Hiszpania: Będziemy rozmawiać o suwerenności nad Gibraltarem

Premier Hiszpanii Pedro Sánchez zapowiedział, że po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE, Madryt będzie chciał rozmawiać z Londynem o wspólnej suwerenności obu krajów nad Gibraltarem.

Aktualizacja: 25.11.2018 10:36 Publikacja: 25.11.2018 06:28

Hiszpania: Będziemy rozmawiać o suwerenności nad Gibraltarem

Foto: AFP

Sanchez, który groził zerwaniem niedzielnego szczytu UE, na którym Bruksela ma przyjąć wynegocjowany przez Theresę May układ regulujący relacje Wielkiej Brytanii z Unią po brexicie, do którego dojdzie 29 marca 2019 r., zmusił brytyjski rząd do publicznej deklaracji, iż Gibraltar niekoniecznie będzie objęty przyszłą umową handlową między Wielką Brytanią a UE.

Premier Hiszpanii natychmiast stwierdził, że wykorzysta to ustępstwo, by zmusić Brytyjczyków do rozmów na temat wspólnej suwerenności Wielkiej Brytanii i Hiszpanii nad Gibraltarem. Hiszpania zgłasza pretensje terytorialne do tego terytorium od czasu rządów Francisco Franco.

- Kiedy Wielka Brytania opuści UE, polityczna, prawna i nawet geograficzna relacja łącząca Gibraltar z UE będzie przechodzić przez Hiszpanię - podkreślił Sanchez.

- Hiszpania będzie filarem relacji pomiędzy Gibraltarem a UE jako całością - dodał.

Premier Hiszpanii zapewnił też, że stanowisko Madrytu, który domaga się rozmów na temat wspólnej suwerenności Madrytu i Londynu nad Gibraltarem, jest popierane przez Radę Europejską i Komisję Europejską.

Hiszpania od początku podkreślała, że Gibraltar powinien być objęty porozumieniami zawieranymi przez Wielką Brytanię z UE tylko za zgodą Hiszpanii. Dlatego Hiszpania groziła zerwaniem szczytu z 25 listopada, gdy jeden z artykułów porozumienia między UE a Wielką Brytanią sugerował, że przyszła umowa handlowa między Brukselą a Londynem będzie obejmować również Gibraltar.

Ustępstwo Londynu w tej sprawie wywołało niezadowolenie zwolenników brexitu. Były szef sztabu byłego sekretarza ds. brexitu Davida Davisa nazwał tę koncesję "zdradą".

Theresa May zapewniła jednak, że stanowisko Wielkiej Brytanii wobec Gibraltaru nie zmieniło się i nie zmieni.

- Jestem dumna, że Gibraltar jest brytyjski - podkreśliła.

Sanchez, który groził zerwaniem niedzielnego szczytu UE, na którym Bruksela ma przyjąć wynegocjowany przez Theresę May układ regulujący relacje Wielkiej Brytanii z Unią po brexicie, do którego dojdzie 29 marca 2019 r., zmusił brytyjski rząd do publicznej deklaracji, iż Gibraltar niekoniecznie będzie objęty przyszłą umową handlową między Wielką Brytanią a UE.

Premier Hiszpanii natychmiast stwierdził, że wykorzysta to ustępstwo, by zmusić Brytyjczyków do rozmów na temat wspólnej suwerenności Wielkiej Brytanii i Hiszpanii nad Gibraltarem. Hiszpania zgłasza pretensje terytorialne do tego terytorium od czasu rządów Francisco Franco.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 793
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Akcja ratunkowa na wybrzeżu Australii. 160 grindwali wyrzuconych na brzeg
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790