Praworządność. PE chce zaostrzyć zapisy szczytu

Jesteśmy świadomi interpretacji zapisów szczytu, którą stosują polskie i węgierskie władze, które chcą wykazać, że nie będzie powiązania budżetu z zasadami państwa prawa - cytuje RMF FM jednego z eurodeputowanych. PE zamierza więc doprecyzować i zaostrzyć zapis ustaleń zakończonego wczoraj szczytu.

Aktualizacja: 22.07.2020 17:18 Publikacja: 22.07.2020 16:26

Praworządność. PE chce zaostrzyć zapisy szczytu

Foto: European Parliament, fot. Mathieu CUGNOT

W projekcie rezolucji Parlamentu Europejskiego, który ma zostać przyjęty na jutrzejszej sesji plenarnej PE, znalazło się wezwanie do "pierwotnego, najostrzejszego zapisu Komisji Europejskiej z maja 2018 r.

Zapis ten mówi, że decyzja o ewentualnym zamrożeniu lub odebraniu pieniędzy państwu członkowskiemu w związku z łamaniem przez nie praworządności, ma zapadać w Radzie Unii  tzw. odwróconą większością kwalifikowaną - pisze RMF FM.

Czytaj także:

Věra Jourová: Cieszy powiązanie rządów prawa z funduszami UE

Szczyt UE zakończony. Pieniądze jednak nie za wartości

Taka decyzja oznacza, że co najmniej 15 państw reprezentujących 65 proc. mieszkańców Unii Europejskiej musiałoby taki wniosek o zamrożenie finansów odrzucić. Tym samym oznacza to, że odrzucenie wniosku byłoby znacznie trudniejsze.

- Jesteśmy świadomi interpretacji zapisów szczytu, którą stosują polskie i węgierskie władze, które chcą wykazać, że nie będzie powiązania budżetu z zasadami państwa prawa - mówi jeden z eurodeputowanych.

Najprawdopodobniej rezolucja zostanie jutro przegłosowana. Zgodziło się z nią już pięć frakcji w Europarlamencie - większość, która opowiada się za konsekwentnym egzekwowaniem zasad praworządności.

Frakcja, do której należy PiS - Europejskich Konserwatystów i Reformatorów - wycofała się wczoraj z prac nad rezolucją.

Parlament Europejski chce mieć także wpływ na proces decyzyjny, dotyczącym zamrażania środków. We wrześniu ma zostać przyjęty raport autorstwa hiszpańskiego socjaldemokraty Lopeza Aguilary, w którym oprócz krytyki sytuacji demokracji w Polsce znajdzie się wezwanie do uwarunkowania budżetu od przestrzegania praworządności.

W raporcie tym znajduje się również zapis, że unijne środki nie mogą trafić do regionów, które łamią dyrektywy o zakazie dyskryminacji, co dotyczy m.in. samorządów ogłaszających strefy "wolne od LGBT".

W projekcie rezolucji Parlamentu Europejskiego, który ma zostać przyjęty na jutrzejszej sesji plenarnej PE, znalazło się wezwanie do "pierwotnego, najostrzejszego zapisu Komisji Europejskiej z maja 2018 r.

Zapis ten mówi, że decyzja o ewentualnym zamrożeniu lub odebraniu pieniędzy państwu członkowskiemu w związku z łamaniem przez nie praworządności, ma zapadać w Radzie Unii  tzw. odwróconą większością kwalifikowaną - pisze RMF FM.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 800
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 799
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 797
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 796
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 793
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił