Reklama
Rozwiń
Reklama

PiS chce bić się z Konfederacją o młodych

Prawo i Sprawiedliwość intensywnie szuka sposobu na przekonanie do siebie młodych wyborców. Nawet jeśli nie są oni demograficznie dominującą grupą, mogą przechylić szalę wyborczego zwycięstwa. Nie pomagają w tym jednak wewnętrzne spory i frakcyjne napięcia.

Publikacja: 27.11.2025 04:34

Jarosław Kaczyński

Jarosław Kaczyński

Foto: PAP/Piotr Polak

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie strategie rozważa PiS, aby dotrzeć do młodszego elektoratu?
  • Jaką rolę w tych działaniach przewiduje się dla prezydenta Karola Nawrockiego?
  • Jakie są różnice w podejściu do różnych pokoleń młodych wyborców?
  • Jakie są przewidywania dotyczące wpływu młodych wyborców na przyszłe wyniki wyborcze PiS?
  • Jakie wewnętrzne zmiany w PiS są planowane w celu angażowania młodszych pokoleń?

Ważni politycy PiS prowadzą dziś debatę za pośrednictwem mediów – przez kontrolowane przecieki, wzajemne szpilki i publiczne sygnały o tym, kto ma większe znaczenie, kto powinien pracować nad programem i jakie frakcje mają decydujący głos. Jak opisywaliśmy w „Rzeczpospolitej” jeszcze przed wyborami prezydenckimi, starcie partyjnych buldogów było nieuniknione – i tak się też teraz dzieje.

W tym wszystkim ginie jednak podstawowe pytanie: jak PiS właściwie zamierza wygrać kolejne wybory i w jaki sposób chce poszerzyć swój elektorat, zwłaszcza o młodych. A może młodzi wcale nie są PiS-owi potrzebni? Albo – jak sugerują niektórzy – pracę za partię wykona lub ją bardzo wspomoże prezydent Karol Nawrocki?

Jarosław Kaczyński na programowym kongresie w Katowicach podkreślił co prawda, że ugrupowanie musi „sięgnąć po młodych”. Na tym jednak kończą się proste deklaracje. Rozwiewa się też poczucie, że zwycięstwo PiS jest nieuniknione, tak jak i przejęcie władzy w 2027 r. Defensywa PiS to kwestia opisywana od miesięcy. A zwiększenie poparcia wśród młodszych wyborców mogłoby podnieść morale wewnątrz partii. 

Prezydent będzie wsparciem dla PiS w walce o najmłodszy „rząd dusz”? 

ECR Kongres Młodych w Lublinie to wydarzenie, które ma pomóc prawicy – tej związanej z PiS oczywiście – zbliżyć się do młodych ludzi. Planowane jest już na 27-29 listopada.  –  Walka o ich poparcie to u nas coś w rodzaju poszukiwania św. Graala – mówi nam o podejściu PiS jeden z naszych rozmówców z Nowogrodzkiej. Sposoby, pomysły, inicjatywy są i mają być różne, ale temat jest istotny. – Władze partii naprawdę przywiązują do tego znaczącą wagę– dodaje inny nasz informator. Zwłaszcza że z PiS słychać, że po wyborach prezydenckich do partii i młodzieżówki zaczęło zgłaszać się wiele osób z najmłodszych pokoleń. To powiew nadziei, w sytuacji gdy Konfederacja i Grzegorz Braun są napędzani poparciem młodszych roczników. 

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Sondaż zaufania IBRiS: Karol Nawrocki blisko rekordowego wyniku

Wydarzenie odbywa się pod patronatem honorowym prezydenta RP, który ma na nim wystąpić. I właśnie w prezydencie wiele osób upatruje kogoś, kto pomoże w jakimś sensie zbliżyć PiS do młodych. Z exit polls prezentowanych podczas wieczoru wyborczego wynika, że Karol Nawrocki wygrał wyścig prezydencki z Rafałem Trzaskowskim właśnie wśród młodych ludzi. W grupie wyborców od 18 do 29 lat miał 51,90 proc. poparcia, podczas gdy jego rywal 48,1 proc. Nawrocki wygrał też wśród 30-latków. W I turze Nawrocki był w tej samej grupie jednak czwarty, a zwyciężył w niej Sławomir Mentzen.

Działająca wciąż jakby w kampanijnym trybie Kancelaria Prezydenta (KPRP) bardzo o młodych dba. Nie chodzi tylko o takie wydarzenia, jak debata z młodzieżą w połowie października, czy organizacja wiralowego spotkania z młodymi na kebabie, ale też dbanie o środki przekazu. Z naszych rozmów wynika, że KPRP rozmawia z influencerami i chce, by prezydent był najlepiej widocznym politykiem w polskim internecie. A bez dotarcia do najmłodszych wyborców nie jest to możliwe. Pytanie brzmi tylko, do których z nich ma trafiać ten przekaz? Do tych, którzy chodzą na Marsz Niepodległości prezydent Nawrocki pasuje doskonale. 

Trzy pokolenia wyborców i bitwa o to, czy będzie nowe Jagodno 

Jak każde pokolenie najmłodsi wyborcy są grupą niejednorodną, społecznie zróżnicowaną. Prezes IBRiS Marcin Duma wskazuje, że są co najmniej trzy politycznie ważne grupy.  – Najmłodsi to pokolenie Alfa. Czyli ludzie młodzi bez praw wyborczych, ale pełnoprawni uczestnicy debaty w sieci mający wpływ na dyskusję publiczną. Po drugie pokolenie Zet, czyli klasycznie wyborcy od 18 do 29 roku życia. Po trzecie, pokolenie milenialsów, czyli wyborcy od 29 aż do 40 lat, którzy sami uznają się za młodych – mówi Duma. – I tu dochodzimy do zasadniczego pytania o poparcie dla prezydenta Nawrockiego wśród młodych oraz tego, czy to przełoży się na poparcie młodych dla PiS.

– Ktoś mnie zapytał, czy to młodzi mężczyźni w wieku 18–29 lat budują Nawrockiemu wynik. Sprawdziłem i okazuje się, że nie. Najwyższe zaufanie ma wśród trzydziesto- i czterdziestolatków, czyli milenialsów. Wśród zetek zaufanie do niego jest wyraźnie niższe. Silne, ale niższe. – mówi. Przypomina też, że w pierwszej turze wyborów prezydenckich Nawrocki w grupie 18–29 lat był dopiero czwarty. – To nie ta kohorta „niesie” jego poparcie – dodaje.

Zdaniem Dumy strategia Kancelarii Prezydenta to świadoma próba wejścia w alfy i zetki, czyli zasypania luk tam, gdzie Nawrocki ma najsłabsze wyniki. – To działanie w stylu sztabowym obliczone też na przyszłość. Alfy i zetki to digital natives, dla których czas między bodźcem a gratyfikacją jest ekstremalnie krótki. Łatwo ich zniechęcić, trudno zatrzymać. To „kebabowy” styl opowieści: szanuję was, dotrzymuję słowa – ocenia Duma. Zastrzega jednak, że te ruchy nie wzmacniają jego zdaniem PiS. – To jest najciekawsze: budowa przez Kancelarię Prezydenta swoistego pasa transmisyjnego: Z Nawrockiego do PiS. To, że Nawrocki coś robi, nie oznacza moim zdaniem jednak progresji PiS. Kontrast między jego stylem a partią jest obecnie dla niej wręcz degradujący. Młodzi odpływają z PiS do Brauna i Mentzena. Konfederacja zachowuje spokój i czeka, a czas działa na jej korzyść. Braun dodatkowo radykalizuje część młodych mężczyzn, utrwalając ich w przekonaniu, że do PiS nie ma powrotu – zauważa. Prezes IBRiS uważa też, że problem demograficzny uderza w PiS wyjątkowo mocno mimo wysiłków jej polityków. – Po raz pierwszy od 20 lat widać, że ta partia realnie nie odnawia się w młodych rocznikach – mówi „Rzeczpospolitej”.

Reklama
Reklama

Czy jednak młode roczniki są już teraz tak istotne dla wyników wyborów? Ewidentnie widoczne jest starzenie się społeczeństwa i to, że dominujące demograficznie są coraz starsze roczniki. – Moim zdaniem to jednak ważne dla dużych partii. Bez młodych szeroko definiowanych nie da się dziś wygrać dużym formacjom. Samymi młodymi też nie, ale bez nich przewagi nie zbuduje ani PiS, ani KO. To młodzi, zetki i milenialsi zbudowali Jagodno, czyli falę mobilizacji po stronie obecnej koalicji rządzącej w 2023 r. To oni byli forpocztą buntu wobec PiS po decyzji TK o aborcji z jesieni 2020 r. To oni są widzami Kanału Zero. Zróżnicowanie było widać w I turze wyborów prezydenckich, gdy młodzi odrzucili stare partie, a poparli nowe. To oni będą jednak kingmakerami, tak jak byli w 2023 i 2025 r., nawet jeśli jest ich mniej, niż innych roczników – podsumowuje Duma.

PiS chce się zmienić, by sięgnąć po nowych wyborców 

Władze PiS nie podchodzą jednak do sprawy jako przegranej. Wraz z deklaracją prezesa PiS z Katowic pod koniec października poszły później instytucjonalne zmiany w samej partii. PiS powołało wiceprezes Annę Krupkę na koordynatorkę działań partii skierowanych do młodego pokolenia. Kierowanie młodzieżówką powierzono z kolei Małgorzacie Żuk. Obie nominacje mają być elementem szerszego planu, obejmującego kilka obszarów aktywności partii Kaczyńskiego, w tym otwarcie na nowe osoby, ale też reorganizację młodzieżówki jako takiej.

– Przede wszystkim będę odpowiedzialna za reorganizację i nadzór nad Forum Młodych PiS. Chcemy działać intensywnie, otworzyć też nasze środowisko na młode pokolenie – mówi „Rzeczpospolitej” Krupka. – Kluczowe będzie też wypracowanie kompleksowej oferty programowej dla tej grupy wyborców. To wszystko będzie działo się stopniowo. Planujemy nowe wydarzenia i inicjatywy we wszystkich 16 województwach oraz wykorzystanie wszelkich dostępnych mechanizmów dotarcia do tej grupy – zwłaszcza w mediach społecznościowych – dodaje.

Czytaj więcej

Nowy sondaż: KO powiększa przewagę nad PiS

Inni politycy PiS już teraz szukają własnych sposobów na przyciągnięcie młodych ludzi, którzy byliby w stanie działać po stronie konserwatywnej – ale nie po stronie Konfederacji. Europoseł Piotr Muller rekrutuje ich np. do „Europejskiej Rady Młodzieżowej Pomorza”. 

PiS ma mniej niż dwa lata na próbę znalezienia sposobu na to, by przekonać do siebie młodsze roczniki wyborców. Albo przynajmniej by je zdemobilizować, zatrzymać w domach tak, by nie stali w kolejce do głosowania tak, jak we wrocławskim Jagodnie do trzeciej w nocy, by oddać głos na polityczną konkurencję PiS. Jedno i drugie to trudne zadanie. Wewnętrzne wojenki w partii tylko to zadanie utrudniają. Co nie znaczy, że nagle ustaną. 

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie strategie rozważa PiS, aby dotrzeć do młodszego elektoratu?
  • Jaką rolę w tych działaniach przewiduje się dla prezydenta Karola Nawrockiego?
  • Jakie są różnice w podejściu do różnych pokoleń młodych wyborców?
  • Jakie są przewidywania dotyczące wpływu młodych wyborców na przyszłe wyniki wyborcze PiS?
  • Jakie wewnętrzne zmiany w PiS są planowane w celu angażowania młodszych pokoleń?
Pozostało jeszcze 95% artykułu

Ważni politycy PiS prowadzą dziś debatę za pośrednictwem mediów – przez kontrolowane przecieki, wzajemne szpilki i publiczne sygnały o tym, kto ma większe znaczenie, kto powinien pracować nad programem i jakie frakcje mają decydujący głos. Jak opisywaliśmy w „Rzeczpospolitej” jeszcze przed wyborami prezydenckimi, starcie partyjnych buldogów było nieuniknione – i tak się też teraz dzieje.

W tym wszystkim ginie jednak podstawowe pytanie: jak PiS właściwie zamierza wygrać kolejne wybory i w jaki sposób chce poszerzyć swój elektorat, zwłaszcza o młodych. A może młodzi wcale nie są PiS-owi potrzebni? Albo – jak sugerują niektórzy – pracę za partię wykona lub ją bardzo wspomoże prezydent Karol Nawrocki?

Pozostało jeszcze 92% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Kiedy obawy rosną, liczy się realne wsparcie
Polityka
„Rzecz w tym”: Co naprawdę mówią sondaże? Polaryzacja, Nawrocki i gra o 2027 rok
Polityka
Trzęsienie ziemi w kierownictwie NIK. Dwóch nowych wiceprezesów. Znamy nazwiska
Polityka
Grzegorz Schetyna o prezydencie Nawrockim: Buduje radykalne zaplecze na prawo od PiS
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Polityka
Kulisy działania Funduszu Sprawiedliwości. Ujawniono e-maile Marii Kurowskiej
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama