Nie każdy przedsiębiorca zostanie windykatorem

Projektodawca wyznaczył przyszły kierunek regulacji w zakresie szeroko pojętej windykacji należności.

Publikacja: 19.12.2022 15:36

Nie każdy przedsiębiorca zostanie windykatorem

Foto: Adobe Stock

Za sprawą opublikowanego w dniu 3 października 2022 roku projektu ustawy o działalności windykacyjnej i zawodzie windykatora („ustawa o działalności windykacyjnej”) oraz opublikowanych w dniu 4 listopada 2022 roku proponowanych zmian do ustawy o funduszach inwestycyjnych i zarządzaniu alternatywnymi funduszami inwestycyjnymi („ustawa o funduszach”) w obszarze sekurytyzacji, projektodawca wyznaczył przyszły kierunek regulacji w zakresie szeroko pojętej windykacji należności. Plan jest następujący – objęcie windykacji przepisami o reglamentowanej działalności gospodarczej, w tym ustanowienie konieczności uzyskania przez firmy windykacyjne zezwolenia na prowadzenie działalności gospodarczej w tym przedmiocie, a przez windykatorów licencji oraz jednoczesne wyeliminowanie z obrotu prawnego takich podmiotów jak serwiserzy, tj. firm zarządzających pakietami wierzytelności funduszy sekurytyzacyjnych. O ile koncepcja projektodawcy zyska aprobatę w Sejmie i Senacie, bez wątpienia czeka nas rewolucja w windykacji i sekurytyzacji.

Działalność windykacja już nie dla wszystkich

Obecnie działalność windykacyjną może prowadzić każdy przedsiębiorca na zasadzie swobody działalności gospodarczej. Założeniem projektowanej ustawy o działalności windykacyjnej jest to, aby działalność gospodarcza w zakresie windykacji była działalnością regulowaną. Tym samym do jej podjęcia wymagane będzie uzyskanie zezwolenia oraz dokonanie wpisu do Rejestru Przedsiębiorstw Windykacyjnych i Windykatorów prowadzonego pod nadzorem ministra właściwego ds. gospodarki. Działalność taką będzie mogła prowadzić określona w ustawie kategoria podmiotów i to po spełnieniu szczególnych warunków. Firmą windykacyjną będzie mogła zostać wyłącznie spółka akcyjna z kapitałem zakładowym wynoszącym co najmniej 5 mln zł. Samo wykonywanie czynności windykacyjnych ma zostać zastrzeżone dla windykatorów zatrudnionych w przedsiębiorstwie windykacyjnym, którzy uzyskali uprzednio licencję oraz zostali wpisani do rejestru. Zmienić mają się również zasady pozasądowego dochodzenia należności od dłużników – m.in. windykacją polubowną nie będą już objęte wierzytelności przedawnione. Zdaniem projektodawcy, obowiązujące obecnie przepisy prawa nie stwarzają dostatecznych podstaw i środków do zwalczania oraz obrony przed niezgodnymi z prawem działaniami windykacyjnymi. Uregulowanie tego segmentu działalności ma więc stanowić odpowiedź na dostrzeżoną przez projektodawcę lukę prawną w tym zakresie.

Jak wynika z danych powołanych w uzasadnieniu projektu między 2010, a 2020 rokiem wartość nominalna wierzytelności zarządzanych przez firmy windykacyjne zrzeszone w ramach Związku Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce wzrosła z 29,5 mld zł do 110,6 mld zł. Oddziaływanie projektu ustawy obejmie więc ogromny odsetek wierzytelności przez nich zarządzanych. Biorąc zaś pod uwagę, że większość z nich prowadzi działalność w formie sp. o.o., o ile przepisy wejdą w życie w proponowanych kształcie, będą oni musieli dostosować działalność do nowych realiów, w tym w szczególności będą musieli przekształcić formę dotychczas prowadzonej działalności, jak również zwiększyć kapitał zakładowy aż do 5 mln zł.

Czytaj więcej

Resort Zbigniewa Ziobry bierze się za rynek wart 140 mld zł

Projektodawca zauważa, że firmy windykacyjne odgrywają także istotną rolę w obsłudze wierzytelności na rzecz funduszy sekurytyzacyjnych (według danych przywołanych w uzasadnieniu projektu - 57,4% wierzytelności pod względem wartości). Nie wiedzieć czemu, sam projekt ustawy nie odnosi się jednak do segmentu sekurytyzowanych wierzytelności, a w ocenie skutków regulacji pominięto tak istotne kwestie wpływu proponowanych zmian na uczestników funduszy sekurytyzacyjnych, którzy ulokowali swoje oszczędności w fundusz sekurytyzacyjny oraz podmioty zarządzające sekurytyzowanymi wierzytelnościami (w tym konieczność uzyskania zezwolenia na prowadzenie działalności windykacyjnej na podstawie zezwolenia udzielonego przez KNF w trybie przepisów ustawy o funduszach).

Sekurytyzacja po nowemu

Jak się zdaje, odpowiedzią na ewentualne wątpliwości w zakresie kierunków regulacji działalności windykacyjnej, jako nowej działalności reglamentowanej, ma być proponowana przez projektodawcę rezygnacja z możliwości zlecania przez towarzystwa funduszy inwestycyjnych zarządzania portfelami wierzytelności funduszy sekurytyzacyjnych firmom windykacyjnym (serwiserom) na podstawie art. 192 ustawy o funduszach. Projektodawca, zakłada bowiem całkowitą rezygnację z możliwości zlecania zarządzania pakietami wierzytelności na rzecz wyspecjalizowanych podmiotów. Założeniem ma być zarządzanie wierzytelnościami funduszy „w środku”, a więc przez samo towarzystwo zarządzające funduszem. Abstrahując od oceny skutków tak daleko idącego rozwiązania, które przecież w całości wyeliminuje z obrotu prawnego serwiserów portfeli funduszy sekurytyzacyjnych, prace nad proponowanymi zmianami do ustawy o funduszach i nowym projektem ustawy o działalności windykacyjnej toczą się niezależenie, a przecież łączy je wspólny – i to jak istotny – mianownik. Skutki wprowadzanych niezależnie regulacji, choć oddziałują na siebie wzajemnie – wszak dotyczą tej samej kategorii podmiotów – nie zostały przez projektodawcę przeanalizowane – przynajmniej na poziomie uzasadnienia do projektów. Odrębne kontynuowanie prac nad przepisami omawianych ustaw może doprowadzić do kilku legislacyjnych absurdów.

Dwa zezwolenia, jeden podmiot

I tak, zakładając, że proponowane zmiany w obszarze działalności windykacyjnej wejdą w życie, a jednocześnie w toku prac legislacyjnych zostanie odrzucona zmiana dotycząca wyłączenia możliwości zlecania zarządzania portfelami wierzytelności funduszy tzw. serwiserom (szeroko z resztą krytykowana przez uczestników rynku kapitałowego), w obrocie prawnym pozostaną dwa rodzaje zezwolenia na wykonywanie zasadniczo tej samej działalności – zezwolenie na prowadzenie działalności windykacyjnej udziale przez ministra właściwego ds. gospodarki oraz niezależnie – zezwolenie na zarządzanie wierzytelnościami funduszy – udziale przez KNF.

O ile wejdą w życie zarówno projektowane przepisy ustawy o działalności windykacyjnej oraz proponowane zmiany do ustawy o funduszach – bez dodania wyraźnego wyłączenia w przepisach tej pierwszej – istnieje ryzyko uznania, że TFI zarządzające wierzytelnościami funduszy sekurytyzacyjnych prowadzą w tym zakresie działalność windykacyjną w rozumieniu projektowanych przepisów i tym samym obok zezwolenia na prowadzenie działalności TFI udzielanego przez KNF, będą musiały dodatkowo wnieść o udzielenie zezwolenia na prowadzenie działalności windykacyjnej. Taki kierunek interpretacji zdaje się krystalizować po lekturze dwóch projektów ustaw.

Potrzebne wyłączenia podmiotowe

Negatywne opinie o projekcie ustawy o działalności windykacyjnej wyraziło szereg instytucji. Z racji, że prace nad projektem są na etapie konsultacji, już teraz warto zastanowić się nad wprowadzeniem do ustawy odpowiednich rozwiązań – które będą obejmowały obok segmentu windykacji immanentnie z nim powiązany segment funduszy sekurytyzacyjnych. Najbardziej racjonalnym rozwiązaniem zdaje się być wyłączenie wprost w przepisach ustawy o działalności windykacyjnej wymogu uzyskania zezwolenia na prowadzenie działalności windykacyjnej przez TFI posiadające zezwolenie KNF na zarządzanie alternatywnymi funduszami inwestycyjnymi, jak również szerzej - wyłączenie stosowania pojęcia „działalność windykacyjna” w odniesieniu do TFI posiadających przedmiotowe zezwolenie KNF. W obecnym stanie prawnym TFI są bowiem uprawnione do wykonywania czynności windykacyjnych już na podstawie zezwolenia, o którym mowa w art. 45 ust. 1a ustawy o funduszach, stąd brak jest uzasadnienia do kreowanie kolejnej podstawy prawnej do wykonywania działalności de facto w tym samym zakresie. Dodatkowo wyłączenie w zakresie konieczności uzyskiwania zezwolenia na prowadzenie działalności windykacyjnej powinno zostać rozważone również w odniesieniu do podmiotów, o których mowa w art. 192 ust. 1 ustawy o funduszach, w zakresie działalności prowadzonej przez takie podmioty na podstawie udzielonego przez KNF zezwolenia na zarządzanie sekurytyzowanymi wierzytelnościami (aktualne i potrzebne, o ile zmiany do ustawy o funduszach w obszarze sekurytyzacji nie ostoją się w toku dalszych prac legislacyjnych i tym samym uda się utrzymać w obrocie tzw. serwiserów).

Kto pierwszy do nadzoru?

Można odnieść wrażenie, że nie pochylono się również nad kwestią jak miałby wyglądać podział kompetencji pomiędzy aktualnym nadzorem KNF a projektowaną kontrolą ministra właściwego ds. gospodarki. Z projektowanych przepisów wynika jednoznacznie, że obszary te będą powielały się w znacznej części, rodząc niepotrzebne spory kompetencyjne w przyszłości. O ile nadzór KNF nad firmami windykacyjnymi wpisuje się w rolę KNF polegającą na sprawowaniu nadzoru nad rynkiem finansowym, to uzasadnione obawy budzi przekazanie kluczowych uprawnień ministrowi właściwemu ds. gospodarki, w szczególności w zakresie egzaminowania windykatorów, które mogą budzić obawy o upolitycznienie tego segmentu gospodarki.

Krzysztof Rożko, Radca Prawny, Wspólnik Zarządzający i Nikola Jadwiszczak – Niedbałka, Radca Prawny w Krzysztof Rożko i Wspólnicy Kancelaria Prawna

Za sprawą opublikowanego w dniu 3 października 2022 roku projektu ustawy o działalności windykacyjnej i zawodzie windykatora („ustawa o działalności windykacyjnej”) oraz opublikowanych w dniu 4 listopada 2022 roku proponowanych zmian do ustawy o funduszach inwestycyjnych i zarządzaniu alternatywnymi funduszami inwestycyjnymi („ustawa o funduszach”) w obszarze sekurytyzacji, projektodawca wyznaczył przyszły kierunek regulacji w zakresie szeroko pojętej windykacji należności. Plan jest następujący – objęcie windykacji przepisami o reglamentowanej działalności gospodarczej, w tym ustanowienie konieczności uzyskania przez firmy windykacyjne zezwolenia na prowadzenie działalności gospodarczej w tym przedmiocie, a przez windykatorów licencji oraz jednoczesne wyeliminowanie z obrotu prawnego takich podmiotów jak serwiserzy, tj. firm zarządzających pakietami wierzytelności funduszy sekurytyzacyjnych. O ile koncepcja projektodawcy zyska aprobatę w Sejmie i Senacie, bez wątpienia czeka nas rewolucja w windykacji i sekurytyzacji.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Droga konieczna dla wygody sąsiada? Ważny wyrok SN ws. służebności
Sądy i trybunały
Emilia Szmydt: Czuję się trochę sparaliżowana i przerażona
Zawody prawnicze
Szef palestry pisze do Bodnara o poważnym problemie dla adwokatów i obywateli
Sądy i trybunały
Jest opinia Komisji Weneckiej ws. jednego z kluczowych projektów resortu Bodnara
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Prawo dla Ciebie
Jest wniosek o Trybunał Stanu dla szefa KRRiT Macieja Świrskiego