Prof. Traple: Nie ma bezpiecznego portu dla press-clippingu

O nowym projekcie ustawy o prawie autorskim - mówi dla "Rz" prof. Elżbieta Traple, ?Uniwersytet Jagielloński, partner w Kancelarii Traple Konarski Podrecki ?i Wspólnicy

Publikacja: 01.10.2014 09:42

Prof. Traple: Nie ma bezpiecznego portu dla press-clippingu

Foto: www.sxc.hu

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przedstawiło projekt nowelizacji ustawy o prawie autorskim. Jedną z propozycji jest likwidacja art. 30, powoływanego jako podstawa dla działalności polegającej na monitoringu mediów. Czy oznacza to koniec press-clippingu?

Elżbieta Traple:

Według mnie nawet teraz art. 30 nie daje podstawy dla press-clippingu. Trudno uznać podmioty zajmujące się taka działalnością za ośrodki informacji lub dokumentacji, o których mowa w ustawie. Prowadzą one działalność na zlecenie i nie gromadzą dokumentacji. Faktem jest, że na tym polu dochodzi do nadużyć i firmy monitorujące media powołują się na ten właśnie przepis.

Co więc zmieni się w praktyce po jego usunięciu? Powstanie czarna dziura dla monitoringu mediów?

Zmieni się niewiele. Tak jak już mówiłam art. 30 nie jest bezpiecznym portem dla press-clippingu. Jego usunięcie niewiele więc zmieni. Przepis ten sam w sobie jest pusty, dotyczy bowiem sporządzania własnych opracowań dokumentacyjnych oraz pojedynczych egzemplarzy fragmentów opublikowanych utworów, a więc nośników fizycznych, podczas gdy teraz mamy do czynienia z utrwalaniem treści w pamięci komputera i ich zwielokrotnianiem bez sporządzania nośnika.

Oznacza to, że press-clipping jest całkowicie nielegalny?

Nie. Firmy prowadzące taką działalność powinny zawierać umowy z wydawcami prasy. Wtedy jest to legalne.

Propozycje ministerstwa rozszerzają także prawo cytatu. Czy to duże niebezpieczeństwo dla prasy?

Teraz cytować można aktualne artykuły, co sprowadza się do aktualności wydarzenia. Po zmianach większy nacisk położony zostanie na aktualność tematu. Ułatwi to przepływ informacji. Jeżeli chodzi o niebezpieczeństwo dla prasy, to nie sądzę, żeby się ono zwiększyło. Do nowelizacji wprowadzono klauzulę zgodności z uczciwymi zwyczajami. To dodatkowy instrument oceny w sporach o prawa autorskie i uelastycznienie sztywnego dotychczas prawa cytatu. Wydawca dysponuje także prawem zastrzeżenia zakazu przedrukowywania artykułów.

A co jeżeli takiego zakazu nie zastrzeże?

Wtedy nie może mieć pretensji do portali internetowych, które publikują całe artykuły ze wskazaniem na źródło. Mają one bowiem inny status niż prasa.

Jak ocenia Pani cały projekt nowelizacji?

Przedstawione propozycje to dopiero wstępny etap zmian koniecznych do przeprowadzenia. Nadal nie implementowaliśmy wszystkich przepisów unijnych dotyczących prawa autorskiego. Leży także system tabel wynagrodzeń, które ustala Komisja Prawa Autorskiego. Praktyka pokaże w jakim kierunku pójdą zmiany.

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przedstawiło projekt nowelizacji ustawy o prawie autorskim. Jedną z propozycji jest likwidacja art. 30, powoływanego jako podstawa dla działalności polegającej na monitoringu mediów. Czy oznacza to koniec press-clippingu?

Elżbieta Traple:

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Sądy i trybunały
Czego brakuje w planie Adama Bodnara na neosędziów? Prawnicy oceniają reformę
Sądy i trybunały
Będzie nowa ustawa o Sądzie Najwyższym. Ujawniamy plany reformy
Matura i egzamin ósmoklasisty
Jakie warunki trzeba spełnić, aby zdać maturę 2025?
Sądy i trybunały
Sędzia Waldemar Żurek pozwał Polskę. Chce miliona złotych
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Prawo rodzinne
Resort Bodnara chce dać więcej czasu rozwodnikom. Szykuje zmianę w prawie