Doręczenia: nie każdy, kto mieszka z adresatem pisma, jest jego domownikiem

Osoba, która nie jest krewnym ani powinowatym adresata i nie prowadzi z nim wspólnego gospodarstwa, nie jest jego domownikiem. Przy doręczaniu pism trzeba traktować taką osobą jako sąsiada adresata.

Aktualizacja: 26.05.2018 13:15 Publikacja: 26.05.2018 07:00

Doręczenia: nie każdy, kto mieszka z adresatem pisma, jest jego domownikiem

Foto: AdobeStock

Decyzja przesłana stronie została odebrana przez jej współlokatora, z którym strona wynajmowała mieszkanie, ale z którym nie łączyły jej żadne bliższe więzi. Współlokator nie przekazał decyzji stronie. Strona dowiedziała się o decyzji dopiero później, podczas wizyty w urzędzie. Czy w takim przypadku można przyjąć, że odebranie decyzji przez współlokatora nie wywołało dla strony skutków prawnych?

Tak. W art. 43 kodeksu postępowania administracyjnego (dalej k.p.a.) przyjęto, że – w razie nieobecności adresata – pismo doręcza się, za pokwitowaniem, dorosłemu domownikowi, sąsiadowi lub dozorcy domu, jeżeli te osoby podjęły się oddania pisma adresatowi. O doręczeniu pisma sąsiadowi lub dozorcy należy zawiadomić adresata, umieszczając zawiadomienie w oddawczej skrzynce pocztowej lub, gdy to nie jest możliwe, w drzwiach mieszkania. Jest to tzw. doręczenie zastępcze. Odebranie przesyłki przez dorosłego domownika uważa się za skuteczne doręczenie przesyłki samemu adresatowi (por. np. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu z 1 marca 2018 r., sygn. II SA/Po 1122/17, LEX nr 2472250). Nie każda osoba przebywająca w mieszkaniu adresata pisma może być jednak uznana za jego domownika.

W postanowieniu Sądu Najwyższego z 13 listopada 1996 r. (sygn. III RN 27/96, OSNP 1997/11/187) przyjęto, że status „domowników" adresata pisma (art. 43 k.p.a.) mają zamieszkujący z nim w jednym mieszkaniu lub domu jego dorośli krewni i powinowaci, niezależnie od tego, czy równocześnie prowadzą z nim wspólne gospodarstwo domowe. Natomiast osoby obce adresatowi nie są jego domownikami – nawet, gdy mieszkają w tym samym mieszkaniu (np. jako lokatorzy lub sublokatorzy), chyba że zostały przez adresata włączone do wspólnoty domowej i prowadzą z nim (jego rodziną) wspólne gospodarstwo.

Jeżeli warunek prowadzenia wspólnego gospodarstwa nie jest spełniony, takie osoby powinny być traktowane jako sąsiedzi adresata. Powoduje to, że o fakcie doręczenia im przesyłki przeznaczonej dla adresata należy poinformować adresata przez umieszczenie odpowiedniego zawiadomienia na drzwiach jego mieszkania bądź izby w jego mieszkaniu. Zgodnie z wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego z 15 lipca 2014 r. (sygn. I GSK 58/13, PP 2014/11/49) wystarczające dla uznania danej osoby za domownika jest zatem, aby:

- osoba odbierająca pismo zamieszkiwała z adresatem, prowadząc z nim wspólne gospodarstwo domowe bądź

- będąc krewnym czy powinowatym, przebywała w mieszkaniu adresata - za jego zgodą – okresowo, przy czym bez znaczenia jest jakiego okresu to dotyczy oraz czy ta osoba prowadzi z adresatem wspólne gospodarstwo domowe.

Podnosi się jednak także, że za domownika nie można uznać osoby, która przebywa w danym miejscu gościnnie, z wizytą (wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie z 4 października 2016 r., sygn. I SA/Sz 858/16, LEX nr 2182959). Jak zwrócono uwagę w wyroku WSA w Warszawie z 20 listopada 2012 r., sygn. I SA/Wa 1868/12, LEX nr 1336804), domniemanie doręczenia pisma adresatowi powstaje tylko wtedy, gdy jest pewne, że pismo wręczono jednej z osób wymienionych w art. 43 k.p.a. Niespełnienie wymagań określonych w tym przepisie powoduje, że doręczenia nie można uznać za skuteczne.

—Anna Puszkarska, radca prawny

podstawa prawna: art. 43 ustawy z 14 czerwca 1960 r. - Kodeks postępowania administracyjnego (tekst jedn. DzU z 2017 r. poz. 1257 ze zm.)

Decyzja przesłana stronie została odebrana przez jej współlokatora, z którym strona wynajmowała mieszkanie, ale z którym nie łączyły jej żadne bliższe więzi. Współlokator nie przekazał decyzji stronie. Strona dowiedziała się o decyzji dopiero później, podczas wizyty w urzędzie. Czy w takim przypadku można przyjąć, że odebranie decyzji przez współlokatora nie wywołało dla strony skutków prawnych?

Tak. W art. 43 kodeksu postępowania administracyjnego (dalej k.p.a.) przyjęto, że – w razie nieobecności adresata – pismo doręcza się, za pokwitowaniem, dorosłemu domownikowi, sąsiadowi lub dozorcy domu, jeżeli te osoby podjęły się oddania pisma adresatowi. O doręczeniu pisma sąsiadowi lub dozorcy należy zawiadomić adresata, umieszczając zawiadomienie w oddawczej skrzynce pocztowej lub, gdy to nie jest możliwe, w drzwiach mieszkania. Jest to tzw. doręczenie zastępcze. Odebranie przesyłki przez dorosłego domownika uważa się za skuteczne doręczenie przesyłki samemu adresatowi (por. np. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu z 1 marca 2018 r., sygn. II SA/Po 1122/17, LEX nr 2472250). Nie każda osoba przebywająca w mieszkaniu adresata pisma może być jednak uznana za jego domownika.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP