T. K. zgłosił w Starostwie Powiatowym w Poznaniu zamiar wykonania aluminiowego masztu kratownicowego o wysokości 24 m na dachu budynku – hali magazynowej. Starosta Poznański wniósł sprzeciw. Uznał, że budowa masztu wiąże się z ingerencją w konstrukcję budynku więc wymaga pozwolenia na budowę.
Mocowanie zawsze ingeruje w konstrukcję
Inwestor przedstawił projekt instalacji, z którego wynikało, że montaż masztu nie będzie wiązał się z istotną ingerencją w konstrukcję budynku. Powołał się też na art. 29 ust. 1 pkt 27 Prawa budowlanego, zgodnie z którym budowa instalacji telekomunikacyjnych w obrębie budynków będących w użytkowaniu nie wymaga pozwolenia na budowę, jest ono niezbędne wyłącznie przed zainstalowaniem masztu wolnostojącego.
Wojewoda Wielkopolski utrzymał w mocy decyzję Starosty. W uzasadnieniu powołał się na słownik pojęć w Prawie budowlanym. Zgodnie z art. 3 pkt 3 maszt należy kwalifikować jako budowlę, a jego wykonanie na dachu budynku stanowi nadbudowę obiektu budowlanego.
- Konstrukcja i rozmiar masztu, które znacznie przekraczają wysokość hali magazynowej, wymagają trwałego jego związania z budynkiem, tak aby był on stabilny, stawiał czoło parciu wiatrów oraz innych warunków atmosferycznych. Instalowanie tego urządzenia wiąże się z tak istotną ingerencją w konstrukcję budynku że wykonywane roboty muszą być kwalifikowane jako nadbudowa obiektu budowlanego, w związku z czym konieczne jest uzyskanie pozwolenia na budowę – argumentował Wojewoda.
T.K. złożył skargę do sądu na jego decyzję.