Wielu rodziców miało kłopot z rozliczeniem ulgi na dziecko za 2013 r. Dane z połowy izb skarbowych pokazują, że prawo do odpisu straciło ok. 8 proc. osób w porównaniu z rokiem poprzednim. Część z nich dowiaduje się o tym dopiero teraz, gdy otrzymuje wezwanie do korekty.
Przykładem jest pani Barbara z Warszawy, samotnie wychowująca 12-letnią córkę.
– W urzędzie skarbowym powiedziano mi, że nie mogę skorzystać z ulgi. Moje dochody przekroczyły o 40 zł próg, który wynosi 112 tys. zł, bo nie uwzględniłam wpływów z giełdy – mówi.
Kłopotliwy limit
Mirosław Kucharczyk, rzecznik prasowy Izby Skarbowej w Warszawie, potwierdza, że przekroczenie limitu dochodów przez rodziców jedynaków należy do najczęstszych błędów w rozliczeniu PIT za 2013 r. Podobnie jest w innych izbach.
Przypomnijmy, że wcześniej zarobki rodziców nie miały znaczenia. Teraz prawo do ulgi zależy zarówno od liczby pociech w rodzinie, jak i – w przypadku jedynaków – od dochodów. Wiele osób zapomina, że poza zarobkami z pracy do limitu liczy się też m.in. działalność gospodarcza i gra na giełdzie.