Właścicielem motocykli był mieszkaniec gminy Bychawa. - Zabytkowe jednoślady były jego pasją. Mężczyzna remontował je i jeździł nimi na różne zloty – opowiada mł. asp. Anna Kamola, z lubelskiej policji.
W swojej kolekcji miał on kilkudziesięcioletniego Junaka oraz SKL-kę. Oba motocykle mężczyzna trzymał w zamkniętej stodole. O zabytkowych metalowych jednośladach dowiedzieli się złodzieje. I ukradli je.
- Sprawcy wykazali się dużą determinacją, bo zadali sobie sporo trudu, by je zabrać. Nie mogli pokonać solidnych zabezpieczeń stodoły więc zrobili solidny podkop, by dostać się do środka. Następnie po otwarciu bramy niepostrzeżenie wyprowadzili motocykle na zewnątrz – dodaje mł. asp. Kamola.
Kiedy rano właściciel odkrył kradzież od razu powiadomił policję. Swoje straty wycenił na kwotę około 18 tys. złotych.- Poza tym motocykle miały dla niego nie tylko wartość materialną ale i sentymentalną – zauważa policjantka.
Teraz lubelscy funkcjonariusze poszukują skradzionych jednośladów. Na swoich stronach publikują zdjęcia pojazdów.