Ta naukowa przygoda rozpoczęła się w październiku 2017 r., gdy nurkowie z amerykańskiej organizacji Global Underwater Explorers wydobyli z dna tuzin taranów, w jakie wyposażone były kartagińskie galery. Zatonęły podczas wojen punickich (264–146 p.n.e.) na północny zachód od Sycylii. 10 marca 241 r. p.n.e. rozegrała się tam wielka bitwa morska pomiędzy flotami kartagińską i rzymską. Obie te ówczesne potęgi toczyły walkę o kontrolowanie Sycylii i prowadzących do niej handlowych szlaków morskich. Zwycięstwo odniosła flota rzymska, która posłała na dno 50 nieprzyjacielskich jednostek.
W 2019 r. jeden z wydobytych taranów trafił w ręce specjalistów z Centralnego Instytutu Konserwacji w Rzymie. Taran ten, w kształcie trójzęba, odlany z brązu, waży 170 kg i ma 90 cm długości. Konserwacja tego zabytku wymagała oczyszczenia go z osadu i przyrośniętych do niego rozmaitych organizmów, muszli. Tę morską „narośl” usunięto z zabytku, starannie przecedzono przez sita, a następnie poddano oględzinom pod mikroskopem. Pracy tej dokonał zespół, którym kierowała dr Maria Flavia Gravina, biolog z Uniwersytetu Roma II. Rezultat jest następujący: na taranie egzystowało co najmniej 114 gatunków bezkręgowców. Badacze odkryli też, które osiedlały się jako pierwsze, a które dołączały później. Odkryli mechanizm tworzenia się tego ekosystemu. Okazało się, że po 23 stuleciach przebywania pod wodą sztuczne przedmioty, obce w morskim środowisku, przestają być sztuczne, obce i wtapiają się w ekosystem, stają się jego integralną częścią.
Obserwacja ta jest niezwykle istotna, ponieważ stanowi przesądzający argument w dyskusji, jaka toczy się w wielu krajach posiadających rozwiniętą linię brzegową. Dylemat brzmi: budować, czy nie budować sztuczne rafy; szkodzą one, czy nie szkodzą naturalnemu środowisku, podwodnym ekosystemom?
A jest o czym dyskutować. Na przykład amerykańska jednostka „Yellow Elder” została zatopiona w 2018 r. w wodach Wysp Bahama w ramach programu tworzenia sztucznych raf – atrakcji przyciągającej turystów i przynoszącej zysk. Dotychczas, w ramach tego programu, osadzono na dnie już 30 rozmaitych jednostek.
Stan USA Karolina Północna ma własny program tworzenia sztucznych raf – mają powstać 42 w oceanie i 12 w ujściach rzek do oceanu. Poza tym wybrzeże Karoliny Północnej nazywane jest „cmentarzem Atlantyku”, na dnie bowiem spoczywa tam około 2 tys. wraków z różnych okresów; wszystkie one przekształcają się w rafy. Korzystne czy szkodliwe? Studium przeprowadzone przez uczonych z Duke University Marine Laboratory wykazało, że wraki przekształcone w rafy są korzystne dla rekinów piaskowych zagrożonych wyginięciem – rekiny wykorzystują je podczas corocznych migracji.