Mundial: trzecia gwiazdka na gwiazdkę

Obydwa mecze: o trzecie miejsce i finał powinny być smacznymi deserami po dobrym mundialu.

Publikacja: 17.12.2022 10:17

Francja to nie jest drużyna bez wad. Może wygra, ale przyparta do muru też się gubi

Francja to nie jest drużyna bez wad. Może wygra, ale przyparta do muru też się gubi

Foto: Grzegorz Wajda

Maroko gra rolę Polski z roku 1974. Ale nie tylko ono. W Szwecji (1958) taką cieszącą oczy niespodzianką okazała się reprezentacja Francji. Miała pecha, że trafiła na zjawiskową Brazylię. Zakończyła turniej na trzecim miejscu.

W roku 1966 była to Portugalia z Eusebio. W „małym finale” pokonała Związek Radziecki z legendarnym bramkarzem Lwem Jaszynem. W 1994 furorę robiła Bułgarzy z Christo Stoiczkowem. Ale tak się upoili sukcesem, że w meczu o trzecie miejsce Szwedzi rozbili ich 4:0.

Cztery lata później brązowy medal zdobyli debiutujący na mundialu Chorwaci z Davorem Sukerem. W 2002 sensację sprawiła reprezentacja Turcji. W spotkaniu o brązowy medal udało się jej pokonać Koreę Południową, która na ten poziom dotarła dzięki decyzjom przekupnych sędziów. Ale Hakan Sukur strzelił bramkę już w pierwszej minucie i plan sędziowskiej pomocy dla gospodarzy upadł.

Czytaj więcej

Wirus atakuje. Francja w strzępach przed finałem mundialu

Te „małe finały” zostały zapamiętane. Może tak być i tym razem. Już awans Maroka do czwórki najlepszych stanowi sensację. Jeśli pokona Chorwację - będzie jeszcze większa. A może tak być.

Pojedynki dwóch przegranych w półfinałach miewają różne smaki. Dla tych, którzy jadą na mundial z myślą o zdobyciu pucharu to jest porażka. W roku 1974 Polacy pokonali Brazylię, która broniła tytułu, więc po złotym medalu posrebrzany był słabą nagrodą pocieszenia.

Nie wiadomo jak do meczu podejdzie Chorwacja, która przed czterema laty zajęła drugie miejsce. W roku 1982 Francja, rozbita fizycznie i psychicznie po półfinale z Niemcami, w którym była o krok od awansu, a Harald Schumacher omal nie pozbawił życia Patricka Battistona, na mecz o trzecie miejsce z Polską wysłała rezerwową drużynę (m.in. bez Michela Platiniego). I Polacy wygrali.

Czytaj więcej

Sergio Busquets żegna się z reprezentacją Hiszpanii

Teraz takich dramatycznych historii nie było. Sam fakt, że Chorwacja drugi raz z rzędu znalazła się w najlepszej czwórce jest jej sukcesem i po srebrnym medalu warto się bić o brązowy. Trudno sobie wyobrazić, że trener nie wyśle na boisko Luki Modricia.

Maroko już wygrało, więc dla niego to będzie najważniejszy mecz w historii. Kilku zawodników na pewno zmieni kluby na lepsze, bo mundial jest oknem wystawowym, a oni w nim przykuwali wzrok całego świata. A dla kraju to jest reklama, warta każdych pieniędzy.

Kiedy w roku 1986, na stadionach Meksyku po Puchar Świata maszerowała Argentyna z Diego Maradoną, kibice na trybunach skandowali hasło: „Ar-gen-tina, America Latina”. Afryka jest zbyt podzielona, aby Maroko mogło liczyć na wsparcie całego kontynentu, ale taki mecz powinien być świętem dla wszystkich Arabów.

Może być jeszcze większym, jeśli Maroko wygra. A skoro pokonało Belgię, Portugalię, postawiło się Hiszpanii i Francji, to jest w stanie wygrać i z Chorwacją. Mecz tych drużyn w grupie zakończył się bezbramkowym remisem.

Finał także nie ma faworyta. Francja jest w nim drugi raz z rzędu, a w takiej sytuacji udało się wygrać tylko dwóm reprezentacjom: Włochom przed wojną i Brazylii w roku 1962. Francja nie jest Brazylią Pelego i Garrinchy, chociaż jest Francją Mbappe, Griezmanna i Giroud. Jeśli oni będą mieli swój dzień - wszystko może się zdarzyć.

Czytaj więcej

Gianni Infantino pompuje piłkę. Obiecał World Series i klubowy mundial

Trójkolorowi są potężną maszyną, z którą strach się zderzyć. Ale jeśli ktoś się odważy, może dostać nagrodę. Nawet Polacy napędzili Francuzom trochę stracha. Tunezyjczycy ją pokonali, bo Didier Deschamps uznał, że oszczędzi siły najlepszych graczy. Anglicy zepchnęli ich do defensywy, zmuszając do panicznego wybijania piłki byle dalej od bramki.

To nie jest drużyna bez wad. Może wygra, ale przyparta do muru też się gubi. Czy gra na takim poziomie jak cztery lata temu? Trudno powiedzieć. Na podobnym. Ale jest chyba słabsza od tej, która wygrywała Puchar Świata na Stade de France, w roku 1998, kiedy w pomocy grał Deschamps z Emmanuelem Petitem i Christianem Karembeu, a z przodu Zinedine Zidane biegał tam gdzie chciał, więc trudno przypisać go do konkretnej pozycji.

Argentyna jest zmotywowana podwójnie. Ostatni raz wygrała w roku 1986. Cztery lata później przegrała finał z Niemcami. Był brzydki, stał na słabym jak na mecz najwyższej rangi poziomie, a o zwycięstwie Niemców przesądził rzut karny w końcówce.

W roku 2014 Argentyna przegrała finał też z Niemcami. Leo Messi już grał, był wielki, ale marzenia o powtórzeniu sukcesu Maradony nie spełnił. Na otarcie łez FIFA przyznała mu „Złotą Piłkę” dla najlepszego zawodnika turnieju, co dość powszechnie uznano za pomyłkę.

Trójkolorowi są potężną maszyną, z którą strach się zderzyć

Minęło osiem lat. Messi wciąż gra, nawet lepiej niż można się było spodziewać. Wydawało się, że po przejściu z Barcelony do PSG jego kariera wyhamowała. Tak było, ale on teraz odrodził się fantastycznie. Argentyna także nie jest monolitem, jak w czasach Maradony z Meksyku i też można ją pokonać. Ale jeśli spuści się Messiego na chwilę z oczu, to można nie zobaczyć już ani jego, ani trofeum.

Jedno jest pewne. Zgodnie z regulaminem FIFA zdobywca Pucharu Świata ma prawo do umieszczenia w herbie i na koszulkach gwiazdki. Argentyna i Francja mają po dwie. Któraś z tych drużyn wywalczy trzecią.

Maroko gra rolę Polski z roku 1974. Ale nie tylko ono. W Szwecji (1958) taką cieszącą oczy niespodzianką okazała się reprezentacja Francji. Miała pecha, że trafiła na zjawiskową Brazylię. Zakończyła turniej na trzecim miejscu.

W roku 1966 była to Portugalia z Eusebio. W „małym finale” pokonała Związek Radziecki z legendarnym bramkarzem Lwem Jaszynem. W 1994 furorę robiła Bułgarzy z Christo Stoiczkowem. Ale tak się upoili sukcesem, że w meczu o trzecie miejsce Szwedzi rozbili ich 4:0.

Pozostało 92% artykułu
Mundial 2022
Influencer świętował na murawie po zwycięstwie Argentyny. FIFA prowadzi dochodzenie
Mundial 2022
Messi wskrzesza przeszłość. Przed Argentyną otwiera się szansa na lepsze jutro
Mundial 2022
Hubert Kostka: Idźmy argentyńską drogą
Mundial 2022
Szymon Marciniak: Z dżungli na salony
Mundial 2022
Stefan Szczepłek o finale mundialu: Tylko w piłce takie rzeczy
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił