Z tego artykułu się dowiesz:
- Na czym ma polegać umowa najmu senioralnego?
- Jakie obawy ma rzecznik praw obywatelskich?
- Dlaczego krąg beneficjentów umowy najmu senioralnego wzbudza wątpliwości?
We wrześniu do konsultacji trafił projekt nowelizacji ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego. Zakłada on wprowadzenie umowy tzw. najmu senioralnego. To próba rozwiązania problemu tzw. więźniów czwartego piętra, czyli seniorów mieszkających w blokach bez wind i mających ograniczenia ruchowe, którzy nie mogą samodzielnie funkcjonować.
Na czym ma polegać umowa najmu senioralnego?
Jak pisaliśmy na łamach rp.pl, seniorzy, którzy zdecydują się na skorzystanie z tego rozwiązania, oddadzą tymczasowo swoje mieszkania do użytkowania gminie, a w zamian otrzymają takie, które będzie dostosowane do ich potrzeb. Co samorządy dostaną w zamian? Będą mogły podnajmować wynajęte od osoby starszej mieszkanie stanowiące jej własność. Jeśli senior zrezygnuje z wynajmu od gminy, mieszkanie stanowiące jego własność zostanie mu zwrócone. O umowę najmu senioralnego będą mogły się starać osoby starsze zamieszkujące we własnych mieszkaniach umiejscowionych w budynkach bez windy na co najmniej czwartej kondygnacji naziemnej (czyli co najmniej na 3. piętrze).
Czytaj więcej
Seniorzy zamieszkujący lokale położone na wyższych kondygnacjach w budynkach bez wind, będą mogli...
Konflikt interesów i praw seniora oraz podnajemcy lokalu
W ostatnim czasie swoje uwagi do zaproponowanych rozwiązań przedstawił rzecznik praw obywatelskich. Wskazuje, że projekt w obecnym kształcie wzbudza wątpliwości, a w dłuższej perspektywie czasowej może ujawnić wiele problemów, z którymi będzie musiał mierzyć się zarówno senior, jak też podnajemca lokalu. „Problemy te wynikają z faktu powiązania ze sobą trzech stosunków prawnych (dwóch umów najmu lokalu i jednej umowy podnajmu), w których ramach powstaje konflikt interesów i praw seniora oraz podnajemcy lokalu” – wyjaśnia RPO.