Z tego artykułu się dowiesz:
- Dlaczego Xi Jinping i Władimir Putin rozmawiają o „życiu do 150 lat” zamiast o politycznych następcach?
- Którzy przywódcy szkolą już własne dzieci na dziedziców władzy?
- Gdzie władza stała się rodzinnym biznesem?
– Dawniej ludzie rzadko dożywali do siedemdziesiątki. A dzisiaj mówią, że mając 70 lat, ciągle jesteś dzieciakiem – powiedział 72-letni Xi Jinping swemu gościowi 72-letniemu Władimirowi Putinowi.
Najnowsze odkrycia medyczne pozwalają przedłużać życie, co bez wątpienia interesowało większość siwiejących liderów kroczących za Xi i Putinem. – Prognozują, że w tym stuleciu jest szansa dożyć i do 150 lat – mówił Chińczyk Rosjaninowi w krótkiej rozmowie, której rozpowszechniania zabroniły chińskie władze.
Azerbejdżan i Turkmenistan – rządzące dynastie nie chcą tracić władzy
Ale co najmniej czterech z obecnych w Pekinie przywódców postanowiło nie czekać na rozwój medycyny i zadbać inaczej o ciągłość władzy w swoich państwach. Prezydenci Azerbejdżanu i Turkmenistanu, przywódca Korei Północnej i Aleksander Łukaszenko mają swoich następców. W pierwszych trzech państwach władza już jest przekazywana dziedzicznie: z ojca na syna.