Rz: Czy w Polsce może powstać technologiczny gigant podobny do SAP?
SAP zaczął produkcję swojego oprogramowania w latach 70. – ma więc za sobą kilkadziesiąt lat doświadczeń i olbrzymich inwestycji. Bardzo trudno to nadrobić. Żyjemy jednak w czasach rewolucji cyfrowej, gdzie bariery wejścia na rynek gwałtowanie się obniżają, a nowe rozwiązania niekoniecznie muszą bazować na już istniejących. Stąd polskie firmy mają ogromny potencjał na bycie światowymi liderami w produkcji najnowocześniejszych rozwiązań, takich jak automatyka biznesowa czy internet rzeczy.
Czy w Polsce brakuje innowacyjności?
Z mojej perspektywy kluczowe jest pytanie, czy technologie zaczynają być obecne w życiu firm w Polsce? Pod tym względem nie jest źle – firmy nie żałują pieniędzy na nowoczesne linie produkcyjne, rejestrują patenty – w końcu jakoś zapracowaliśmy sobie na 21. miejsce w światowym indeksie innowacyjności Bloomberga. Chociaż życzyłabym sobie, żeby było to miejsce w pierwszej dziesiątce – tak jak w przypadku Szwajcarii czy Szwecji.
Dlaczego więc nie jesteśmy w tej pierwszej dziesiątce?