Mam taką starą płytę ze suitą Modesta Musorgskiego „Obrazki z wystawy". Często do niej wracam. Słucham jej teraz i zainspirowała mnie do napisania tych kilku uwag.
Obrazek szósty.
Czerwiec 2000 r. Odbieram nominację sędziowską od prezydenta. Nowy rozdział życia. Spotkania z nowymi policjantami. Tworzy się policja sądowa. Obserwuję policjantów sądowych i zmiany w ich nastawieniu. Po jakimś czasie nie są już znudzonymi statystami procesów. Widać, że słuchają, co dzieje się w sali rozpraw, zachowując profesjonalizm. Po jakimś czasie utożsamiają się z sądem, w którym pracują. Są nadal policjantami, ale także pracownikami sądu. Potrafią zachować dystans. Są pomocni, uprzejmi i zdecydowani. Nadchodzi czas pierwszych małżeństw policjantów i naszych sekretarek.
Obrazek siódmy.
Poznańscy anarchiści zostają obwinieni o udział w zbiegowisku publicznym. Na Międzynarodowych Targach Poznańskich odbywa się spotkanie samorządowców z prezydentem. Przed bramą targów pikieta anarchistów. Dochodzi do przepychanek, skutkiem których są zatrzymania ponad 50 osób i zarzuty udziału w zbiegowisku publicznym. Dostaję sprawę do prowadzenia. Zapada wyrok uniewinniający. Demonstracja bez zezwolenia to nie zbiegowisko. Nie można tak kwalifikować prawnie tego zdarzenia. Konstytucyjne prawo do zgromadzeń. Konsternacja. Po rozprawie zostaje w sali rozpraw szef poznańskiej prewencji. Mówi: „nie podoba się nam ten wyrok, skomplikuje nam pracę. Ale go uszanujemy". I uszanowali.
Obrazek ósmy.
Zajmuję się pracą dydaktyczną. Dowiadują się o tym policjanci. Dostaję zaproszenie do udziału w szkoleniu policjantów zajmujących się wykroczeniami. Robota to niewdzięczna. Dużo pracy, a satysfakcja mała. Ci z dochodzeniówki traktują ich z góry.
Dzień pochmurny. Ciemna sala. Kilkudziesięciu policjantów i kilka policjantek w mundurach. Średnia wieku – przedemerytalna. To trzeci dzień szkolenia. To widać. Co ja im mogę powiedzieć? To oni mogliby mnie uczyć. Radosne powitanie: „witam stare gliny". Obudzili się. Z dwóch godzin zrobiło się pięć. Przykłady, przykłady, przykłady.