Zaległości podatkowe: Firmom coraz trudniej dostać ulgę od urzędu skarbowego

Spada kwota umorzeń zaległości podatkowych. Urzędników nie wzrusza ciężki los przedsiębiorców.

Aktualizacja: 10.12.2015 06:22 Publikacja: 09.12.2015 19:50

Foto: www.sxc.hu

Fatalna sytuacja finansowa firmy, widmo zwolnień pracowników, ciężka choroba w rodzinie przedsiębiorcy – to nie wystarczy, aby skarbówka zrezygnowała z podatku.

Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że maleje kwota umorzeń podatkowych zaległości. Eksperci potwierdzają, że skarbówkę coraz trudniej namówić na ulgę.

– Fiskusa nie przekonują argumenty biznesowe: o trudnej sytuacji gospodarczej, załamaniu koniunktury, skurczeniu rynku – mówi Dariusz Malinowski, doradca podatkowy, szef zespołu ds. postępowań podatkowych i sądowych w KPMG. – Nie pomaga też tłumaczenie, że wyegzekwowanie podatku spowoduje konieczność ograniczenia produkcji i zwolnienia pracowników. Urzędy odpowiadają, że ryzyka prowadzenia działalności nie można przerzucać na Skarb Państwa i że wszyscy muszą mieć równe prawa.

Bez taryfy ulgowej

– Skarbówki nie wzrusza też trudna sytuacja materialna podatników – mówi doradca podatkowy Grzegorz Gębka. – Zetknąłem się z sytuacją, w której urząd nie chciał umorzyć podatku przedsiębiorcy, którego małżonek był chory na raka. Nie miał pieniędzy na daninę, bo większość oszczędności przeznaczał na leczenie.

Janusz Menkina, właściciel biura rachunkowego, dodaje, że firmy, zwłaszcza małe, często mają opory przed występowaniem z wnioskiem o umorzenie. – Po pierwsze, nie wierzą w pozytywną decyzję. Po drugie, przeraża je ogrom biurokracji. Przedsiębiorca, który idzie do urzędu z zamiarem złożenia wniosku o ulgę, na starcie dostaje plik formularzy do wypełnienia. Umorzenie jest bowiem formą pomocy publicznej, dlatego procedura jest mocno sformalizowana – tłumaczy.

Uznaniowa decyzja

Składając wniosek, trzeba wykazać, że zastosowanie ulgi uzasadnione jest ważnym interesem podatnika lub interesem publicznym.

– Tyle że kryteria przyznania ulgi są mocno niejasne, a decyzja uznaniowa – mówi Grzegorz Gębka. – Wszystko tak naprawdę zależy od podejścia urzędników. Sądy nie weryfikują bowiem słuszności decyzji, ale czy urząd zbadał wszystkie okoliczności sprawy.

– Szanse na uwzględnienie wniosku mają tylko te firmy, które znalazły się w trudnej sytuacji z powodu nadzwyczajnych, losowych zdarzeń, takich jak pożar, powódź, kradzież – tłumaczy Dariusz Malinowski. Dodaje, że urzędnicy muszą się gęsto tłumaczyć przed zwierzchnikami z umorzeń, a to ich zniechęca do pozytywnych decyzji.

– Skarbówka jest bardziej wyrozumiała dla firm, które składają wnioski o rozłożenie na raty lub odroczenie terminu – dodaje Janusz Menkina.

– Kwestia umorzeń jest ściśle związana z od dawna sygnalizowanym negatywnym podejściem administracji do przedsiębiorców – komentuje Mariusz Korzeb, ekspert Pracodawców RP. – Priorytetem rządzących w najbliższych miesiącach powinna być jak najszybsza zmiana tego podejścia i ograniczenie uznaniowości urzędników.

Fatalna sytuacja finansowa firmy, widmo zwolnień pracowników, ciężka choroba w rodzinie przedsiębiorcy – to nie wystarczy, aby skarbówka zrezygnowała z podatku.

Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że maleje kwota umorzeń podatkowych zaległości. Eksperci potwierdzają, że skarbówkę coraz trudniej namówić na ulgę.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP