Jakie są z tego korzyści? – Załóżmy, że przedsiębiorca bierze w leasing auto za 300 tys. zł. Spłaca 150 tys. zł. Podatkowym kosztem jest połowa rat, czyli 75 tys. zł. Potem wykupuje samochód za 150 tys. zł i amortyzuje. Odpisy są w całości kosztem. W sumie odliczy więc 225 tys. zł. Gdyby od razu kupił auto albo tylko je leasingował kosztem byłoby jedynie 150 tys. zł – tłumaczy Ewa Szkolnicka-Górecka.
Skarbówka nie ma nic przeciwko. Spójrzmy na niedawną interpretację w sprawie przedsiębiorcy gospodarującego odpadami. Chce wziąć samochód w leasing, a potem go wykupić. I dwa razy rozliczyć koszty do wysokości limitu. Czy może tak zrobić? Tak. Fiskus potwierdził, że leasing i wykup to dwie odrębne transakcje. Przedsiębiorcy przysługują więc dwa limity. Pierwszy dotyczy opłat wynikających z umowy leasingu. Drugi odnosi się do odpisów amortyzacyjnych dokonywanych po wykupie samochodu (interpretacja nr 0113-KDIPT2 1.4011.203.2021.2.MGR).
Podobnie było w sprawie spółki z o.o. zajmującej się doradztwem biznesowym. Fiskus potwierdził, że przysługują jej dwa limity kosztów – jeden dla umowy leasingu, drugi dla amortyzacji po wykupie samochodu (interpretacja nr 0111-KDWB.4010.49.2020.2. AW).
– Pozytywne stanowisko fiskusa daje przedsiębiorcom możliwość uratowania części kosztów. Oczywiście powinni wziąć pod uwagę ekonomiczny aspekt całej operacji, aby nie okazało się, że mają korzyści podatkowe, ale finalnie zapłacą za auto dużo więcej – podkreśla Ewa Szkolnicka-Górecka.
Ograniczenia przy amortyzacji
Należy przy tym pamiętać o obowiązujących od 1 stycznia br. zmianach w przepisach dotyczących środków trwałych. Jeśli są używane, przy ich amortyzacji można zastosować indywidualną stawkę. Dzięki temu przedsiębiorca skróci okres amortyzacji i szybciej rozliczy w podatkowych kosztach wydatek na firmową rzecz.
Kiedy samochód jest używany? Gdy był wykorzystywany przed nabyciem przynajmniej przez sześć miesięcy. Zgodnie z nowymi przepisami chodzi o wykorzystywanie przez inne podmioty. W uzasadnieniu do nowelizacji czytamy, że to doprecyzowanie ma zapobiegać działaniom optymalizacyjnym. Między innymi sytuacji, gdy przedsiębiorca początkowo leasinguje nowy środek trwały po to, aby uzyskał status używanego, a następnie wykupuje i amortyzuje już przy wykorzystaniu wyższej stawki – podkreśliło Ministerstwo Finansów. Zmienione przepisy mają zastosowanie do rzeczy wprowadzonych do ewidencji środków trwałych po 31 grudnia 2020 r.