W środę Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) uwzględnił skargę kasacyjną fiskusa, który spierał się ze spółką o sposób opodatkowania kwot za sublicencje.
Kością niezgody w sprawie była wykładnia art. 7b ustawy o CIT. We wniosku o interpretację spółka wyjaśniła, że jest polskim podatnikiem CIT, ale funkcjonuje w międzynarodowej, scentralizowanej grupie, która jest największym zrzeszeniem niezależnych przedsiębiorców w Europie. Spółki centralne odpowiedzialne są za rozwój sieci oraz sieci sklepów prowadzonych przez niezależnych przedsiębiorców.
Spółka tłumaczyła, że jako zarządzający z ramienia grupy dysponuje wyłącznym prawem do dwóch znaków towarowych na terenie kraju. Pełni również funkcję odpowiedzialnego za tworzenie systemu franchisingowego. Podkreśliła, że znaki nie stanowią dla niej wartości niematerialnych i prawnych ani nie są przez nią amortyzowane.
Czytaj więcej
Przedsiębiorca, który nabył prawo do korzystania z programu komputerowego może je amortyzować.
Jej wątpliwości miały związek z umową licencyjną na korzystanie ze znaków. A chciała potwierdzenia, że należności z sublicencji nie są dla niej przychodem z zysków kapitałowych w rozumieniu art. 7b ustawy o CIT. Co miało wynikać z faktu, że znaki nie są przez nią amortyzowane.