Pomoc to nie tylko obowiązek moralny, ale także prawny

Polacy masowo wspierają Ukraińców uciekających przed działaniami wojennymi. Czasem jest to więcej niż powinność.

Publikacja: 02.03.2022 20:38

Pomoc to nie tylko obowiązek moralny, ale także prawny

Foto: PAP/Darek Delmanowicz

Trzeba też uważać na próby wykorzystania osób będących w tej trudnej sytuacji, także z pozoru dobrowolnymi transakcjami.

Zmęczeni wielogodzinną czy wielodniową tułaczką uciekinierzy mogą paść ofiarą nie tylko oszustwa, ale i wyzysku: gdy przewożeni są za mocno zawyżoną cenę czy kiedy udzielono im dachu nad głową za paskarską opłatę (czynsz). Takie transakcje można unieważnić.

Ściganie na początek

Prokurator generalny Zbigniew Ziobro wydał właśnie polecenie nakazujące każdorazowe zatrzymywanie oszustów żerujących na krzywdzie uchodźców i kierowanie wniosków do sądu o ich tymczasowe aresztowanie. Może to przynieść pewien efekt odstraszający, ale też ułatwiać później finansowe „rozliczenie" owego wyzysku.

Czytaj więcej

Żerują na uchodźcach z Ukrainy? Ziobro reaguje. "To ludzie bez serca"

Czytaj więcej

Ziobro: jest śledztwo w sprawie napaści Rosji na Ukrainę

Zgodnie z art. 388 par. 1 kodeksu cywilnego, jeżeli jedna ze stron, wyzyskując przymusowe położenie, niedołęstwo lub niedoświadczenie drugiej strony, umawia się na świadczenie w zamian za świadczenie (zapłatę) przewyższającą w rażącym stopniu jego wartość, może żądać jego zmniejszenia, a w skrajnym wypadku unieważnienia umowy. Na skorzystanie z tego uprawnienia są dwa lata od zawarcia umowy. Dodajmy, że od 30 czerwca uprawnienia poszkodowanego będą jeszcze silniejsze.

Wcześniejsze ukaranie choćby mandatem, a zwłaszcza skazanie ułatwia dochodzenie na drodze cywilnej. Zgodnie z art. 11 kodeksu postępowania cywilnego ustalenia zawarte w prawomocnym wyroku skazującym w sprawie cywilnej nie mogą być obalone ani pominięte. Jak wskazuje adwokat Jerzy Naumann, sąd karny i cywilny orzekają o tym samym zdarzeniu, wobec tego ta zasada jednolitości orzekania dotyczy wszystkich spraw cywilnych, nie tylko wyrządzenia szkody majątkowej, ale też na osobie, jej zdrowiu czy niekiedy także ludzkiej czci.

Za nieudzielenie ratunku są sankcje

Trzeba też pamiętać o obowiązku – nie tylko moralnym! – niesienia pomocy ludziom w niebezpieczeństwie, i to nie tylko przez osoby (funkcjonariuszy) służb do tego powołanych – co oczywiste.

Szczegółowo uregulowane są obowiązki kierowcy m.in. w kodeksie drogowym. Jeżeli w wypadku jest ktoś poszkodowany, kierujący pojazdem jest obowiązany udzielić niezbędnej pomocy ofiarom wypadku oraz wezwać pogotowie ratunkowe i policję. Ale obowiązek ratowania dotyczy wszelkich sytuacji: pożaru, wyziębienia poranienia itp. Zgodnie z art. 162 par. 1 kodeksu karnego kto człowiekowi w sytuacji grożącej bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu podlega karze więzienia do lat trzech. Nie popełni przestępstwa tyko wtedy, jeśli możliwa jest niezwłoczna pomoc ze strony instytucji lub osoby do tego powołanej, np. pogotowia czy lekarza.

Ale nawet naruszenie powszechnego moralnego obowiązku, np. wykorzystanie majątkowe czy nieudzielenie pomocy marznącemu na mrozie, wyziębionemu lub głodnemu, może być potraktowane jak czyn niedozwolony, czyli tzw. delikt i skutkować odpowiedzialnością odszkodowawczą, zadośćuczynieniem.

Niesienie pomocy wiąże się nieraz z ryzykiem, więc zgodnie z art. 6 ustawy o państwowym ratownictwie medycznym osobie, która poniosła szkodę na mieniu w następstwie udzielania przez nią pierwszej pomocy, przysługuje roszczenie o naprawienie tej szkody od Skarbu Państwa.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Rafał Kania, radca prawny Sendero Tax & Legal

Dzisiaj sygnalizowanie niebezpieczeństw, na które wystawieni są uchodźcy z Ukrainy, jest niesłychanie istotne. Doświadczają oni wiele pomocy niesionej z głębi serca, najczęściej nieodpłatnej, przy udziale obywateli i naszego państwa. Za chwilę jednak zapewne pojawią się różne przestępstwa, których ofiarami będą w szczególności Ukraińcy. Mogą być związane z nieznajomością języka, warunków życia w Polsce, o prawie nie wspominając. Dlatego ważne jest, aby służby państwowe były na nie szczególnie wyczulone. I aby informować o tych zagrożeniach diasporę ukraińską. Ten kanał komunikacji oceniam jako jeden z najbardziej efektywnych. Mam przy tym wiele oczekiwań wobec korporacji radcowskiej i adwokackiej. Musimy włączyć się do pomocy prawnej Ukraińcom, chroniąc ich przed nieuczciwością. Z mojej zawodowej działki: zwracam uwagę na niebezpieczeństwo pracowniczego wyzysku wobec Ukraińców.

Trzeba też uważać na próby wykorzystania osób będących w tej trudnej sytuacji, także z pozoru dobrowolnymi transakcjami.

Zmęczeni wielogodzinną czy wielodniową tułaczką uciekinierzy mogą paść ofiarą nie tylko oszustwa, ale i wyzysku: gdy przewożeni są za mocno zawyżoną cenę czy kiedy udzielono im dachu nad głową za paskarską opłatę (czynsz). Takie transakcje można unieważnić.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Dane osobowe
Wyciek danych klientów znanej platformy. Jest doniesienie do prokuratury
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Sądy i trybunały
Prokurator krajowy zdecydował: będzie śledztwo ws. sędziego Nawackiego