Obowiązek wymiany tradycyjnych kas fiskalnych na urządzenia online nie wzbudził entuzjazmu podatników. I choć był przesuwany i został rozłożony w czasie, przedsiębiorcy, którzy poszli na pierwszy ogień, zaczęli pytać, czy już ich dotyczy. Pierwsze spory o to, czy powinni wymienić kasy, właśnie docierają do sądów i nie zawsze kończą się po myśli podatników. Potwierdza to wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie.
Sprawa dotyczyła podatnika zajmującego się handlem. We wniosku o interpretację wyjaśnił, że prowadzi działalność w postaci sprzedaży detalicznej w niewyspecjalizowanych sklepach z przewagą żywności, napojów i wyrobów tytoniowych.
Czytaj też:
Mimo kryzysu restauracje i hotele muszą kupić nowe kasy
Handel czy knajpa
W części z nich posiada lady grzewcze, z których klienci mogą pobrać przygotowane i podawane przez pracowników pieczone kurczaki. Przedsiębiorca tłumaczył, że drób jest oczyszczany, nacierany marynatą, pieczony w piecu i przechowywany potem w ladzie grzewczej. Zastrzegł jednak, że w sklepach nie ma możliwości konsumowania zakupionych kurczaków, a ich sprzedaż odbywa się poza stoiskiem z ladą grzewczą, tj. w kasach przy wyjściu ze sklepów. Podatnik posiada kasy z elektronicznym zapisem kopii i uważał, że od 1 stycznia 2021 r. nie musi „nabijać” sprzedaży dla zwykłych konsumentów na kasy online. Sprzedaż pieczonych kurczaków to nie są bowiem usługi związane z wyżywieniem.