Epidemia koronawirusa przyspieszyła rozwój telemedycyny. Podmioty z branży medycznej coraz częściej oferują pacjentom konsultacje przez telefon czy internet zamiast tradycyjnej wizyty w przychodni. Wykorzystują nowoczesne technologie informatyczne, które – jeśli są spełnione ustawowe warunki – pozwalają na skorzystanie z bardzo atrakcyjnych ulg podatkowych.
Platforma łącząca pacjentów z lekarzami
Potwierdzenie tego otrzymała od fiskusa (interpretacja nr 0111-KDIB1-3.4010.427. 2018. 1.BM) spółka, która zajmuje się tworzeniem oprogramowania dla klientów biznesowych. Przykładem jest medyczna platforma informatyczna łącząca pacjentów z lekarzami. Platforma ta umożliwia pacjentom wyszukiwanie lekarzy i dostępnych terminów wizyt i rejestrację na wizyty. Jej celem jest też integracja rozwiązań z telemedycyny oraz automatyzacja procesu zarządzania centrami medycznymi. W razie potrzeby umożliwia też opłacanie wizyt przez pacjentów, którzy nie mają wykupionego abonamentu. Spółka powinna jednak wyłączyć z ulgi te części wynagrodzenia i składek ZUS, które nie są związane z prowadzeniem działalności B+R.
Czytaj także: Darowizna na walkę z koronawirusem da ulgę w PIT i CIT
Przypomnijmy, że ulga ta obejmuje nie tylko wynagrodzenia i składki na ubezpieczenia społeczne, ale również m.in. odpisy amortyzacyjne od sprzętu, np. komputerów. Choć obowiązuje od 2016 r., to na dużą skalę firmy skorzystały z niej dopiero w rozliczeniu za 2018 r. Od tego czasu mogą odliczyć 100 proc. wydatków ponoszonych w związku z działalnością badawczo-rozwojową. W praktyce odliczają je podwójnie: jako koszt uzyskania przychodu w podatku dochodowym oraz jako koszt kwalifikowany w uldze B+R.