40 milionów do podziału

8, 13, 18, 21, 24, 47 - to liczby, które pozwoliły dołączyć do grona milionerów. 40 milionów złotych to najwyższa pula w historii "Totalizatora", ale najwyższa wygrana nie padła. Pieniędzmi podzieli się pięć osób, które trafnie wytypowało "szóstkę".

Aktualizacja: 07.11.2008 03:50 Publikacja: 06.11.2008 03:26

40 milionów do podziału

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Zwycięzcy dostaną 8 milionów minus podatek. W lipcu "Totek" wypłacił 37,8 mln zł - wygraną podzieliły się cztery osoby.

Miliard trafił do budżetu tytułem podatków i opłat. Dzięki kumulacjom spółka może liczyć na rekordowe przychody. Po ośmiu miesiącach przy przychodach rzędu 2,5 mld zł zarobiła 184 mln zł.

[srodtytul]Janusz Czapiński: niełatwo poradzić sobie z ciężarem wygranej[/srodtytul]

— Jak wygrana trafi na biednego, to mu nie zazdroszczę. Jak na bogatego - to da sobie radę - mówi prof. Janusz Czapiński, psycholog społeczny, o szczęściarzu, który wygra owe 40 milionów złotych.

— Do każdego wydarzenia przykrego i negatywnego, ale także najbardziej przyjemnego musimy się przygotować, a to kosztuje. Ktoś, kto zarabia 50 tysięcy złotych miesięcznie, poradzi sobie z ciężarem wygranej. Ale ktoś, kto żyje na kredyt, pod kreską i wygra tylko połowę tej sumy albo jeden milion, to nie prześpi kilka nocy, straci na wadze, odbije się to na jego zdrowiu psychicznym - twierdzi psycholog. - Poniesie też koszty odroczone, bo niewątpliwie popsują mu się relacje z najbliższymi. Nie będzie on w stanie spełnić oczekiwań osób, które będą domagały się udziału w jego wygranej. Tak czy inaczej, po jakimś czasie będzie żałował decyzji. Będzie zestresowany, że już tyle wydał, że mógł zdecydowanie lepiej postąpić z wygraną.

Jak uważa Czapiński, takie niebezpieczeństwa nie stoją przed człowiekiem bogatym, który zaspokoił już swoje potrzeby i ma na przyjemności. - On wygraną dołoży do swoich oszczędności. Bogaci zazwyczaj nie wtajemniczają innych ile mają pieniędzy, nie grozi im zatem pogorszenie relacji z bliskimi. To ludzie biedni skarżą się, że nie mają nic, a gdy się wzbogacą, natychmiast chwalą się tym, bo to podnosi ich pozycję społeczną - komentuje psycholog.

[srodtytul]Bez "Pana Lotto"[/srodtytul]

Losowanie na antenie telewizji chciał poprowadzić najsławniejszy prezenter Lotto, Ryszard Rembiszewski, od ponad dwudziestu lat będący "twarzą" tych programów. Nie dostał tego prestiżowego dyżuru i złożył rezygnację. Jak dowiedział się "Fakt", prezenter od dłuższego czasu czuł się niedoceniany, bo dostawał mniej zleceń niż młodsi koledzy. W biurze prasowym Totalizatora - pisze gazeta - twierdzą, że nic nie wiedzą na ten temat i zaprzeczają, jakoby w firmie miały zajść tak poważne zmiany.

[srodtytul]Zawodny sposób na wygraną[/srodtytul]

Szansa trafienia w Lotto wynosi jeden do 13 983 816. Teoretycznie można by więc kupić 14 mln losów po 2 złote i - wydając 28 milionów - wygrać 40 mln zł. Jednak gdy szczęśliwą kombinację numerów wybierze kilka osób, wygrana zostanie podzielona pomiędzy nie. Wydatek się wówczas nie zwróci.

Można też zagrać systemowo skreślając 7, 8 lub 9 liczb. Wówczas znacznie rośnie prawdopodobieństwo wygranej. Przy siedmiu liczbach wynosi ono jeden do 997688, przy ośmiu - jeden do 499 tys. a przy dziewięciu 1 do 166474. Problem w tym, że proporcjonalnie do prawdopodobieństwa rośnie cena zakładu.

[ramka]Duży Lotek jest najstarszą i najpopularniejszą grą liczbową Totalizatora Sportowego. Od 1996 roku ponad 600 osób zostało milionerami. Jak podaje Totalizator, połowa uczestników zakładów gra metodą "chybił-trafił", część typuje swoje szczęśliwe czy ulubione liczby, a są też tacy, którzy po analizie wyników poprzednich losowań skreślają liczby, których prawdopodobieństwo pojawienia się w najbliższym losowaniu jest ich zdaniem największe.

Pierwsza wygrana powyżej miliarda starych złotych padła 23 listopada 1991 w Zabrzu i wyniosła 1,5 mld zł. Do historii Dużego Lotka przeszedł rok 1995. Wówczas to po raz pierwszy i - jak dotąd - jedyny dwie szóstki zasiliły konto jednego gracza. Najwyższa w historii wygrana padła 2 czerwca 2004 roku w Warszawie i wynosiła 20119858,20 zł; druga rekordowa wygrana 17017899,80 padła w Gdyni 19 stycznia 2008.[/ramka]

[ramka][b]Wygrane - Ilość - Kwota (PLN)[/b]

I stopień - 5 - 8093234.30

II stopień - 1021 - 4167.70

III stopień - 53675 - 133.90

Zwycięzcy dostaną 8 milionów minus podatek. W lipcu "Totek" wypłacił 37,8 mln zł - wygraną podzieliły się cztery osoby.

Miliard trafił do budżetu tytułem podatków i opłat. Dzięki kumulacjom spółka może liczyć na rekordowe przychody. Po ośmiu miesiącach przy przychodach rzędu 2,5 mld zł zarobiła 184 mln zł.

Pozostało 91% artykułu
Biznes
Co przewiduje traktat UE-Mercosur? Na pewno dalsze spory i protesty
Biznes
Rosji zabraknie czołgów. Nie ma ich z czego produkować
Biznes
Wojskowy offset jednoczy polskie firmy. Ale i zmusza do nauki
Biznes
Za oglądanie świątecznych dekoracji w Zakopanem będzie trzeba zapłacić. Mieszkańcy oburzeni
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Biznes
Oligarchowie walczą w Londynie o Norylski Nikiel. Dwóch się kłóci, trzeci przygląda
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką