– Jeszcze w tym kwartale pierwsze zakłady mięsne z Polski powinny rozpocząć eksport na Tajwan – mówi „Rz" Krzysztof Jażdżewski, zastępca głównego lekarza weterynarii.
Zainteresowanie tym dalekowschodnim rynkiem jest bardzo duże. Kontroli tajwańskich służb chciały poddać się 33 zakłady. Ostatecznie jesienią 2012 r. inspektorzy odwiedzili osiem z nich. Na Tajwanie chciałby zadebiutować, m.in. Polski Koncern Mięsny Duda i grupa Sokołów.
Daleki Wschód kusi
Szanse, że wszystkie osiem zakładów od razu dostanie pozwolenie na eksport są jednak niewielkie. – Uzyskiwanie dostępu do nowych rynku zazwyczaj odbywa się krok po kroku i przypomina uchylanie drzwi – wyjaśnia Jażdżewski.
Tajwan będzie już kolejnym krajem na Dalekim Wschodzie, który otworzy swoje granice dla naszego mięsa. Kluczowe to Singapur, Japonia, Korea Południowa oraz Chiny kontynentalne.
Na rynek chiński może eksportować 10 polskich producentów mięsa wieprzowego. W marcu zgodę otrzymały firmy Zakrzewscy, Agro-Handel i dwa zakłady grupy Sokołów. Na początku tego roku Bogusław Miszczuk, prezes Sokołowa powiedział „Rz", że w 2013 r. jego firma chce skupić się na zwiększeniu sprzedaży do Chin, Korei Płd. i Japonii. – Daleki Wschód to ważny kierunek rozwoju eksportu polskiego mięsa – komentuje Monika Drążek, ekonomistka Banku BGŻ. W 2012 r. Japonia była drugim rynkiem eksportowym polskiej wieprzowiny. Dziewiąte miejsce przypadło Korei Płd. Z kolei Hongkong zajmował 10. pozycję jeżeli chodzi o eksport naszego drobiu.