500 plus: rodziny czekają na pieniądze latami

Są rodziny, które nie dostały pieniędzy, choć wnioski złożyły w 2016 r. Czekających latami jeszcze przybędzie.

Aktualizacja: 05.09.2019 06:35 Publikacja: 04.09.2019 18:00

500 plus: rodziny czekają na pieniądze latami

Foto: Fotolia

Wojewodowie nie radzą sobie z obsługą 500+. Wydają decyzje w tzw. sprawach transgranicznych, gdy jeden z rodziców mieszka lub pracuje za granicą. Przez to tysiące rodzin czeka wciąż na świadczenia, choć wnioski złożyły w 2016 czy 2017 r. A liczba spraw, w których decyzję ma wydać wojewoda, jeszcze wzrośnie ze względu na rozszerzenie programu na wszystkie dzieci. Wojewoda warmińsko-mazurski szacuje na przykład, że nawet o 86 proc.

Czytaj także: Ruszyły wypłaty świadczenia 500+ na nowych zasadach

Do 2018 r. takimi sprawami zajmowali się marszałkowie. Lekiem na opóźnienia miało być przejęcie ich przez wojewodów. Tak się nie stało.

Opóźnienia wy województwach są różne. Bardzo źle jest np. w łódzkim, w którym wojewoda przejął od marszałka 5 tys. wniosków, z czego niewiele ponad połowa, bo 2555, zostało zakończonych wydaniem decyzji. Do rozpatrzenia pozostało aż 1677 wniosków złożonych w 2016 r., 2160 złożonych w 2017 r., a z 2018 r. – 2116.

Z kolei wojewoda dolnośląski nie wydał jeszcze decyzji w 750 sprawach, które wpłynęły w 2016 r. Bez odpowiedzi pozostaje też 1454 rodzin, które zawnioskowały o 500+ w 2017 r. Tych, które złożyły wniosek w 2018 r. i nie otrzymały decyzji, jest jeszcze więcej, bo aż 3490.

Wojewoda szacuje, że liczba wniosków w związku z rozszerzeniem programu może wzrosnąć aż o 118 proc.

W Zachodniopomorskiem do rozpatrzenia pozostaje 317 spraw z 2016 r., 1101 r. z 2017 i 1583 z 2018 r.

– Kilkaset postępowań, głównie z lat 2016–2017, jest zawieszonych. Urząd oczekuje na odpowiedzi dotyczące m.in. rozpatrzenia wniosku z instytucji zagranicznych – wyjaśnia Piotr Pieleszek z centrum prasowego wojewody zachodniopomorskiego. I dodaje, że główną przyczyną wydłużenia czasu decyzji w sprawach koordynacji świadczeń są zaległości przejęte od marszałka województwa.

W innych województwach jest nieco lepiej. Na przykład w Rzeszowie liczba niezałatwionych spraw z 2016 r. wynosi 16, z 2017 –178, ale z 2018 r. już 1703.

Postępowanie o 500+, gdy jeden bądź więcej członków rodziny mieszka lub pracuje za granicą, jest dość skomplikowane. Gdy np. matka mieszka wraz z dziećmi i pracuje w Polsce, a ojciec pracuje za granicą, sytuacja jest jasna – 500+ się należy. Wówczas zasiłki z państwa, w którym mieszka ojciec, będą pomniejszane o kwotę świadczenia wychowawczego. Gdy jednak matka jest bierna zawodowo, sytuacja się komplikuje.

Urząd marszałkowski wysyła wówczas zapytanie za granicę, czy państwo, w którym przebywa ojciec dzieci, wypłaca świadczenia rodzinne. Po uzyskaniu odpowiedzi, na którą czeka się nawet kilka miesięcy, w Polsce będzie można wypłacić dodatek dyferencyjny, będący różnicą zagranicznych świadczeń rodzinnych i tych, które należą się w Polsce.

Wojewodowie nie radzą sobie z obsługą 500+. Wydają decyzje w tzw. sprawach transgranicznych, gdy jeden z rodziców mieszka lub pracuje za granicą. Przez to tysiące rodzin czeka wciąż na świadczenia, choć wnioski złożyły w 2016 czy 2017 r. A liczba spraw, w których decyzję ma wydać wojewoda, jeszcze wzrośnie ze względu na rozszerzenie programu na wszystkie dzieci. Wojewoda warmińsko-mazurski szacuje na przykład, że nawet o 86 proc.

Czytaj także: Ruszyły wypłaty świadczenia 500+ na nowych zasadach

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów