Reklama
Rozwiń
Reklama

Ambasador Ukrainy: Nie wolno rosyjskich zbrodniarzy puszczać ponownie w cywilizowany świat

Nie przyjmiemy niczyjego dyktatu. O Ukrainie mogą decydować wyłącznie Ukraińcy – mówi Wasyl Bodnar, ambasador Ukrainy w Polsce.

Publikacja: 27.11.2025 10:00

Wasyl Bodnar

Wasyl Bodnar

Foto: Ambasada Ukrainy w Warszawie

Na jakim etapie są rozmowy dotyczące propozycji potencjalnego porozumienia pokojowego w Ukrainie?

Skończyły się już ukraińsko-amerykańskie rozmowy w Genewie, wyniki są bardzo pozytywne. Większość punktów, które były zapisane w 28-punktowym planie, zostało zmienionych na korzyść Ukrainy. Szczegółów jednak nasza grupa negocjacyjna nie podaje. Teraz trwają konsultacje z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, aby ustalenia te zostały doprecyzowane w rozmowie z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

Reklama
Reklama

Czy to oznacza, że może dojść do spotkania prezydenta Trumpa z prezydentem Zełenskim?

Nie wykluczam.

W tym czy w przyszłym tygodniu?

Nie mam precyzyjnej informacji, zatem nie mogę tego potwierdzić ani zaprzeczyć. Ale nawet jeżeli taką informację bym posiadał, nie mógłbym powiedzieć o tym z powodów bezpieczeństwa.

Czy pierwotny projekt 28 punktów przygotowany przez administrację amerykańską w jakiejkolwiek postaci był konsultowany z władzami Ukrainy?

Nie. Ten plan był przygotowany, na ile się domyślam, przez stronę rosyjską. Media donoszą, że projekt został wypracowany wspólnie przez Kiryła Dmitriewa oraz Steve'a Witkoffa. W nim nie było żadnych propozycji dotyczących interesów Ukrainy, tylko punkt widzenia Rosji. Zresztą część mediów uważa, że został on przetłumaczony z języka rosyjskiego. Nic nie dotyczyło na przykład konkretnych gwarancji bezpieczeństwa czy zapewnienia suwerenności Ukrainy.

Reklama
Reklama

Czy powinno się go zatem traktować tylko jako punkt wyjścia do rozmów?

Przyjęliśmy to jako pewną platformę do rozmów. W rozmowach, które prowadził w Genewie szef Kancelarii Prezydenta Ukrainy Andrij Jermak z sekretarzem stanu USA Markiem Rubio, w istotnym stopniu zostało ustalone to, co odpowiada interesom Ukrainy. Rzeczy, które próbowano nam narzucić, teraz są zmienione na naszą korzyść i zbieżne z uzgodnieniami z partnerami europejskimi, w tym z Polską. Na ten temat rozmawiał prezydent Zełenski z premierem Donaldem Tuskiem. Minister Andrij Sybiha jest w stałym kontakcie z wicepremierem Radosławem Sikorskim. Zatem ten dialog jest dość trwały i skuteczny. Korzystając z okazji, chciałbym serdecznie podziękować i prezydentowi Nawrockiemu, i premierowi Tuskowi za solidarność z Ukrainą i jednoznaczne stanowisko wspierające nasz kraj.    

Czytaj więcej

Steve Witkoff traci wiarygodność, to Europa ratuje Ukrainę przed kapitulacją

Można odnieść wrażenie, że ten program narzuca Ukrainie, ofierze agresji, rozwiązania, które są dla niej niekorzystne. Czy można go potraktować jako próbę zmuszenia Kijowa do zawarcia pokoju za wszelką cenę?

Autorzy tego dokumentu zakładali chyba, że skandal korupcyjny załamie dalszą wolę walki Ukrainy i stworzy warunki, które można nam narzucić. Ale to oznacza, że niezbyt dobrze rozumieją Ukrainę, prezydenta Zełenskiego. Nie osiągnęli swego celu, nie uda się Ukrainie narzucić narracji rosyjskiej. Ukraina jest w pełni oddana pokojowi i gotowa do praktycznych kroków dla jego osiągnięcia. Możemy się umówić i osiągnąć porozumienia w czasie negocjacji, ale nie przyjmiemy niczyjego dyktatu. Takie próby strona rosyjska podejmowała już wielokrotnie – od początku wojny, ale to nie przyniosło efektu.

Gwarancje bezpieczeństwa, które proponuje administracja Donalda Trumpa, trochę przypominają deal biznesowy. Czy może być on korzystny dla Ukrainy?

Popatrzmy na sytuację realistycznie. Bez strony amerykańskiej nie da się osiągnąć pokoju, bo to jest jedyna siła, która może skutecznie naciskać na Rosję. Przypomnę, że te 28 punktów zostało zaproponowanych w warunkach, kiedy administracja Trumpa zaostrzała sankcje wobec rosyjskiej branży naftowej. W tym samym czasie Siły Zbrojne Ukrainy, dzięki rakietom i dronom produkcji ukraińskiej, pokazały, że mogą osiągać cele głęboko na terenie Rosji. Rosjanie nie mają jakichś przełomowych sukcesów na froncie, a nieznaczne zdobycze terytorialne okupione są tysiącami zabitych i rannych. Gospodarka rosyjska nie jest tak efektywna, jak była do tej pory. Dlatego Rosjanie chcą wykorzystać ten okres na swoją korzyść. Rosja nie może osiągnąć żadnego przełomu na froncie, dlatego stara się stworzyć przełom na poziomie dyplomatycznym czy medialnym.

Rosyjskie podboje na Ukrainie

Rosyjskie podboje na Ukrainie

Foto: PAP

Jesteśmy wdzięczni za gotowość do rozmowy ze strony administracji amerykańskiej i to, że wysłuchuje ona naszych racji. Prezydent Zełenski niejednokrotnie dziękował za to prezydentowi Trumpowi. Tym bardziej że rozmowy są konstruktywne i jest gotowość do ustalenia wspólnego stanowiska. W tym koniecznie z państwami europejskimi. Z tym wspólnym stanowiskiem trzeba występować do Rosji, bo to ona rozpoczęła wojnę. To Rosja jest agresorem. Ważne są gwarancje amerykańskie, chcielibyśmy ich wpisania do konkretnych dokumentów. Niech to będzie tak, jak w przypadku stacjonowania wojsk amerykańskich w Polsce. To wynika z konkretnych umów. Dodatkowo powinien obowiązywać zapis podobny do artykułu 5. Traktatu Waszyngtońskiego.

Reklama
Reklama

Odnoszę wrażenie, że w istocie to próba zamrożenia wojny na dzisiejszej linii kontaktu i danie czasu Rosji na odbudowanie sił zbrojnych.

Myśmy już w marcu ogłosili gotowość do zawieszenia broni, zaprzestania działań wojennych i do rozstrzygnięcia wszystkich kwestii przy stole negocjacyjnym w obecności strony amerykańskiej. Dzisiaj też jesteśmy gotowi zaprzestać walki i zacząć rozmowę o rozstrzygnięciach politycznych, ale nie kosztem poddania się Rosji.

Czytaj więcej

Donald Trump chce kapitulacji Ukrainy

Jeżeli ktoś dzisiaj mówi, że Ukraina miałaby mieć takie, a nie inne wojsko, to się myli. Bo to jest kompetencja wyłącznie Rady Najwyższej Ukrainy. I to też nasz ustawodawczy organ ustala zasady polityki zagranicznej państwa. O Ukrainie mogą decydować wyłącznie Ukraińcy, a o przystąpieniu do sojuszy – decydować będziemy we współpracy z naszymi partnerami. Jeżeli są oni gotowi przyjąć Ukrainę do NATO czy Unii Europejskiej, to Rosja nie ma nic tutaj do powiedzenia.

Nikt w Ukrainie też nie zgodzi się na oddanie Donbasu i Krymu. Trzeba brać pod uwagę sytuację wewnętrzną. Gdyby rząd się zgodził na warunki, które są niekorzystne i szkodliwe dla społeczeństwa ukraińskiego, mogłoby to spowodować konflikt wewnętrzny, a to jest właśnie w interesie Rosji, aby podzielić Ukraińców i stworzyć napięcia wewnętrzne.

Nie może być amnestii dla tych, którzy popełnili zbrodnie na cywilach, tych którzy bombardują obiekty cywilne, dokonują okrucieństw na dzieciach, jeńcach wojennych

Wasyl Bodnar

Czy Ukraina może zaaprobować utratę ziem, o które teraz walczyła? Czy nawet po zawarciu porozumienia pokojowego będzie starała się je odzyskać metodami dyplomatycznymi?

W żaden sposób nie uznajemy okupacji, także terenów tymczasowo okupowanych od 2014 r. Zachęcamy naszych partnerów do podtrzymywania stanowiska, że to jest terytorium ukraińskie, że jesteśmy gotowi do rozmów o tym, na jakich warunkach i w jakich terminach te terytoria muszą trafić pod naszą kontrolę. Nikt się nigdy nie zgodzi, żeby oddać je Rosji, a tym bardziej to sformalizować.

Reklama
Reklama

Działające w Kijowie Centrum Swobód Obywatelskich odnotowało już 98 tys. przypadków zbrodni wojennych popełnionych przez Rosję. Część z nich została zgłoszona do Międzynarodowego Trybunału Karnego. Czy Ukraina – niezależnie od ustaleń pokojowych – będzie ścigała sprawców zbrodni?

Naszym celem po wojnie jest sprawiedliwy pokój dla Ukrainy, ale także sprawiedliwość w rozumieniu ukarania sprawców. Ściganie przestępstw wojennych nie ma ograniczenia czasowego, nie może być amnestii dla tych, którzy popełnili zbrodnie na cywilach, tych, którzy bombardują obiekty cywilne, dokonują okrucieństw na dzieciach, jeńcach wojennych. Rosja, prowadząc agresywną wojnę, w sposób ciągły łamie wszelkie obowiązujące normy i konwencje prawa międzynarodowego, zarówno te dotyczące prowadzenia działań zbrojnych i traktowania jeńców wojennych, jak i bezwzględnego zakazu użycia niedozwolonych rodzajów broni na polu walki, w tym broni chemicznej. Rozstrzeliwania naszych jeńców pokazuje, jak Rosjanie będą się zachowywali jeżeli wojna zacznie się z kimś innym. Nie wolno zbrodniarza rosyjskiego puszczać ponownie w cywilizowany świat, bo on te zbrodnie będzie szerzył i nadal będzie uważał, że wszystko może zrobić nie ponosząc odpowiedzialności.

Czytaj więcej

Ukraińcy: Nie wiemy dokładnie, kto jest w rosyjskiej niewoli

Czy pana zdaniem możliwe jest w najbliższym czasie spotkanie prezydentów Polski i Ukrainy?

Pracujemy nad tym. Mieliśmy dwa tygodnie temu wizytę szefa kancelarii prezydenta Ukrainy Andrija Jermaka w Warszawie. Rozmawialiśmy zarówno ze stroną prezydencką, jak i rządową. Ustaliliśmy z panem ministrem Marcinem Przydaczem, że przygotowujemy treść takiego spotkania, a później umówimy się, co do miejsca i czasu spotkania. Pan prezydent Karol Nawrocki został zaproszony do Kijowa, ale także złożył zaproszenia dla prezydenta Zełenskiego, żeby przyjechał do Warszawy.

A czy jest możliwe to spotkanie jeszcze w tym roku?

Nie wykluczam. Pracujemy nad tym.

Jakie są obecnie oczekiwania Ukrainy wobec Polski?

Jeżeli oddzielimy od stosunków dwustronnych nastroje społeczne w Polsce, to rozwijają się one dość dobrze. Na poziomie rządowym rozszerza się współpraca wojskowa, współpraca techniczna, trwa wymiana doświadczeń związanych z systemem obronnym, rośnie handel dwustronny, niemal wszyscy ministrowie są w jakimś dialogu z polskimi odpowiednikami, jest stały kontakt między premierem Tuskiem i prezydentem Zełenskim. Staramy się rozwiązywać wszystkie palące problemy, w tym historyczne. Oprócz tego prowadzimy rozmowy na temat udziału polskich firm w odbudowie Ukrainy. W tym zakresie już zapadają pewne decyzje, ale nie chciałbym wyprzedzać informacji, która, myślę, wkrótce zostanie ogłoszona przez Kijów.  

Reklama
Reklama

Polska będzie zaangażowana w odbudowę Ukrainy?

Jak najbardziej! Pracujemy nad tym. Według mojej wiedzy do PAIH zgłosiło się już ponad 3,5 tys. firm gotowych uczestniczyć w tym procesie. Część firm już pracuje w Ukrainie i działa na rzecz przygotowania do odbudowy. Bank Gospodarstwa Krajowego otworzył swoje przedstawicielstwo w Kijowie, ma akredytację z Brukseli do wykorzystania Ukraine Facility Funds, czyli unijnego programu finansowego, który zapewni Ukrainie do 50 mld euro na wsparcie odbudowy, restrukturyzację i modernizacji do 2027 r. Wydzielony został kredyt na 200 mln zł dla firm polskich, które chcą uczestniczyć w projektach w Ukrainie. Rozmowy dotyczą też udziału w programie SAFE. Dziękujemy za ogłoszenie przez wicepremiera Radosława Sikorskiego przekazania 100 mln dolarów w ramach programu PURL, z którego zakupiony zostanie w USA sprzęt wojskowy dla obrony Ukrainy.

Jak pan ocenia próbę powstrzymania Ukrainy przed wstąpieniem do sojuszu północnoatlantyckiego?

W Konstytucji Ukrainy są zapisane te dwa kierunki strategiczne i nie ma możliwości ich zmiany. A gdyby ktoś próbował to zrobić, naraziłby się na silny sprzeciw społeczeństwa. Ukraina po to walczy, żeby przystąpić do świata zachodniego nie jako kraj drugiej kategorii, ale jako wartość dodana. Niezależnie od trwającej strasznej wojny Ukraina jest teraz np. piąta w rankingu światowym pod względem cyfryzacji, ma najnowocześniejsze technologie dronowe i obronne, posiada wiedzę i doświadczenia, które są konieczne dla wzmocnienia Europy. Gdybyśmy wstąpili do Unii Europejskiej mocniejsza byłaby wschodnia flanka, także w zakresie obronności.

Rosja ma przyłączyć Krym oraz obwody: ługański i doniecki

Plan pokojowy dla Ukrainy

Rosja ma przyłączyć Krym oraz obwody: ługański i doniecki

Foto: Paweł Krupecki

Na naszych relacjach ciąży nierozliczona prawnie sprawa rakiety, która spadła w Przewodowie i spowodowała śmierć dwóch Polaków. Polska prokuratura nie ma odpowiedzi ze strony prokuratury ukraińskiej na wniosek o udzielenie pomocy prawnej. Czy jest szansa na zamknięcie tego tematu?

Nie posiadam zaktualizowanych i pełnych informacji na ten temat. W tej sprawie komunikacja odbywa się pomiędzy prokuraturami. Nie wiem, czy została już wysłana odpowiedź, o którą prosiła strona polska. Po naszej stronie była informacja publiczna, że to jest rakieta rosyjska, ale po stronie polskiej jest inne spojrzenie, są inne dane. Mam nadzieję, że w najbliższych czasach dojdzie do kontaktów pomiędzy prokuraturami generalnymi, żeby ustalić wszystkie szczegóły. Ale sytuacja jest skomplikowana i myślę, że musi dojść do rozwiązania na płaszczyźnie prawnej.

Jak wyglądają dalsze rozmowy dotyczące kwestii historycznych? Czy planowane są kolejne prace poszukiwawcze i ekshumacyjne na terenie Polski i Ukrainy?

Zostały przeprowadzone ekshumacje w Puźnikach i we Lwowie. We wrześniu odbyła się ceremonia pochówku szczątków w wyniku prac w Puźnikach, niedawno w Mościskach był pochówek polskich żołnierzy. Została wydana zgoda na prace w Ugłach. Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku dojdzie do wspólnego wyjazdu w to miejsce. Przygotowywane jest pozwolenie na prace w Hucie Pieniackiej. Będą wydawane kolejne pozwolenia, o które wnioskuje polska strona. W Polsce odbyły się zaś prace poszukiwawcze w Jureczkowej, planujemy, że będą one kontynuowane po przeprowadzeniu pierwszego etapu prac. W przyszłości prowadzone będą też prace na cmentarzu w Przemyślu, gdzie znajdują się bezimienne groby żołnierzy Armii Ukraińskiej Republiki Ludowej.

Reklama
Reklama
Rozmówca

Wasyl Bodnar

Od listopada 2024 r. ambasador Ukrainy w Polsce. Wcześniej pełnił podobną funkcję w Turcji (2021-2024), gdzie był też radcą i konsulem generalnym (2013-2017). Był też wiceministrem spraw zagranicznych Ukrainy (2017-2021)

Na jakim etapie są rozmowy dotyczące propozycji potencjalnego porozumienia pokojowego w Ukrainie?

Skończyły się już ukraińsko-amerykańskie rozmowy w Genewie, wyniki są bardzo pozytywne. Większość punktów, które były zapisane w 28-punktowym planie, zostało zmienionych na korzyść Ukrainy. Szczegółów jednak nasza grupa negocjacyjna nie podaje. Teraz trwają konsultacje z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, aby ustalenia te zostały doprecyzowane w rozmowie z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

Pozostało jeszcze 97% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Społeczeństwo
Nagroda „Rzeczpospolitej” im. Jerzego Giedroycia. Ogłaszamy tegorocznych nominowanych
Materiał Promocyjny
Kiedy obawy rosną, liczy się realne wsparcie
Komentarze
Marek Kozubal: Czego nie widać na „Horyzoncie”. Czy wojsko jest od ochrony torów?
Społeczeństwo
Prof. Maciej Milczanowski: Rosja nas testuje, wchodzi na wyższy poziom działania
Wojsko
Gen. Maciej Klisz: W Wyrykach, po zniszczeniu domu, zapadła decyzja, że bierzemy to na klatę
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama