Reklama

Kreml chwali nową strategię bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych

Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla w niedzielę chwalił nową strategię bezpieczeństwa USA, którą w czwartek opublikował Biały Dom. Jak mówił Pieskow jest ona „w dużej mierze zgodna z rosyjską wizją”.

Publikacja: 08.12.2025 10:16

Donald Trump i Dmitrij Pieskow

Donald Trump i Dmitrij Pieskow

Foto: REUTERS

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jak Dmitrij Pieskow ocenia nową strategię bezpieczeństwa USA?
  • Co nowa strategia bezpieczeństwa USA mówi o relacjach z Rosją i Europą?
  • Jakie cele USA stawiają sobie w relacjach z Europą według nowej strategii?

Pieskow w rozmowie z kremlowskim propagandzistą, Pawłem Zarubinem mówił, że „obecna administracja jest fundamentalnie inna od poprzednich”. – I oczywiście, prezydent (Donald) Trump ma silną pozycję w krajowej polityce, co daje mu okazję do dostosowania koncepcji (strategii bezpieczeństwa) zgodnie ze swoją wizją – stwierdził rzecznik Kremla. 

Jakie nadzieje Dmitrij Pieskow wiąże z nową strategią bezpieczeństwa USA? 

Pieskow ocenił, że zmiany w strategii bezpieczeństwa USA są „w dużej mierze zgodne z rosyjską wizją”. – Prawdopodobnie możemy mieć nadzieję, że może to być umiarkowaną gwarancją, iż będzie możliwe konstruktywne kontynuowanie wspólnej pracy na rzecz co najmniej znalezienia pokojowego rozwiązania na Ukrainie – stwierdził. Wywiad z Pieskowem pojawił się na kanale Zarubina w serwisie Telegram. 

Czytaj więcej

22 mln wyświetleń. Tusk bije rekordy w serwisie X

Jednocześnie rzecznik Kremla stwierdził, że choć czasem wszystko jest „pięknie zapisane”, to jednak „tak zwane głębokie państwo (deep state – red.) postrzega rzeczy inaczej”. – To się zdarza – zaznaczył. „Głębokie państwo” to termin używany do określania państwowej biurokracji i establishmentu, który koryguje zbyt radykalne zmiany kursu politycznego. Istnienie takiego „głębokiego państwa”, które sabotuje działania administracji, jest jedną z popularnych w popierającym Donalda Trumpa ruchu MAGA teorii spiskowych. 

Reklama
Reklama

Nowa strategia bezpieczeństwa USA, opublikowana 4 grudnia jest – jak czytamy we wstępie do niej – „mapą drogową, która ma zapewnić, że Ameryka pozostanie najpotężniejszym i odnoszącym największe sukcesy państwem w historii ludzkości”. „We wszystkim, co robimy, stawiamy Amerykę na pierwszym miejscu (America First)” – pisze we wstępie Donald Trump. 

Strategia bezpieczeństwa USA z 2025 roku

Strategia bezpieczeństwa USA z 2025 roku

Nowa strategia bezpieczeństwa USA. Co zapisano w niej o Rosji i Europie?

W rozdziale dotyczącym Europy czytamy, że w ocenie USA Europa ma „głębsze problemy”, niż tylko niewystarczające wydatki na obronność i „stagnacja gospodarcza”. W dokumencie czytamy, że udział Europy kontynentalnej w globalnym PKB spadł z 25 proc. w 1990 roku do 14 proc. obecnie „częściowo ze względu na narodowe i transnarodowe regulacje, które godzą w kreatywność i uprzemysłowienie”. 

W strategii czytamy następnie, że Europie grozi „cywilizacyjne zanikanie”. Przyczyną europejskich problemów mają być „działania Unii Europejskiej i innych ciał ponadnarodowych, które godzą w polityczną wolność i suwerenność”, a także „polityka migracyjna, która przekształca kontynent i wywołuje niepokoje” oraz „cenzurowanie wolności słowa i dławienie opozycji politycznej, pikowanie liczby urodzeń i utrata narodowej tożsamości (...)”. 

„Jeśli obecne trendy się utrzymają, kontynent będzie nie do poznania w ciągu 20 lat lub mniej. W związku z tym nie jest oczywiste, czy określone europejskie kraje będą miały gospodarki i armie wystarczająco silne, by pozostać wiarygodnymi sojusznikami (...). Chcemy, aby Europa pozostała europejska, by zachowała cywilizacyjną pewność siebie i porzuciła błędne skupienie się na duszeniu przez regulacje”– głosi nowa strategia bezpieczeństwa USA. 

Wśród celów wskazanych w strategii w relacjach z Europą na pierwszym miejscu czytamy o „ponownym ustanowieniu strategicznej stabilności z Rosją” i „skończeniu z wrażeniem i przeciwdziałaniu rzeczywistości, w której NATO jest stale poszerzającym się Sojuszem”

Reklama
Reklama

W dalszej części dotyczącej Europy pojawia się Rosja. Autorzy strategii zarzucają państwom Europy „brak pewności siebie w relacjach z Rosją”, nad którą – jak czytamy – mają przewagę według każdego wskaźnika, z wyjątkiem broni atomowej. „W wyniku wojny Rosji przeciw Ukrainie relacje Europy z Rosją są obecnie głęboko osłabione, a wielu Europejczyków postrzega Rosję jako egzystencjalne zagrożenie. Zarządzanie relacjami Europejczyków z Rosją będzie wymagać znaczącego zaangażowania dyplomatycznego USA, zarówno w celu przywrócenia stabilności strategicznej na obszarze eurazjatyckim, jak i ograniczenia ryzyka konfliktu między Rosją a państwami europejskimi”– głosi nowa strategia bezpieczeństwa USA.

Czytaj więcej

Wizja Trumpa czyli Putina

Dokument głosi, że w interesie USA jest wynegocjowanie „szybkiego zakończenia walk na Ukrainie”, by „ustabilizować europejskie gospodarki, przeciwdziałać niechcianej eskalacji i rozszerzeniu wojny, ustanowić na powrót strategiczną stabilność (w stosunkach) z Rosją, a także umożliwić powojenną odbudowę Ukrainy, by była w stanie przetrwać jako zdolne do funkcjonowania państwo”. 

Zgodnie ze strategią bezpieczeństwa celem USA powinno być wsparcie Europy w „skorygowaniu obecnego kierunku”, przez co Amerykanie rozumieją „obronę prawdziwej demokracji, wolności poglądów i bezkompromisowe podkreślanie charakteru i historii poszczególnych narodów Europy”. „Ameryka zachęca swoich politycznych sojuszników w Europie do wspierania tego odrodzenia ducha, a rosnący wpływ patriotycznych europejskich partii rzeczywiście daje powody do dużego optymizmu” – czytamy w dokumencie.

Czytaj więcej

Wiceprezydent USA w Monachium pyta Europejczyków: Co się z wami stało?

W strategii pojawia się też uwaga, że w perspektywie kilku dekad „określeni członkowie NATO staną się w większości nieeuropejskimi (państwami)” (to sugestia, że większość mieszkańców stanowić będą imigranci spoza Europy – red.), co „stawia otwarte pytanie, czy będą postrzegać ich miejsce w świecie lub ich sojusz z USA tak samo, jak ci, którzy podpisali kartę NATO (Traktat Północnoatlantycki – red.)”.

Reklama
Reklama

Wśród celów wskazanych w strategii w relacjach z Europą na pierwszym miejscu czytamy o „ponownym ustanowieniu strategicznej stabilności z Rosją” i „skończeniu z wrażeniem i przeciwdziałaniu rzeczywistości, w której NATO jest stale poszerzającym się Sojuszem”. Ponadto USA stawiają sobie za cel „umożliwienie Europie stanięcia na własnych nogach i działania jako grupa zbieżnych w interesach suwerennych państw”, w tym „przejęcie głównej odpowiedzialności za własną obronę”. Rosja w żadnym miejscu nie jest określona mianem przeciwnika USA. 

Valerie Hayer, francuska eurodeputowana, stojąca na czele liberalnej frakcji Odnowić Europę w PE nazwała nową strategię bezpieczeństwa USA mianem „nieakceptowalnej i groźnej”. Z kolei szef MSZ Niemiec Johann Wadephul powiedział, że Europa nie potrzebuje „zewnętrznych porad”. Dodał jednak, że USA są „ważnym sojusznikiem w NATO”. 

Dyplomacja
Grupa uderzeniowa chińskiego lotniskowca w pobliżu Japonii. Jest reakcja Tokio
Dyplomacja
Trump mówi, że jest „nieco rozczarowany” Zełenskim. Chodzi o plan pokojowy
Dyplomacja
Sondaż: Jak Polacy oceniają odwołanie przez Nawrockiego spotkania z Orbánem?
Dyplomacja
Friedrich Merz ratuje Ukrainę przed USA
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Dyplomacja
Władimir Putin: Rosja zajmie Donbas - tak lub inaczej
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama