– Wyniki prezentowane w raporcie są dosyć smutne. 43 proc. osób publikujących wizerunek dziecka w internecie to rodzice, a 30 proc. nastolatków w ogóle nie jest pytanych o to, czy ich zdjęcia mogą być tam zamieszczane – przyznała prof. Agnieszka Grzelak, zastępczyni prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, komentując rezultat badań zorganizowanych w związku z kampanią „Więcej szacunku dla młodego wizerunku”.
Czytaj więcej
Najmłodsi w sieci nie będą bezpieczni, póki warunki dyktują biznes, a rodzice bezrefleksyjnie pub...
Raport rzeczniczki praw dziecka: nastolatki nie chcą zakazu wrzucania zdjęć do sieci, ale brak zgody traktują jako zagrożenie
Eksperci biura rzeczniczki praw dziecka przeprowadzili je w sumie w 60 szkołach, na ponad 1600 osobach – między innymi na nastolatkach od 12 do 17 roku życia. Co pokazały? Przede wszystkim, że najchętniej publikującymi są same dzieci – 69 proc. z nich, częściej dziewczęta niż chłopcy. Dodatkowo – oprócz ich rodziców i znajomych – robią to też nauczyciele, o czym w badaniach przekonywał co czwarty nastolatek.
Większość młodych ludzi broni swojego prawa do swobodnego wrzucania do sieci zdjęć i filmików – ponad połowa kategorycznie sprzeciwiałaby się ewentualnemu zakazowi, choć 17 proc. by go chciało. Przekonanie, co do zachowania tej wolności, wzrasta jednak z wiekiem, a wśród 16- i 17-latków sięga już 80 proc. Nie chcieliby oni również, aby kategorycznie ograniczać w tym ich rodziców, choć równocześnie jako zagrożenie – podobne do hejtu i stalkingu – postrzegają już sam fakt publikowania materiałów bez ich zgody. 29 proc. – głównie dziewcząt – doświadczyło już zresztą z tego powodu złego samopoczucia.
Czytaj więcej
Rodzice wykorzystujący synów i córki do reklamowania ubrań, produktów i usług współpracujących z...