Czy opłaty reprograficzne nie są opodatkowane VAT

Opłaty uiszczane na rzecz stowarzyszeń twórców i artystów oraz organizacji radiowych i telewizyjnych przez producentów i importerów magnetofonów, kserokopiarek i skanerów oraz przez podmioty prowadzące działalność gospodarczą w zakresie zwielokrotniania utworów, nie stanowią wynagrodzenia za świadczone usługi.

Publikacja: 19.11.2018 01:00

Czy opłaty reprograficzne nie są opodatkowane VAT

Foto: Fotolia.com

Tak uznał minister finansów w interpretacji ogólnej z 12 października 2018 r. (PT3.8101. 2.2018).

W najnowszej interpretacji ogólnej w zakresie opodatkowania opłat reprograficznych, minister finansów zdecydował nie tylko o rozstrzygnięciu kwestii powodującej niespójności w interpretacji przepisów. Minister wyjaśnił również, w jaki sposób należy skorygować rozliczenia za przeszłość w związku z naliczaniem tych opłat.

Interpretacja ogólna dotyczy traktowania w świetle przepisów ustawy o VAT opłat uiszczanych na rzecz organizacji zbiorowego zarządzania (czyli na rzecz stowarzyszeń zrzeszających twórców, artystów wykonawców, producentów lub organizacje radiowe i telewizyjne, których statutowym zadaniem jest zbiorowe zarządzanie i ochrona powierzonych im praw autorskich lub praw pokrewnych oraz wykonywanie uprawnień wynikających z ustawy z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych) przez:

1. producentów i importerów: magnetofonów, magnetowidów i innych podobnych urządzeń, kserokopiarek, skanerów i innych podobnych urządzeń reprograficznych oraz czystych nośników,

2. posiadaczy urządzeń reprograficznych, którzy prowadzą działalność gospodarczą w zakresie zwielokrotniania utworów dla własnego użytku osobistego osób trzecich.

Opłaty są uiszczane przez ww. producentów i importerów w wysokości nieprzekraczającej 3 proc. kwoty należnej z tytułu sprzedaży tych urządzeń i nośników. Z kolei opłata wnoszona przez podmioty, które prowadzą działalność gospodarczą w zakresie zwielokrotniania utworów, są obowiązane do uiszczania, za pośrednictwem organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi lub prawami pokrewnymi, opłat w wysokości do 3 proc. wpływów z tego tytułu na rzecz twórców oraz wydawców, chyba że zwielokrotnienie odbywa się na podstawie umowy z uprawnionym.

Interpretacja ogólna jest pokłosiem wieloletniego sporu polskich podatników z fiskusem odnośnie do tego, czy opłaty reprograficzne uiszczane na rzecz organizacji zbiorowego zarządzania przez ww. podmioty zobowiązane stanowią wynagrodzenie za świadczoną usługę i czy w związku z tym na podstawie art. 5 ust. 1 pkt 1 oraz art. 8 ust. 1 i 2a ustawy o VAT od tych opłat powinien być naliczany VAT. Przez kilka lat w wydawanych interpretacjach organy stały na stanowisku, że podatek należy naliczać, z kolei podatnicy dowodzili, że opłata reprograficzna nie jest wynagrodzeniem za świadczenie wzajemne. Kontrowersyjną sprawą zajął się Trybunał Sprawiedliwości UE, który w wyroku z 18 stycznia 2017 r. w sprawie C-37/16 SAWP potwierdził brak konieczności obciążania tych opłat VAT-em.

Kilka lat sporów z fiskusem skutkuje sytuacją, że w obiegu prawnym funkcjonuje wiele rozstrzygnięć administracji, w których nakazuje się podatnikom naliczać VAT od tych opłat albo umożliwia im odliczenie podatku z faktur dokumentujących opłaty. Pozostaje to więc niejako w kontrze do ww. rozstrzygnięcia Trybunału Sprawiedliwości UE, który wyraźnie wykluczył opodatkowanie.

W tym zakresie minister finansów postanowił zinterpretować prawo. Uznał, że opłaty reprograficzne nie stanowią wynagrodzenia za świadczone usługi i tym samym nie podlegają opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług. Minister stwierdził także, że za przeszłość – co do zasady – należałoby skorygować faktury, jeśli były one wystawione. Z drugiej strony wskazał, że jeśli faktury nie zostaną skorygowane, to nie można ich uznać za puste faktury, a przedsiębiorcom nie można odmówić odliczenia podatku z takich faktur z uwagi na zasadę zaufania obywateli do państwa. W praktyce więc minister zastosował metodę podatkowej grubej kreski podkreślając, że za przeszłość fiskus karać nie będzie, bo ewentualne nieprawidłowości wynikały też z błędów administracji.

Komentarz eksperta

Marcin Zawadzki, starszy menedżer w dziale prawnopodatkowym PwC

Niespójność orzecznictwa i zmieniająca się praktyka organów podatkowych to zmora polskich przedsiębiorców, która generalnie stawia nas w złym świetle w porównaniu do reszty Europy. W tym przypadku administracja, niejako posypując głowę popiołem, dostrzegła pewne nieprawidłowości interpretacyjne w swoim działaniu. Dlatego, powołując się na konstytucyjną zasadę zaufania do państwa, minister finansów znalazł drogę, aby uniknąć nużących i ekstensywnych korekt rozliczeń podatkowych w gospodarce.

O ile samo stanowisko dotyczące opodatkowania opłat reprograficznych nie dziwi, o tyle odniesienie się do sposobu rozliczenia opłat za przeszłość, jest już pewnym novum. Rozwiązanie to jest dotychczas niespotykane, chociaż niespójności w orzecznictwie jest cała masa. Dostrzegalna jest natomiast większa chęć do poszukiwania kompromisów przez administrację i znajdowania złotego środka, dającego zarówno fiskusowi, jak i podatnikom szansę na wybrnięcie z impasu. Pozostaje mieć nadzieję, że przy innych równie kontrowersyjnych tematach, które w niedługim czasie zostaną rozstrzygnięcie przez Trybunał Sprawiedliwości UE, minister finansów będzie miał równie liberalne podejście.

Tak uznał minister finansów w interpretacji ogólnej z 12 października 2018 r. (PT3.8101. 2.2018).

W najnowszej interpretacji ogólnej w zakresie opodatkowania opłat reprograficznych, minister finansów zdecydował nie tylko o rozstrzygnięciu kwestii powodującej niespójności w interpretacji przepisów. Minister wyjaśnił również, w jaki sposób należy skorygować rozliczenia za przeszłość w związku z naliczaniem tych opłat.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP