Reklama

Dotacji nie wydasz na co tylko chcesz

Przekazane środki zawsze należy wydawać zgodnie z przeznaczeniem. Przesunięcie kwot między zadaniami wynikającymi z tej samej umowy nie musi jednak oznaczać naruszenia obowiązujących przepisów

Publikacja: 27.08.2010 03:35

Dotacji nie wydasz na co tylko chcesz

Foto: Rzeczpospolita

Tak wynika z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który zapadł 8 lipca 2010 r. w Olsztynie. Gmina zawarła z jedną z organizacji pożytku publicznego (NGO) umowę o wsparcie realizacji zadania, które polegało na zorganizowaniu w 2008 roku letnich kolonii profilaktycznych dla dzieci i młodzieży szkolnej z rodzin zagrożonych problemem uzależnień.

Udzieliła na ten cel dotacji w kwocie 25 tys. zł. Kolonie się odbyły, jednak burmistrz po kontroli wykonania umowy wydał decyzję, którą zobowiązał organizatora do zwrotu części dotacji.

Zarzucił, że samowolnie przesunął on kwotę 734,75 zł wydatkowaną na instruktora sportowego i instruktora turystycznego z pozycji „kadry” do pozycji „program turystyczny i sportowy”. Było to działanie sprzeczne z ofertą oraz umową i oznaczało wykorzystanie dotacji w tej części niezgodnie z przeznaczeniem.

[srodtytul]Gmina stawia zarzuty...[/srodtytul]

Burmistrz stwierdził również, że organizator wydatkował część przydzielonej kwoty przed dniem podpisania umowy, a część po terminie wykonania zadania. W związku z czym zażądał zwrotu 7284,75 wraz z odsetkami. Uznał bowiem, że środki te zostały pobrane w nadmiernej wysokości.

Reklama
Reklama

W opinii organu dotacja celowa jest przeznaczana na realizację wydatku na określony cel i w wyznaczonym terminie, określonym w umowie. Jej wykorzystanie jest wydatkiem ze środków publicznych. Granice upoważnienia do jego dokonywania stanowi zakreślony termin i cel wykorzystania dotacji.

Po upływie terminu nie ma podstaw do dokonywania wydatków z dotacji, bowiem środki stanowiące dotację nie pozostają już w dyspozycji podmiotu, który je otrzymał. Zatem [b]kwoty wydatkowane przed upływem umowy i po jej upływie stanowią dotację pobraną w nadmiernej wysokości[/b].

Podstawą prawną decyzji był art. 145 ust. 1, 2, 4 i 5 oraz art. 190 już nieobowiązującej [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=180304]ustawy z 30 czerwca 2005 r. o finansach publicznych (DzU nr 249, poz. 2104 ze zm.)[/link], które mówiły, że dotacje udzielone z budżetu państwa czy jednostki samorządu terytorialnego są:

- wykorzystane niezgodnie z przeznaczeniem,

- pobrane nienależnie lub w nadmiernej wysokości – podlegają zwrotowi do budżetu wraz z odsetkami.

[srodtytul]...wykonawca się broni...[/srodtytul]

Reklama
Reklama

Organizator nie zgodził się z zarzutami burmistrza. W odwołaniu do samorządowego kolegium odwoławczego zaznaczył, że zaraz po informacji o wyborze jego oferty niezwłocznie podjął starania o rezerwację miejsc w pociągu. Po rezerwacji należało zapłacić za bilety, co nastąpiło 22 lipca. Po trzech dniach podpisano umowę z burmistrzem.

Pracownicy zostali natomiast opłaceni po wykonaniu usług, stąd wystąpiła płatność po terminie objętym umową. Odnosząc się do zarzutu złego zakwalifikowania wypłat dla instruktora sportowego i turystycznego, organizator stwierdził, że ani w umowie, ani w dokumentacji konkursowej nie było żadnych zasad kwalifikowania wydatków do poszczególnych grup, pozostawiając w tym zakresie swobodę wykonawcy.

SKO wyjaśnienia organizacji uznało za logiczne, niemniej jednak wskazało, że wydatkowanie środków publicznych poddane jest ścisłym rygorom i nie może się odbywać w dowolnie przyjęty sposób. Wydatek powinien być precyzyjnie powiązany z oznaczonym w umowie celem, a nie tylko ogólnie z danym przedsięwzięciem, dlatego odwołania nie uwzględniono.

[srodtytul]...a sąd nakazuje wyjaśnić wątpliwości[/srodtytul]

Ta argumentacja nie przekonała jednak WSA, który uchylił decyzję kolegium. Uzasadniając wyrok, sąd wskazał, że zasady wydatkowania środków publicznych muszą być przestrzegane, ale nie należy poprzestawać na literalnej wykładni przepisów, ale uwzględnić też wykładnię celowościową.

Sąd stwierdził, że tak „sztywne” podejście organów do zaistniałej sytuacji budzi jego wątpliwości. Nie można bowiem jednakowo traktować przypadków, gdy dotacja finansuje wydatki w ogóle oderwane od zadania, na które została udzielona, z sytuacją rozpatrywaną.

Reklama
Reklama

Dlatego też przy ponownym rozpoznaniu sprawy organy będą musiały szczegółowo zbadać i ocenić treść umowy oraz sposób jej realizacji. Wyjaśnić, jaki był cel dotacji, i ocenić, czy faktycznie została ona wykorzystana niezgodnie z przeznaczeniem, w sytuacji gdy kolonie się odbyły, a zasadności i racjonalności działania organizatora nie kwestionowano.

[b]Środki z dotacji muszą być wydatkowane zgodnie z przeznaczeniem, tj. na cel, na który zostały przeznaczone[/b].

Niemniej jednak SKO musi rozważyć, czy burmistrz prawidłowo ocenił, że przesunięcie środków pomiędzy poszczególnymi, objętymi umową, pozycjami kosztorysu stanowiło ich wydatkowanie niezgodnie z celem dotacji i odstępstwo od umowy skutkujące nakazem ich zwrotu (I SA/Ol 360/10).

[ramka][b]Środki pobrane w nadmiernej wysokości[/b]

Dotacjami pobranymi w nadmiernej wysokości są otrzymane z budżetu w wysokości wyższej niż określona w odrębnych przepisach, umowie lub wyższej niż niezbędna na dofinansowanie lub finansowanie dotowanego zadania.

Reklama
Reklama

Zwrotowi podlega ta część dotacji, która została wykorzystana niezgodnie z przeznaczeniem, nienależnie udzielona lub pobrana w nadmiernej wysokości. [/ramka]

Tak wynika z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który zapadł 8 lipca 2010 r. w Olsztynie. Gmina zawarła z jedną z organizacji pożytku publicznego (NGO) umowę o wsparcie realizacji zadania, które polegało na zorganizowaniu w 2008 roku letnich kolonii profilaktycznych dla dzieci i młodzieży szkolnej z rodzin zagrożonych problemem uzależnień.

Udzieliła na ten cel dotacji w kwocie 25 tys. zł. Kolonie się odbyły, jednak burmistrz po kontroli wykonania umowy wydał decyzję, którą zobowiązał organizatora do zwrotu części dotacji.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Reklama
Cudzoziemcy
Nielegalni migraci z Afganistanu dostaną od państwa zadośćuczynienie
Prawo karne
Trzej lekarze usłyszeli wyrok w głośnej sprawie śmierci Izabeli z Pszczyny
Sądy i trybunały
Manowska: zawiadomiłam prokuraturę, nie można dopisywać niczego do uchwały
Biznes
Dostępność cyfrowa - nowe przepisy o e-handlu zmienią internetowy biznes
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Ubezpieczenia i odszkodowania
mObywatel z długo oczekiwaną funkcją dla kierowców
Reklama
Reklama