Prokuratorzy będą musieli wchodzić na salę rozpraw razem z adwokatami. Taką zasadę chce wprowadzić minister sprawiedliwości.
– Wraz z ministrem Jarosławem Gowinem zaangażowaliśmy się w to, by przekonać prokuratora generalnego do wydania wytycznych dla swoich podwładnych prokuratorów, które mają ich zobowiązywać do wchodzenia na salę sądową razem z państwem – mówił adwokatom wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski na spotkaniu noworocznym palestry. – Nie będzie już sytuacji, które zdarzają się obecnie, że prokurator siedzi już przy biurku po lewej stronie i wita przychodzących adwokatów – wyjaśniał.
Obawy oskarżonych
Zmiana jest też związana z planowaną nowelizacją kodeksu postępowania karnego, która ma sprawić, że prokurator będzie bardziej odpowiedzialny za swoją sprawę i będzie ją prowadził od początku do końca (dziś na dyżury do sądów często chodzi jeden prokurator, który reprezentuje przed sądem sprawy swoich kolegów).
Jak wynika z raportu, który przygotowała fundacja Court Watch Polska, realizując projekt „Obywatelski monitoring sądów rejonowych i okręgowych 2011/2012", w 86 proc. sądów zdarza się, że prokurator przebywa w sali podczas przerwy w rozprawie (pisaliśmy o tym w „Rz" z 26 września 2012 r.).
– Dla oskarżonych sytuacja, że wchodzą na salę rozpraw, na której trwa rozmowa sędziego i prokuratora, nie jest zrozumiała – tłumaczy „Rz" Małgorzata Gruszecka, członek prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej. – Niektórzy mówią do nas, adwokatów: „Więc już wyrok zapadł". Adwokaci są w niezręcznej sytuacji, tłumacząc oskarżonym, że nie ma to wpływu na ich sprawę. Zainteresowanych nie zawsze to przekonuje, a często burzy wręcz wizerunek wymiaru sprawiedliwości. Proponowana zmiana może niewątpliwie rozjaśnić sytuację – ocenia.