Od poniedziałku obowiązują przepisy wprowadzające tzw. opłatę recyklingową. Będzie ona pobierana od lekkich toreb na zakupy z tworzywa sztucznego, oferowanych przy zakupach. Stawka opłaty recyklingowej za jedną sztukę cienkiej reklamówki to 20 gr. Z wyjaśnień resortu finansów wynika, że na nowej opłacie zarobi też skarbówka. To wniosek z pisma zamieszczonego na stronie internetowej resortu, który odniósł się do podatkowych aspektów proekologicznego rozwiązania.
Wynika z tego, że opłata recyklingowa, która jest elementem należności za dostawę lekkiej torby, jest wliczana do podstawy opodatkowania. Sama dostawa podlega zaś opodatkowaniu 23-proc. stawką VAT.
W praktyce oznacza to, że od opłaty recyklingowej trzeba naliczyć VAT. Jeśli sklep zdecyduje się na pobieranie od klientów jedynie równowartości nowej opłaty i ich będzie obciążał VAT, to za reklamówkę trzeba będzie zapłacić dodatkowe 5 gr (20 gr opłaty + 5 gr VAT – w sumie 25 gr). Gdy reklamówki są odpłatne, to ich cena wzrośnie o opłatę recyklingową i wyliczony od niej VAT.
Resort finansów zaznaczył, że podobne rozwiązanie funkcjonuje w innych krajach wspólnoty, w których wprowadzono opłaty za torby z tworzyw sztucznych. Tam również są one wliczane do podstawy opodatkowania VAT.
W komunikacie przypomniano też, że sprzedaż toreb z tworzywa sztucznego na zakupy zwykłym konsumentom podlega ewidencjonowaniu na kasach fiskalnych na zasadach ogólnych.