Rz: Czy przy uznaniu współmałżonka pomagającego przy prowadzeniu działalności za osobę współpracującą ma znaczenie to, czy pomaga on bezumownie, na umowę o pracę czy zlecenie?
Katarzyna Kamińska: Pojęcie współpracy jest interpretowane szeroko. Jest to każda – nawet niesformalizowana – pomoc ze strony osób określonych w art. 8 ust. 11 ustawy systemowej. Bez znaczenia pozostaje zatem okres, w jakim pomoc jest świadczona, wymiar czasu współpracy, jak również – z pewnym zastrzeżeniem – podstawa prawna świadczonej pracy. Oznacza to, że osoba współpracująca podlega obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym niezależnie od tego, czy świadczy pracę na podstawie umowy (cywilnoprawnej, o pracę) za wynagrodzeniem czy też zupełnie nieformalnie i bezpłatnie. Wątpliwości budzi umowa-zlecenie, ponieważ w niektórych swoich interpretacjach ZUS uznaje, że osoba zatrudniona na tej podstawie podlega ubezpieczeniu społecznemu z tego tytułu. Brak jest jednak jednolitej praktyki w tym zakresie.
Należy też pamiętać, że zasady ustalania statusu osoby współpracującej nie mają zastosowania do osób, z którymi została zawarta umowa o pracę w celu przygotowania zawodowego.
Jak ustalić, czy małżonkowie prowadzą wspólne gospodarstwo domowe?
Pojęcie wspólnego gospodarstwa domowego nie zostało doprecyzowane w ustawie systemowej. Odwołując się w tym zakresie do dorobku doktryny i orzecznictwa prawa rodzinnego, można powiedzieć, że ze wspólnym gospodarstwem domowym mamy do czynienia wtedy, gdy osoby nie tylko razem zamieszkują, ale także wspólnymi siłami zaspokajają swoje potrzeby życiowe. Prowadzeniem wspólnego gospodarstwa domowego są zatem zarówno sytuacje, w których np. małżonkowie zarobkują i wspólnie łożą na utrzymanie rodziny, jak również te, gdy jeden z małżonków uzyskuje dochody z działalności zarobkowej, a drugi zajmuje się prowadzeniem domu. Mówiąc o zaspokajaniu wspólnych potrzeb, nie mówimy bowiem tylko o aspekcie finansowym, ale także o osobistych staraniach o wspólny byt.