od 1989 r.?" – zastanawiają się adwokaci skupieni na Facebooku w grupie Adwokatura Polska.

Dyskusję wywołała strona internetowa lubelskiego adwokata Adama Selwy. Mecenas informuje na niej nie tylko o działalności, ale także o poglądach i religii.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Prawo karne
Nowe problemy znanego prawnika. Media: wstrząsające ustalenia śledczych
Prawo karne
Ułaskawienie to bezpiecznik czy relikt? Kontrowersje po decyzji prezydenta
Sądy i trybunały
Manowska: zawiadomiłam prokuraturę, nie można dopisywać niczego do uchwały
Ubezpieczenia i odszkodowania
mObywatel z długo oczekiwaną funkcją dla kierowców
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Samorząd i administracja
Podwyżki w budżetówce wyższe niż chce rząd? Jest „historyczny kompromis”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama