Zbiórki na wiosenne buty i kurtki dla nowych kolegów w przedszkolach, zeszyty, obuwie na zmianę i plecaki podarowane w szkołach, ale też kolejki do darmowych sklepów dla uchodźców, do których produkty przynoszą okoliczni mieszkańcy – polscy obywatele i organizacje pozarządowe wciąż wspierają osoby uciekające przed wojną.
Czytaj więcej
Uciekający przed bombami mogą dostać 300 zł na najpilniejsze zakupy, 500 zł na każde dziecko oraz zasiłki rodzinne.
– Najwięcej zgłasza się kobiet z dziećmi. Potrzebne jest wszystko – środki czystości, kosmetyki, chemia gospodarcza i bielizna, ale i ubrania czy wózki dla dzieci. Wszystko, co dostaniemy, przekazujemy dalej – mówi Karolina Piórkowska, która wraz z innymi mieszkankami warszawskiej Wesołej prowadzi punkt wydawania darów Dobra Dzielnia. Dodaje też, że zainteresowanie jest bardzo duże.
Spóźnione powitanie
Nic dziwnego – wielu uchodźców nie otrzymało jeszcze żadnego wsparcia finansowego. Wiele gmin dopiero teraz otrzymuje środki na wypłatę tzw. powitalnego, jednorazowego świadczenia w wysokości 300 zł na pokrycie najpilniejszych wydatków. W części gmin wypłata świadczeń ruszyła dopiero teraz. Na 500+ uchodźcy poczekają jeszcze dłużej. Wypłaty mają ruszyć dopiero w maju, choć, jak wyjaśnia Ministerstwo Rodziny, na wypłatę jest 30 dni. Rodzinny kapitał opiekuńczy, który ma być wypłacony maksymalnie dwa miesiące po złożeniu wniosku, ukraińskie rodziny otrzymają jeszcze później.
– Kończymy prace nad formularzem o rodzinny kapitał opiekuńczy dla obywateli Ukrainy, którzy przybyli do Polski po 23 lutego. Formularz ten będzie miał symbol RKO-U. Zostanie udostępniony na PUE ZUS 23 kwietnia 2022 r. – mówi Grzegorz Dyjak z centrali ZUS. I uspokaja, że środki będą wypłacane wstecz – obywatel Ukrainy, który przybył do Polski w związku z działaniami wojennymi po 23 lutego i złoży wniosek o rodzinny kapitał opiekuńczy do końca kwietnia na formularzu RKO-U, uzyska prawo do tego świadczenia od 1 marca 2022 r.