RPD: rejestr pedofilów nie chroni w pełni danych dzieci

Ustawa o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym nie przewiduje możliwości złożenia wniosku o wyłączenie zamieszczenia danych osoby skazanej w Rejestrze Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym przez osobę pokrzywdzoną. - Powyższe należy uznać za istotne uchybienie, biorąc pod uwagę, że dane z Rejestru publicznego identyfikujące sprawcę mogą jednocześnie prowadzić do identyfikacji osoby pokrzywdzonej, w sytuacji, gdy osoba ta jest członkiem rodziny sprawcy – podkreśla Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak w wystąpieniu do Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

Publikacja: 13.09.2018 12:45

RPD: rejestr pedofilów nie chroni w pełni danych dzieci

Foto: 123RF

1 października 2017 roku weszła w życie ustawa z dnia 13 maja 2016 r. o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym, która określa szczególne środki ochrony mające przeciwdziałać przestępstwom przeciwko wolności seksualnej, wymienionym w rozdziale XXV ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny.

Czytaj także: Pedofilia: codziennie 36 dzieci ofiarą przestępstw seksualnych

Jednym z tych szczególnych środków ochrony jest Rejestr Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym, składający się z dwóch oddzielnych baz danych: Rejestru z dostępem ograniczonym oraz Rejestru publicznego.

W Rejestrze publicznym gromadzi się informacje o najgroźniejszych sprawcach przestępstw na tle seksualnym. Są to przede wszystkim dane osób, które dopuściły się gwałtów na dzieciach i gwałtów popełnionych ze szczególnym okrucieństwem. W Rejestrze publicznym zamieszcza się między innymi dane identyfikujące sprawcę – nazwisko, imiona, nazwisko rodowe, płeć, datę i miejsce urodzenia, państwo urodzenia, obywatelstwo oraz wizerunek twarzy. Dane z Rejestru publicznego są dostępne bez ograniczeń i publikowane na stronie internetowej Biuletynu Informacji Publicznej Ministerstwa Sprawiedliwości (art. 16 ustawy). Z Rejestru publicznego można korzystać każdy, bez konieczności rejestrowania i logowania. Dostęp do niego jest bezpłatny.

Spośród sprawców czynów popełnionych przed 1 października 2017 r., do Rejestru publicznego trafili sprawcy zgwałceń popełnionych ze szczególnym okrucieństwem oraz gwałciciele, których ofiarami były dzieci poniżej 15. roku życia. W terminie 2 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy, tj. do 1 grudnia 2017 r., każdy z tych sprawców miał jednak prawo wystąpić do sądu z wnioskiem o wyłączenie jego danych z Rejestru publicznego z uwagi na wyjątkowy przypadek, uzasadniony dobrem małoletniego pokrzywdzonego. W tym samym terminie prezes właściwego sądu mógł z urzędu skierować sprawę na posiedzenie w przedmiocie wyłączenia zamieszczenia danych (art. 29 ust. 2 i 3 ustawy).

- W kwietniu br. przekazałem Panu Ministrowi, zgodnie z kompetencjami, skargę skierowaną przez osobę małoletnią na zamieszczenie w Rejestrze publicznym danych o jej ojcu, który został prawomocnie skazany na karę 15 lat pozbawienia wolności za popełnienie przestępstw na szkodę ww. małoletniej, m.in. z art. art. 197 § 3 k.k. Małoletnia wyraziła obawę, że od czasu kiedy zostały ujawnione dane jej ojca, jej dotychczasowe spokojne życie ulegnie zmianie, rówieśnicy zerwą z nią kontakty, gdy dowiedzą się, że jest dzieckiem osoby skazanej za popełnienie przestępstwa na tle seksualnym. W przypadku tej Skarżącej zarówno skazany nie złożył wniosku o wyłączenie zamieszczenia jego danych w Rejestrze publicznym, jak i prezes sądu nie skorzystał z uprawnienia skierowania sprawy na posiedzenie w przedmiocie wyłączenia zamieszczenia danych o osobie z uwagi na wyjątkowy przypadek, uzasadniony dobrem małoletniego pokrzywdzonego – przypomina RPD i zaznacza, że Skarżąca na skutek wpisania danych jej ojca do Rejestru publicznego została narażona na wtórną wiktymizację. -Ustawa nie daje jej możliwości wystąpienia do sądu o usunięcie danych osoby skazanej z Rejestru publicznego – zwraca uwagę Marek Michalak.

Na problemy związane z funkcjonowaniem Rejestru publicznego i możliwość wtórej wiktymizacji małoletnich pokrzywdzonych zwrócił uwagę Rzecznik Praw Obywatelskich w wystąpieniu z 22 lutego 2018 roku, wskazując, że dzieci sprawców przestępstw na tle seksualnym umieszczonych w Rejestrze publicznym mogą odczuwać znaczne niedogodności w swoim otoczeniu, odrzucenie, wrogość i prześladowanie. Szczególnym, kwalifikowanym przypadkiem jest sytuacja, gdy dzieci te same były ofiarami przestępstwa na tle seksualnym. Nie dość, że mogą być społecznie napiętnowane z powodu winy rodzica, to dodatkowo dochodzi do wtórnej wiktymizacji poprzez przypomnienie im traumatycznych doznań z przeszłości.

Rzecznik Praw Dziecka wnioskuje do resortu sprawiedliwości o podjęcie działań zmierzających do nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym i przyznanie małoletniemu pokrzywdzonemu uprawnienia do złożenia wniosku – za pośrednictwem przedstawiciela ustawowego lub kuratora kolizyjnego (jeżeli sprawcą czynu jest jeden z rodziców) – o wyłączenie zamieszczenia danych osoby skazanej w Rejestrze publicznym.

Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP