Michał Kolanko: Decyzja prezydenta to prezent dla PO i całej opozycji

Dla PiS ustawa powołująca komisję, która ma badać rosyjskie wpływy była i jest jednym z ważniejszych projektów w roku wyborczym. Prezydent podjął decyzję po myśli obozu politycznego, z którego się wywodzi.

Publikacja: 29.05.2023 12:37

Donald Tusk

Donald Tusk

Foto: PAP/Leszek Szymański

W ostatnich miesiącach - w drugiej części drugiej kadencji - prezydent Duda wielokrotnie zaskakiwał swój obóz polityczny. Tak było na przykład z nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym, która została wysłana przez niego do TK w trybie kontroli prewencyjnej.

W poniedziałek było inaczej. Prezydent wysłał do Trybunału ustawę, ale w trybie kontroli następczej, a ustawa została przez niego podpisana. Jednocześnie - co było ważnym elementem jego przesłania - mówił o tym, że podobna komisja powinna powstać również na poziomie europejskim, a tego typu komisje działają też w innych krajach. To wszystko miało zmienić nieco wydźwięk decyzji, która już teraz jest mocno krytykowana przez opozycję. 

Czytaj więcej

Prezydent Andrzej Duda podpisuje ustawę "lex Tusk" i kieruje ją do TK

Wiele osób spekulowało, że prezydent może zdecydować się na weto. Ale w chwili, gdy ustawa zyskała miano "lex Tusk", było już mało prawdopodobne, że do takiego ruchu dojdzie. Weto byłoby sygnałem - tak mógłby to odbierać wyborca PiS - że prezydent w jakimś sensie chce wspierać czy chronić byłego premiera. To nie jest sygnał, który chciałby w jakiejkolwiek sytuacji wysłać prezydent. Zwłaszcza w kontekście swojej politycznej przyszłości - tej po zakończeniu kadencji. Dla wyborcy PiS taka decyzja byłaby po prostu niezrozumiała. Gdy ustawa zmieniła się w "lex Tusk", jej los był już niemal pewny. 

Dla opozycji, a zwłaszcza dla Platformy, decyzja prezydenta Dudy to prezent

Jednocześnie z Pałacu Prezydenckiego od wielu miesięcy płynęły sygnały, że ustawa w kilku punktach budzi wątpliwości. Stąd jej wysłanie do Trybunału. W ten sposób prezydent chce jednocześnie mieć ciastko - zachowywać zgodność z anty-Tuskowymi nastrojami w elektoracie prawicy - oraz je "zjeść" poprzez skierowanie jej do Trybunału. 

Dla opozycji, a zwłaszcza dla Platformy, decyzja prezydenta Dudy to prezent. PO buduje oczekiwanie i atmosferę przed planowanym na najbliższą niedzielę marszem. Tusk na pewno wykorzysta to, co zrobił Andrzej Duda jako element jeszcze większej polaryzacji i mobilizacji przed tym wydarzeniem. W jakimś sensie więc ta decyzja jest dla niego korzystna.

A co do samego PiS, to m.in. od decyzji personalnych dotyczących składu komisji będzie zależało, czy ten projekt będzie takim politycznym wehikułem, jakim był w pierwotnym zamyśle Nowogrodzkiej. Przyjęcie ustawy kosztowało PiS sporo kapitału politycznego. Teraz dopiero okaże się, czy rzeczywiście było warto. 

W ostatnich miesiącach - w drugiej części drugiej kadencji - prezydent Duda wielokrotnie zaskakiwał swój obóz polityczny. Tak było na przykład z nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym, która została wysłana przez niego do TK w trybie kontroli prewencyjnej.

W poniedziałek było inaczej. Prezydent wysłał do Trybunału ustawę, ale w trybie kontroli następczej, a ustawa została przez niego podpisana. Jednocześnie - co było ważnym elementem jego przesłania - mówił o tym, że podobna komisja powinna powstać również na poziomie europejskim, a tego typu komisje działają też w innych krajach. To wszystko miało zmienić nieco wydźwięk decyzji, która już teraz jest mocno krytykowana przez opozycję. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Mur na granicy z Białorusią nie jest szczelny? Migranci idą przez Polskę. Możliwe kontrole na granicach
Materiał Promocyjny
Zrównoważony transport miejski w Polsce Wschodniej: program Fundusze Europejskie
Polityka
Sejm w liczbach: którzy posłowie byli najbardziej aktywni, którzy najrzadziej głosowali?
Polityka
Bezpartyjni Samorządowcy chcą zmienić układ sił w Sejmie
Polityka
Michał Szułdrzyński: Jak kanclerz Olaf Scholz wzmacnia PiS
Materiał Promocyjny
Politechnika Śląska uruchamia sieć kampusową 5G
Polityka
Mateusz Morawiecki zapowiada kontrole na granicy ze Słowacją
Polityka
Dlaczego opozycja ma większe szanse wygrać wybory i komu pomoże marsz miliona?