Sąd apelacyjny orzekł jednak, że nie ma znaczenia, czy zapłodnienie odbyło się poprzez prywatną donację czy za granicą, w duńskiej klinice. Szwedzkie prawo o genetycznej integralności bowiem przewiduje, że inseminacja musi nastąpić w państwowym szpitalu pod nadzorem lekarza specjalisty, by dawca spermy nie ryzykował poddania go badaniu ojcostwa. Czyli teroretycznie każdy nasieniodawca, jeżeli chce pozostać anonimowy, ale nie dostosuje się do panujących reguł, może zostać wezwany do sądu i zostać uznany za prawnego opiekuna dziecka.
Prawo dowiedzenia się, kto jest ich tatą, mają także dzieci urodzone w wyniku technik wspomaganego rozrodu, gdy osiągną pełnoletność.
Jak zatem prawo dziecka do dwojga rodziców ma się do legislacji pozwalającej singielkom na poddanie się metodom wspomaganego rozrodu? Ustawa ich dotycząca weszła w życie 1 kwietnia tego roku. Czy założenie, że dziecko będzie miało tylko matkę jako prawną opiekunkę, nie burzy perspektywy prawnej opartej na tezie, że dziecko ma prawo do mamy i taty?
Eksperci tłumaczą, że ustawa dla samotnych kobiet to wyjątek.Wyjątek jednak nie bez prawnego zawirowania. Anna Thurin, ordynator ze szpitala Sahlgrenska w Göteborgu, opowiada w programie Studio Ett szwedzkiego radia, że na co dzień spotyka osoby starające się o skorzystanie z techniki wspomaganego rozrodu. Według niej zalegalizowanie zabiegów dla kobiet bez partnerów nie jest przemyślane do końca w jurysdykcji. Bedzie ono bowiem wymagało rozwiązania praktycznych problemów, np. ustalenia, kto żyje solo, a kto nie.
Jeżeli bowiem dwie kobiety żyją razem i każda z nich chce mieć dziecko, to mogą skorzystać z pomocy opieki zdrowia dwukrotnie. Tymczasem pary mają tylko jedną szansę zabiegu w publicznej placówce zdrowia – wyjaśnia Anna Thurin. Dlatego czasami korzystnej być osobą samotną, a czasami nie.
Ostatnimi czasy coraz częściej sprawy o ojcostwo trafiają na wokandę. W ubiegłym roku sądy rejonowe musiały podjąć decyzje w 1259 przypadkach. W ciągu ostatnich pięciu lat objęło to 6100 rozpraw. Wzrost liczby spraw dotyczących prawnego opiekuna dziecka przypisuje się w znacznej mierze eskalacji migracji. Na przykład rodzice pobrali się w innym kraju i szwedzki urząd skarbowy nie posiada ich aktu małżeństwa, przez co ojcostwo nie zostaje usankcjonowane.Niekiedy wyroki sądowe o ojcostwo budzą wielkie kontrowersje. Na przykład pewien mężczyzna darował parze lesbijskiej swoje nasienie. Parze urodziło się trzech synów, a gdy jedna z matek straciła pracę i rozstała się ze swoją partnerką, zwróciła się do dawcy o alimenty. Ten, zdesperowany, tłumaczył jednak, że chciał tylko pomóc kobietom w zostaniu rodzicami i do niczego innego się nie zobowiązywał. Sąd jednak skazał go na ojcostwo.