Od redakcji
Niniejsza opinia jest odniesieniem do wydarzeń z połowy września 2025 r., gdy spółka Polenergia otrzymała kilkadziesiąt pytań od mniejszościowego akcjonariusza dotyczących korporacyjnych decyzji z przeszłości. Władze spółki odczytały ten ruch jako wrogi, oświadczając, że Polenergia nie będzie tolerować działań godzących w jej interesy oraz interesy jej akcjonariuszy. Sprawę analizuje Komisja Nadzoru Finansowego, w szczególności z punktu widzenia zgodności z przepisami prawa rynku finansowego.
W ostatnich latach obserwuje się wzrost liczby sporów korporacyjnych, w których strony coraz częściej sięgają po sankcję dotyczącą utraty prawa głosu z akcji przewidzianą w art. 89 Ustawy o ofercie (ustawa z dnia 29 lipca 2005 r. o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych). Przepis, u którego podstawy leży zapewnienie ochrony przejrzystości rynku kapitałowego oraz interesów inwestorów, w praktyce stał się narzędziem wykorzystywanym instrumentalnie przy doraźnych konfliktach korporacyjnych w spółkach publicznych oraz podstawowym narzędziem szantażu korporacyjnych. Nadużywanie i instrumentalne wykorzystywanie tej sankcji prowadzi nie tylko do wypaczenia pierwotnych celów regulacji, w szczególności interpretowanych razem z przepisami Dyrektywy o Przejrzystości (Dyrektywa 2004/109/WE), lecz przede wszystkim rodzi poważne konsekwencje dotyczące stabilności funkcjonowania spółek publicznych, ich akcjonariuszy oraz całego rynku kapitałowego.
Funkcjonujący w doktrynie nieprawidłowy pogląd o bezterminowym charakterze sankcji utraty prawa głosu nie tylko pogłębia negatywne skutki instrumentalizacji przepisu sankcyjnego w sporach korporacyjnych, bowiem stoi w sprzeczności z przepisami wspomnianej dyrektywy oraz praktyką na rozwiniętych rynkach kapitałowych, a przede wszystkim z Konstytucją, która w art. 21 zakłada ograniczenie prawa do wywłaszczenia. Sankcja utraty prawa głosu przez akcjonariusza jest najdotkliwszym i najbardziej restrykcyjnym narzędziem pozbawiającym go praw korporacyjnych, w związku z czym powinna być stosowana całkowicie wyjątkowo oraz tymczasowo. Sankcja ta powinna być stosowana wyłącznie za najpoważniejsze naruszenia przepisów związanych z obowiązkami notyfikacyjnymi oraz wezwaniowymi, co znajduje wprost odzwierciedlenie w przepisach Dyrektywy o Przejrzystości.
Wadliwe rozumienie polskich przepisów sankcyjnych dotyczących utraty prawa głosu w przypadku naruszenia lub potencjalnego naruszenia obowiązków związanych z posiadaniem znacznych pakietów akcji stoi w istocie w sprzeczności z Dyrektywą o Przejrzystości, a w konsekwencji umożliwia instrumentalne wykorzystywanie poważnej sankcji w doraźnych sporach korporacyjnych. W związku z tym, o ile praktyka orzecznicza nie powróci na drogę zgodną z celem wspomnianej dyrektywy, należy rozważyć nowelizację obowiązujących przepisów, mającą na celu wyeliminowanie nieprawidłowych praktyk mających miejsce na polskim rynku kapitałowym.
Tymczasowy charakter sankcji zakazu wykonywania prawa głosu
Zgodnie z art. 89 ust. 1 pkt 1 Ustawy o Ofercie akcjonariusz nie może wykonywać prawa głosu z akcji spółki publicznej będących przedmiotem czynności prawnej lub innego zdarzenia prawnego powodującego osiągnięcie lub przekroczenie danego progu ogólnej liczby głosów, jeżeli osiągnięcie lub przekroczenie tego progu nastąpiło z naruszeniem obowiązków określonych w art. 69 Ustawy o Ofercie.