Mniej obaw o włoskie banki

Inwestorzy spodziewają się, że pożyczkodawcy dostaną pomoc publiczną na restrukturyzację.

Publikacja: 07.12.2016 19:03

FTSE MIB, główny indeks giełdy w Mediolanie, sięgnął w środę najwyższego poziomu od czerwca. Ciągnęły go w górę przede wszystkim banki. Ich branżowy subindeks wzrósł od zamknięcia poniedziałkowej sesji aż o 12 proc. Jednym z impulsów do zwyżek były doniesienia dziennika „La Stampa" o tym, że włoski rząd chce się zwrócić do Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego (ESM) o 15 mld euro pomocy dla sektora bankowego. Informacje te zostały szybko zdementowane przez ESM i włoskie Ministerstwo Skarbu. Nie zaszkodziło to jednak fali optymizmu na europejskich giełdach. Niemal wszystkie indeksy z Europy umiarkowanie zyskiwały w środę po południu. Francuski indeks CAC40 wzrósł do najwyższego poziomu od 11 miesięcy.

W ślady Hiszpanii?

– Pomimo tego, że rośnie prawdopodobieństwo przyspieszonych wyborów parlamentarnych we Włoszech, rynek skupia się na sektorze bankowym oraz na tym, że rząd wykazuje więcej pośpiechu w rozwiązywaniu jego problemów – uważa Antoine Bouvet, strateg z Mizuho Securities.

Dlaczego jednak inwestorzy potraktowali doniesienia o możliwym zwróceniu się przez włoski rząd o pakiet pomocowy do ESM jako pozytywną informację? W 2012 r. podobny pakiet, warty 41,3 mld euro, dostała z ESM Hiszpania. Posłużył on do restrukturyzacji banków, wiązało się z nim mniej warunków niż z pakietami udzielanymi przez UE i MFW Grecji czy Irlandii, a jego realizację uznano powszechnie za sukces. Inwestorom mogło się również spodobać to, że pakiet, o który mógłby poprosić włoski rząd, byłby dużo mniejszy od hiszpańskiego.

Kwestia obligacji

O optymizmie panującym na rynkach świadczyło również to, że akcje Banca Monte dei Paschi di Siena, trzeciego pod względem wielkości włoskiego banku, zyskiwały w środę nawet prawie 10 proc. Ten pożyczkodawca do końca miesiąca musi zebrać 5 mld euro kapitału, a plan zebrania tych pieniędzy od inwestorów (w tym państwowego funduszu inwestycyjnego z Kataru) napotkał poważne trudności. Czemu więc akcje tego banku tak mocno rosły?

W ten sposób inwestorzy reagowali na przecieki mówiące, że rząd wkrótce przejmie pakiet kontrolny tego banku. Wcześniej „Financial Times" donosił, że Monte Paschi został powiadomiony przez rząd, że powinien się przygotować na ewentualne przyjęcie pakietu pomocowego już w najbliższy weekend (nie potwierdzono tego). Z nowych przecieków wynika, że rząd może wykupić nawet do 40 proc. obligacji podporządkowanych banku Monte Paschi. Obligacje tego typu są we Włoszech popularną formą oszczędzania, a zgodnie z unijnymi zasadami ratowania banków przed upadkiem posiadacze takich obligacji ponieśliby na nich wymuszone straty. Poszkodowani byliby w takim wypadku głównie drobni inwestorzy, co z pewnością źle wpłynęłoby na notowania wyborcze rządzącej centrolewicy. Jeśli rząd wykupi część obligacji, a Europejski Bank Centralny i regulatorzy z Brukseli nie będą mieli co do tego obiekcji, to zniknie jeden z czynników, które źle wpływały na nastroje inwestorów.

Ratunek dla Monte Paschi nie rozwiąże jednak problemów całego włoskiego sektora bankowego, który boryka się ze złymi długami wartymi około 360 mld euro.

FTSE MIB, główny indeks giełdy w Mediolanie, sięgnął w środę najwyższego poziomu od czerwca. Ciągnęły go w górę przede wszystkim banki. Ich branżowy subindeks wzrósł od zamknięcia poniedziałkowej sesji aż o 12 proc. Jednym z impulsów do zwyżek były doniesienia dziennika „La Stampa" o tym, że włoski rząd chce się zwrócić do Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego (ESM) o 15 mld euro pomocy dla sektora bankowego. Informacje te zostały szybko zdementowane przez ESM i włoskie Ministerstwo Skarbu. Nie zaszkodziło to jednak fali optymizmu na europejskich giełdach. Niemal wszystkie indeksy z Europy umiarkowanie zyskiwały w środę po południu. Francuski indeks CAC40 wzrósł do najwyższego poziomu od 11 miesięcy.

Banki
Co trzeba naprawić w państwowych bankach
Banki
Te banki z UE nie chcą rozstać się z Rosją. Pazerność zamiast etyki
Banki
Alior Bank szuka nowego prezesa. Miotła w zarządzie
Banki
Ostatnie ostrzeżenie Białego Domu. Raiffeisen bliski utraty amerykańskiego rynku
Banki
Mirosław Czekaj, p.o. prezesa BGK: Rola naszego banku w rozwoju Polski może być większa