Do polskich portów wracają wielkie statki wycieczkowe

W trójmiejskich portach rozpoczął się sezon. Kilka dni temu pierwszy statek wycieczkowy zawinął do portu w Gdyni.

Publikacja: 05.05.2023 11:09

Tegoroczny sezon statków wycieczkowych potrwa w polskich portach do 27 października

Tegoroczny sezon statków wycieczkowych potrwa w polskich portach do 27 października

Foto: Wojciech Wrzesień

To 333-metrowa MSC Fantasia, najdłuższy statek wycieczkowy, jaki w tym roku wpłynie do gdyńskiego portu. Niewiele mniejszy, bo liczący 330 metrów Sky Princess pojawi się w Gdyni 11 lipca. Natomiast we wrześniu zaplanowano aż trzy wizyty kolejnego wielkiego wycieczkowca – 315-metrowego Mein Schiff 1.

W tegorocznym sezonie, który potrwa od 2 maja do 27 października, gdyński port przyjmie 40 wielkich, przeszło 250-metrowych statków wycieczkowych, które przy pełnym obłożeniu mogą przywieźć 90-100 tys. pasażerów oraz 35 tys. członków załogi. Kolejne wielkie statki w tym miesiącu spodziewane są 10, 14, 20, 23 oraz 25 maja.

Sezon rozpoczął także port w Gdańsku. Nieco wcześniej, bo już 20 kwietnia zawinął pływający pod banderą Bahamów 145-metrowy Hamburg, który ponownie zawita w gdańskim porcie 20 maja. W tym roku Gdańsk ma odwiedzić 50 wycieczkowców, ale będą to jednostki mniejsze od wpływających do Gdyni. Najdłuższą jednostką w tym sezonie będzie Bolette, pływająca pod bahamską banderą i mierząca 238 metrów. Jej przybycie zaplanowano na 10 maja.

Czytaj więcej

Pandemiczne załamanie to już przeszłość. Udany sezon wycieczkowców

Port Gdańsk teoretycznie może przyjąć w ciągu roku 120 statków wycieczkowych. Bardzo dobry był ubiegłoroczny sezon, w którym zawinęło do gdańskich nabrzeży 79 statków. Przywiozły 25 tys. pasażerów. Jednak najlepszym sezonem do tej pory był rok 2018, w którym wpłynęło 67 jednostek z ponad 30 tys. pasażerów.

- Zwiększona liczba zawinięć wycieczkowców w ubiegłym roku spowodowana była tym, że statki, w związku z agresją Rosji na Ukrainę, omijały Port St Petersburg – wyjaśnia Michał Stupak, menadżer klienta w Porcie Gdańsk. Na decyzjach armatorów zyskały przede wszystkim porty średnie, do których zalicza się port w Gdańsku, ale także port Ronne na Bornholmie, Kłajpeda na Litwie, Ryga na Łotwie, czy Visby na szwedzkiej Gotlandii.

Duża liczba wizyt statków wycieczkowych to wysokie przychody z opłat portowych. W ubiegłym roku w Gdańsku były one blisko dwa i pół razy wyższe od uzyskanych cztery lata wcześniej.

Ale morski ruch turystyczny stanowi coraz ważniejsze źródło przychodów nie tylko dla trójmiejskich portów. Wypełnione turystami statki wycieczkowe stanowią dla Gdańska i Gdyni świetną reklamę. I oznaczają znaczące wpływy do budżetu dzięki rozkręcaniu zarobków restauratorów czy właścicieli sklepów. Według danych Cruise Baltic, średnie wydatki pasażera w porcie wynoszą bowiem ok. 100 dolarów, które przeznaczane są na zwiedzanie, transport, pamiątki oraz inne zakupy.

Czytaj więcej

Burmistrz Krynicy Morskiej: Przekop może ożywić turystycznie naszą gminę

Biznes na wycieczkowcach świetnie się kręcił przed pandemią. W latach 1995-2019 do Gdańska wpłynęło łącznie 680 wycieczkowców, z których zeszło do miasta ponad 250 tysięcy pasażerów. Najczęściej odwiedzali oni Trakt Królewski, Dwór Artusa, fontannę Neptuna, Bazylikę Mariacką, koncerty organowe w Katedrze Oliwskiej czy oddalony o niecałe 60 km zamek w Malborku.

Pandemia przyniosła jednak branży wycieczkowców ogromne straty. Szacuje się, że cała flota licząca przeszło 300 statków wycieczkowych miała przynieść w 2020 roku wpływy na poziomie 20 mld dolarów. Tymczasem koronawirus skutecznie odstraszył pasażerów. Od 2 maja do początku września 2020 r. ponad 40 statków wycieczkowych potwierdziło przypadki zachorowań na pokładzie. Ich skutki były tym gorsze, że w ostatnich latach główną bazę klientów stanowili pasażerowie w wieku 50 lat i powyżej, a wielu przekroczyło 70-tkę.

Materiał partnera
Żabka wspiera lokalną przedsiębiorczość
Biznes
Morski wiatr da drugie życie lokalnym portom
Biznes
Ptasia grypa mocno zaczęła rok, wybito wielkie stada
Materiał partnera
Kontraktacja środków w ramach RPO – Lubuskie 2020 przekroczyła 100 proc.
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił