NFZ: ubezpieczenie zdrowotne rodziny pracowników

Dzieci czy małżonkowie pracowników są z automatu wyrzucani z NFZ i słono płacą później za leczenie.

Aktualizacja: 03.03.2016 08:41 Publikacja: 02.03.2016 17:50

NFZ: ubezpieczenie zdrowotne rodziny pracowników

Foto: 123RF

To, że małżonek czy dziecko nie ma prawa do bezpłatnej opieki zdrowotnej, zazwyczaj okazuje się, gdy jest już za późno. W nagłym przypadku trudno zaczekać kilka godzin, by dopełnić biurokratycznych obowiązków i dopisać bliską osobę do własnego ubezpieczenia. Później szpital wystawia rachunek nawet na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Nie pomaga tłumaczenie, że zgłoszenie do ubezpieczenia zdrowotnego to tylko formalność i że ubezpieczony rodzic czy małżonek nie wiedział, że musi ją powtórzyć. Bo przecież zgłosił już raz bliską osobę do swojego ubezpieczenia.

Łatwo stracić...

Problemy zaczynają się, gdy członek rodziny dopisany do ubezpieczenia pracownika prowadzącego działalność gospodarczą czy zleceniobiorcy podejmie nawet krótkotrwałą pracę.

W przypadku małżonka wystarczy zlecenie, od którego są opłacane składki na ubezpieczenie zdrowotne. Uczące się dziecko prawa do ubezpieczenia zdrowotnego rodzica nie traci tak łatwo. Jako student nie płaci żadnych składek od zlecenia, nie nabywa więc prawa do własnego ubezpieczenia. Inaczej jest, jeśli się zatrudni na etacie, od którego wszystkie ubezpieczenia, w tym zdrowotne, są obowiązkowe. Wskutek np. wakacyjnej pracy NFZ z automatu wykreśla więc taką osobę z ubezpieczenia rodzica.

Powodem problemów może być także zmiana pracy przez członka rodziny dającego ubezpieczenie pozostałym. Jeśli nie zadba o to, by nowy pracodawca zgłosił ich do ubezpieczenia zdrowotnego, to członkowie jego rodziny nie mają prawa do bezpłatnej opieki zdrowotnej.

...trudno odzyskać

Jak potwierdził nam NFZ, po zakończeniu tej dodatkowej pracy członek rodziny nie wraca jednak z automatu do poprzedniego ubezpieczenia. Małżonek czy rodzic musi pamiętać, aby za każdym razem ponownie zgłosić członka rodziny do ubezpieczenia.

Ten biurokratyczny obowiązek wynika z art. 67 ust. 3 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Takie traktowanie ubezpieczonych może być sprzeczne z art. 68 konstytucji, który przecież gwarantuje wszystkim obywatelom RP nieograniczony dostęp do opieki zdrowotnej.

Członek rodziny ma obecnie prawo do opieki zdrowotnej dopiero od dnia zgłoszenia. Nie można go więc objąć ochroną wstecz, tak by nie płacił za udzielone mu wcześniej świadczenia medyczne. – System jest nieprzyjazny dla ubezpieczonych – potwierdza Maria Ochman, szefowa sekcji zdrowia w NSZZ „Solidarność". – Dość często spotykamy się z takimi przypadkami.

Opinia:

Piotr Czauderna, koordynator Sekcji Ochrony Zdrowia Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP

Konstytucyjność obowiązku potwierdzenia prawa do opieki medycznej budzi wątpliwości, bo art. 68 ustawy zasadniczej mówi, że każdy ma prawo do ochrony zdrowia, a władze publiczne mają obowiązek zapewnić obywatelom równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej, bez względu na ich sytuację materialną. Dlatego według mojej wiedzy w Ministerstwie Zdrowia rozpoczęły się już prace nad taką zmianą systemu, która zapewni powszechny dostęp do służby zdrowia. Wymaga to jednak gruntownych zmian w obecnym systemie. Myślę, że nowe rozwiązania mogą wejść w życie najwcześniej za rok lub półtora. Gdyby udało się wcześniej znaleźć uproszczone rozwiązanie chroniące członków rodziny przed utratą prawa do opieki medycznej, to należałoby je jak najszybciej wprowadzić w życie.

To, że małżonek czy dziecko nie ma prawa do bezpłatnej opieki zdrowotnej, zazwyczaj okazuje się, gdy jest już za późno. W nagłym przypadku trudno zaczekać kilka godzin, by dopełnić biurokratycznych obowiązków i dopisać bliską osobę do własnego ubezpieczenia. Później szpital wystawia rachunek nawet na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Nie pomaga tłumaczenie, że zgłoszenie do ubezpieczenia zdrowotnego to tylko formalność i że ubezpieczony rodzic czy małżonek nie wiedział, że musi ją powtórzyć. Bo przecież zgłosił już raz bliską osobę do swojego ubezpieczenia.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP