Reklama
Rozwiń
Reklama

Szpitale przygotowują się do dużej reformy. Na czym ma polegać?

We wrześniu weszły w życie przepisy tzw. ustawy o reformie szpitali, która ma umożliwić placówkom publicznym zmianę organizacji pracy i konsolidację. Dyrektorzy szpitali i samorządowcy planują reorganizację i czekają na finansowanie.

Publikacja: 25.11.2025 04:30

Nowy budynek badawczy w Kampusie Medycznym Kraków-Prokocim

Nowy budynek badawczy w Kampusie Medycznym Kraków-Prokocim

Foto: PAP

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Na czym polega reforma szpitali wprowadzona przez nową ustawę?
  • Jakie kroki podejmują dyrektorzy szpitali w celu reorganizacji swoich placówek?
  • Jakie zmiany zachodzą w ramach reformy w strukturze oddziałów szpitalnych?
  • W jaki sposób reforma może wpłynąć na finansową stabilność szpitali?
  • Jakie są oczekiwane efekty konsolidacji placówek szpitalnych na Śląsku?

Do takich placówek należy Wojewódzki Specjalistyczny Szpital im. M. Pirogowa w Łodzi, który w ubiegłym roku zanotował stratę finansową w wysokości ponad 88 mln zł. Zobowiązania podmiotu wobec ZUS wynoszą około 18 mln zł, a wobec kontrahentów – blisko 50 mln zł. Obecnie miesięczna strata to 5–7 mln zł. Jak wskazuje dyrektor Adam Marczak, szpital podpisał z Narodowym Funduszem Zdrowia ugodę na 60 miesięcy, zobowiązującą do comiesięcznej wpłaty ponad 1,1 mln zł, jednak bez wdrożenia dalszych działań naprawczych stanie przed widmem upadku.

Reklama
Reklama

– Zmiany chcemy zacząć od oddziałów otolaryngologii oraz urologii i transplantacji nerek – przejdziemy tam z trybu ostro-dyżurowego na planowy. Obecnie przewiduję stopniowe przejście w tryb planowy także w chirurgii ogólnej i naczyniowej, choć wymaga to szczegółowej analizy – mówi dyrektor Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala im. M. Pirogowa w Łodzi.

Czytaj więcej

Szpital w Lublińcu bankrutuje. Powiat chce go wydzierżawić

Największe problemy finansowe generuje tam jednak ginekologia i położnictwo. To ok. 50 mln zł z prognozowanych 70 mln zł straty w tym roku. – Do tej pory nie mogłem podjąć decyzji o przyszłości tego oddziału, bo jego likwidacja albo połączenie z porodówką w innym szpitalu, oznaczałyby dla nas wypadnięcie z sieci szpitali i utratę części finansowania. Ustawa o reformie szpitali dała możliwość likwidacji oddziałów dobowych i ich zastępowania Zakładami Opiekuńczo-Leczniczymi (ZOL) albo geriatrią – tłumaczy Marczak. W miejsce zredukowanej porodówki planuje utworzenie Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego na 50–75 łóżek, który będzie odpowiadać na rosnące potrzeby w zakresie opieki długoterminowej. Realnie proces tworzenia ZOL-u powinien zakończyć się w pierwszej połowie 2026 r., a jeśli działania naprawcze przyniosą efekt, w 2027 r. szpital może osiągnąć równowagę finansową. Marczak uspokaja też, że w Łodzi działają inne placówki o tym samym stopniu referencyjności, więc kobiety w ciąży nie stracą dostępu do opieki.

Reklama
Reklama

Ustawa o reformie szpitali, czyli szpital „szyty na miarę”

Do konsolidacji szykują się też szpitale na Śląsku. Proces koordynuje tam Jerzy Szafranowicz, były wiceminister zdrowia, jeden z autorów reformy szpitali. – Marszałek województwa powierzył mi najbardziej wymagające pod względem finansowym szpitale na Śląsku. To placówki w Częstochowie, Rybniku, Bytomiu i Szpital Kolejowy w Katowicach – mówi Szafranowicz.

W tym ostatnim ma powstać monospecjalistyczny szpital okulistyczny, a w Bytomiu dwa szpitale marszałkowskie połączą się ze szpitalem miejskim. – Od dekady, a nawet dłużej, mówiło się o potrzebie ich połączenia i lepszego rozmieszczenia oddziałów. Teraz każdy z tych szpitali ma swoje oddziały internistyczne, chirurgiczne, izby przyjęć, co powoduje dublowanie usług i nieefektywność. Do tej pory brakowało jednak podstaw prawnych, by móc połączyć szpitale o różnych organach założycielskich – tłumaczy były wiceminister zdrowia. Jak dodaje, na połączenie szpitali jest zgoda marszałka woj. śląskiego Leszka Pietraszka oraz prezydenta Bytomia, Mariusza Wołosza. Celem jest stworzenie nowoczesnego szpitala „szytego na miarę” potrzeb mieszkańców Bytomia. – Zastanawiamy się, jakie oddziały są im najbardziej potrzebne – czy to interna, geriatria, rehabilitacja, zakład opiekuńczo-leczniczy, hospicjum, chirurgia czy ortopedia – mówi Szafranowicz.

– Oczywiście trzeba mówić o tym otwarcie: po połączeniu nie będzie już trzech dyżurów, trzech laboratoriów ani trzech dyrektorów – tylko jeden. To trudne decyzje, ale jeśli są podejmowane z szacunkiem do pracowników, jasno komunikowane i uzasadnione wyższym celem niż tylko finansowym, to są akceptowalne – dodaje.

Niektóre rozwiązania na Śląsku są jeszcze dyskutowane, np. te dotyczące losów oddziału chirurgii dziecięcej, ale Szafranowicz podkreśla, że jest wola polityczna, której wcześniej brakowało. – Trzeba też uczciwie powiedzieć, że Narodowy Fundusz Zdrowia nie dysponuje obecnie środkami w takiej wysokości, by w pełni pokryć wszystkie świadczenia szpitalne. Widać to wyraźnie w ostatnich aneksach podpisywanych na końcówkę roku – Fundusz nie jest w stanie pokryć wszystkich usług, dlatego konieczna jest konsolidacja i racjonalizacja świadczeń – wyjaśnia.

Polskim szpitalom potrzebne są instrumenty oddłużania

Były wiceminister zdrowia wskazuje, że w swojej pracy wykorzystuje wszystkie mechanizmy przewidziane w znowelizowanej ustawie. – Podjąłem się tego zadania, żeby odeprzeć pojawiające się głosy krytyki wobec nowelizacji, mówiące, że jest ona zbyt skromna, niewystarczająca i mało skuteczna. Oczywiście nie rozwiązuje ona wszystkich problemów, bo nadal nie mamy jeszcze sprecyzowanego finansowania z Banku Gospodarstwa Krajowego, ale z deklaracji minister zdrowia wiem jednak, że środki te zostaną uruchomione w odpowiedniej skali – wskazuje.

Reklama
Reklama

Na konieczność uruchomienia przez BGK instrumentów oddłużania szpitali zwraca uwagę też Adam Marczak. – Nie ukrywam, że czekam na ustawę dotyczącą finansowania dla szpitali w restrukturyzacji, które będzie oparte o narzędzia przygotowane we współpracy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Nasz plan restrukturyzacyjny jest już gotowy – potrzebne są jedynie odpowiednie przepisy – mówi.

Czytaj więcej

Wiceminister zdrowia: Nie jestem zwolenniczką limitu zarobków lekarzy

Według zamysłu poprzedniego kierownictwa resortu zdrowia finansowanie z Banku Gospodarstwa Krajowego dla szpitali w procesie naprawczym miało stanowić drugi etap reformy. Chodzi o preferencyjne pożyczki dla podmiotów medycznych z możliwością częściowego umorzenia należności, jeżeli szpital realizuje program naprawczy zgodnie z planem. Jeszcze w październiku podczas spotkania z dziennikarzami minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda informowała, że mechanizm wsparcia z BGK jest możliwy do wprowadzenia i trwają prace nad takim rozwiązaniem. Jak dotąd, nie zostały zakończone.

Ustawa o reformie szpitali. Przeliczanie ryczałtu

Na wątek finansowy zwraca uwagę również Katarzyna Fortak-Karasińska, radca prawna z Kancelarii F/K Legal, która doradza szpitalom w trakcie procesów naprawczych. Jej zdaniem bez dodatkowego finansowania, oddłużenia czy umorzenia zobowiązań, w praktyce mamy do czynienia z kolejną formą programu naprawczego bez realnej zmiany systemowej. Na mocy ustawy szpitale otrzymały co prawda możliwość wykreślenia nierentownego oddziału, np. interny czy ginekologii, i przekształcenia go w oddział planowy, jednodniówkę lub zakład opiekuńczo-leczniczy (ZOL) z odrębną umową i finansowaniem od NFZ, ale trudno dziś ocenić, czy przyniesie to realne korzyści finansowe.

Zgodnie z zamysłem ustawy premię dla szpitala ma stanowić przedłużenie wypłaty części ryczałtu za wykreślone oddziały. Fortak-Karasińska uważa jednak, że projekt rozporządzenia dotyczącego przeliczenia ryczałtu, które przewiduje, że szpital przez kolejne dwa lata będzie otrzymywał 40 proc. ryczałtu likwidowanego oddziału, rodzi wątpliwości interpretacyjne. – My prawnicy dyskutujemy o tym, jak w praktyce będzie wyglądało przeliczanie ryczałtu. NFZ również czeka na ostateczne brzmienie przepisów wykonawczych. Taka sytuacja tylko utrudnia przygotowanie planów naprawczych i ocenę ich skutków finansowych – mówi radca prawna.

Czytaj więcej

Szpitale z miliardem długów w ZUS
Reklama
Reklama

– Przekształcanie oddziałów w ZOL-e może też zmienić rynek świadczeniodawców. Jeśli dużo SPZOZ-ów skorzysta z tej możliwości, NFZ może przestać ogłaszać konkursy na te świadczenia, bo zostaną one zabezpieczone przez publiczne placówki. W praktyce oznacza to, że SP ZOZ może uzyskać finansowanie bez udziału w konkursie, podczas gdy prywatne placówki muszą startować w konkursach, spełniać wymogi formalne i konkurować z innymi podmiotami. Takie rozwiązanie może zaburzyć konkurencję na rynku ochrony zdrowia i ograniczyć działalność prywatnych podmiotów współpracujących z NFZ w zakresie ZOL-i – zwraca uwagę na nieoczekiwany rezultat zmian w prawie.

Przyrost naturalny jest cały czas ujemny – w pierwszym półroczu tego roku w trzech gminach w Polsce – Krynica Morska, Baligród i Dubicze Cerkiewne nie urodziło się ani jedno dziecko

Dlaczego Polska potrzebuje reformy szpitali? Powodem jest demografia

Do rozważań na temat konsolidacji placówek i przetasowań w strukturze oddziałów skłaniają też negatywne trendy demograficzne. Jak mówiła w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda: „nie możemy udawać, że wyzwania stojące przed sektorem ochrony zdrowia są takie same, jak kilkanaście lat temu, bo wiemy, że w 2035 r. Polaków w wieku 65+ będzie między 20 a 30 proc. Trzeba przygotować sektor na te wyzwania, a nie siedzieć i myśleć, że nagle wydarzy się coś takiego, co diametralnie zmieni tę sytuację”.

Na koniec ubiegłego roku, według GUS, liczba ludności spadła do 37,4 mln mieszkańców. Według danych za ten rok, od stycznia do września, ubytek mieszkańców w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedzającego wyniósł 158 tys. Przyrost naturalny jest cały czas ujemny – w pierwszym półroczu tego roku w trzech gminach w Polsce – Krynica Morska, Baligród i Dubicze Cerkiewne nie urodziło się ani jedno dziecko. W dodatku w 2024 r. w 251 gminach w Polsce przyszło na świat mniej niż 20 dzieci. Generalnie od stycznia do września urodziło się w Polsce 181 tys. dzieci. W tym samym czasie zmarło 303 tys. osób. Przyrost naturalny był więc ujemny – 122 tys.

Prognozy mówią, że do 2060 r. liczba mieszkańców Polski zmniejszy się o 6,6 mln osób. To ma wpływ na strukturę demograficzną ludności, a tym samym na konieczność zmiany dostępu do usług publicznych – w tym także zdrowotnych. Słowem, z biegiem czasu spadnie zapotrzebowanie na oddziały położnicze i pediatryczne, wzrośnie na geriatryczne czy onkologiczne, a także usługi fizjoterapeutyczne.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Na czym polega reforma szpitali wprowadzona przez nową ustawę?
  • Jakie kroki podejmują dyrektorzy szpitali w celu reorganizacji swoich placówek?
  • Jakie zmiany zachodzą w ramach reformy w strukturze oddziałów szpitalnych?
  • W jaki sposób reforma może wpłynąć na finansową stabilność szpitali?
  • Jakie są oczekiwane efekty konsolidacji placówek szpitalnych na Śląsku?
Pozostało jeszcze 96% artykułu

Do takich placówek należy Wojewódzki Specjalistyczny Szpital im. M. Pirogowa w Łodzi, który w ubiegłym roku zanotował stratę finansową w wysokości ponad 88 mln zł. Zobowiązania podmiotu wobec ZUS wynoszą około 18 mln zł, a wobec kontrahentów – blisko 50 mln zł. Obecnie miesięczna strata to 5–7 mln zł. Jak wskazuje dyrektor Adam Marczak, szpital podpisał z Narodowym Funduszem Zdrowia ugodę na 60 miesięcy, zobowiązującą do comiesięcznej wpłaty ponad 1,1 mln zł, jednak bez wdrożenia dalszych działań naprawczych stanie przed widmem upadku.

Pozostało jeszcze 95% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Ochrona zdrowia
Wiceminister zdrowia: Nie jestem zwolenniczką limitu zarobków lekarzy
Materiał Promocyjny
Twoja gwiazda bliżej niż myślisz — Mercedes Van ProCenter
Ochrona zdrowia
Wiedza, inspiracja i wzór
Ochrona zdrowia
Sejmowy pojedynek projektów w sprawie Funduszu Medycznego
Ochrona zdrowia
Dr Maria Libura: Nierówności w ochronie zdrowia mają wpływ na gospodarkę
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Ochrona zdrowia
Pracodawcy po Zespole Trójstronnym: Nie ma mowy o dalszych podwyżkach
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama