Materiał powstał we współpracy z Citi Handlowym
Punktem wyjścia do dyskusji „Mądre zarządzanie talentami" w ramach Europejskiego Forum Nowych Idei w Sopocie były badania na temat potencjału danych krajów i ich talentów, a także tego, jak je pozyskiwać. – Zbadaliśmy 118 krajów, Polska zajęła 38. miejsce, nie wypadła źle. Patrząc na trzy pierwsze miejsca – Szwajcaria, Singapur i USA – można się jednak zastanowić, czemu akurat te kraje są najwyżej – mówiła Anna Wicha, dyrektor generalna agencji zatrudnienia Adecco Poland.
Imigranci wzmacniają
– W Szwajcarii 25 proc. to nierdzenni mieszkańcy, trzy czwarte nie jest rdzenną ludnością Singapuru, podobnie jest w USA. Rządy tych krajów potrafią stworzyć takie środowisko biznesowe, że ściągając talenty, wzmacniają siłę tych państw – dodała.
Na konieczność pozyskiwania pracowników z zagranicy – nie tyko pod kątem talentów, ale też potrzebnej siły roboczej – wskazał prof. Jacka Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan. – W latach 90. był wyż, a teraz mamy lekcję do odrobienia, bo Polska jest w dramatycznym położeniu demograficznym. Sytuacja będzie się zmieniać na niekorzyść najdynamiczniej ze wszystkich krajów europejskich. Już teraz bez obywateli Europy Środkowo-Wschodniej, zwłaszcza Ukrainy, nie poradzilibyśmy sobie w gospodarce – przekonywał.
Tomasz Drapiński, dyrektor pionu operacji bankowości transakcyjnej Citi Service Center, podkreślił ogromne znaczenie obcokrajowców dla gospodarki. – W centrach usług wspólnych pracuje ponad 280 tys. osób, to jeden z najbardziej dynamicznie rozwijających się biznesów w Polsce. W naszej firmie 12 proc. osób to obcokrajowcy, co więcej, profil osób przyjeżdżający do Polski się zmienia. Kilka lat temu przyjeżdżali głównie dyrektorzy zarządzający, potem był napływ młodych ludzi z wielu krajów, nie tylko wschodnich, ale i z Hiszpanii, Portugalii, Włoch.