Pomysły PiS na wybory samorządowe

Nadchodzą zmiany w ordynacji. Będzie oddzielna komisja licząca głosy i mniej JOW w samorządach.

Aktualizacja: 11.10.2017 06:14 Publikacja: 10.10.2017 19:12

Pomysły PiS na wybory samorządowe

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Od września Jarosław Kaczyński prowadzi serię rozmów z posłami PiS. Odbywają się one według podziałów regionalnych. W poniedziałek, podczas spotkania z politykami z Mazowsza, Podlasia i Lubelszczyzny, padła zapowiedź zmian w kodeksie wyborczym. Informację jako pierwsza podała Polska Agencja Prasowa, a w rozmowie z „Rzeczpospolitą" potwierdzają ją uczestnicy spotkania. Zwracają jednak uwagę, że nie był to dominujący temat spotkania. – Prezes mówił krótko i bardzo ogólnie – relacjonuje jeden z posłów ugrupowania.

Z relacji polityków partii rządzącej wynika, że prezes nakreślił obraz podobny do tego, który przedstawił 1 lipca podczas kongresu PiS w Przysusze. Wtedy mówił m.in. o wprowadzeniu w obwodach dwóch komisji wyborczych. Jedna miałaby prowadzić głosowanie, a druga liczyć głosy. Tę zapowiedź powtórzył w poniedziałek.

– Prezes uważa, że zmniejszy to ryzyko fałszerstw, bo komisja licząca głosy nie będzie zmęczona dniem pracy – relacjonuje jeden z posłów. – Prezesowi nie podoba się też mechanizm polegający na tym, że obwodowe komisje tworzy wójt, burmistrz lub prezydent miasta, czyli osoby zainteresowane określonym wynikiem wyborczym – dodaje.

Druga powtórzona w poniedziałek zapowiedź z Przysuchy dotyczy ograniczenia roli jednomandatowych okręgów wyborczych w samorządach. Po raz pierwszy zostały wprowadzone w wyborach w 2014 roku we wszystkich gminach poza miastami na prawach powiatu. W praktyce polega to na tym, że gmina zostaje podzielona dokładnie na tyle okręgów, ilu jest radnych. Wygrywa kandydat, który dostaje najwięcej głosów.

– Zdaniem Kaczyńskiego taka ordynacja fałszuje układ sił – relacjonuje jeden z uczestników spotkania.

Posłowie PiS twierdzą, że w partii krążą też inne scenariusze punktowych zmian. Takich jak zakaz jednoczesnego kandydowania do dwóch szczebli samorządu, np. na burmistrza i radnego sejmiku. – Byłoby to rozwiązanie wygodne dla PiS. Ta partia ma problem z przejęciem władzy w dużych miastach. To rozwiązanie uderzałoby w popularnych prezydentów – komentuje poseł PO Marcin Kierwiński. – Z kolei zmiany w obwodowych komisjach mogą zwiększyć rolę państwa, czyli PiS, w liczeniu głosów – dodaje.

Jego zdaniem na niewielkich punktowych zmianach się nie skończy. Opozycja zgodnie twierdzi, że PiS skoryguje ordynację wyborczą tak, by ułatwić sobie tryumfy w kolejnych elekcjach. W jaki sposób? – Można się spodziewać podwyższenia progu wyborczego w wyborach do Sejmu. Z jednej strony służyłoby to PiS do zdyscyplinowania swoich koalicjantów, z drugiej utrudniłoby start niektórych partii opozycyjnych. PiS mógłby też zrezygnować z drugiej tury w wyborach samorządowych – wylicza Katarzyna Lubnauer, szefowa Klubu Nowoczesnej.

– W grę może wchodzić też zmiana okręgów albo wyeliminowanie w wyborach samorządowych niepartyjnych komitetów niezależnych – dodaje Marcin Kierwiński.

Podobne spekulacje starali się gasić w poniedziałek posłowie PiS. – Z całą pewnością w ordynacji wyborczej nie będzie takich rozwiązań, jak możliwość kandydowania w wyborach samorządowych tylko i wyłącznie partii politycznych – mówiła rzecznik PiS Beata Mazurek. Problem w tym, że wcześniej ważni politycy PiS sami podgrzewali w ten sposób emocje.

W styczniu 2016 roku szef Klubu PiS Ryszard Terlecki mówił „Rzeczpospolitej", że w otoczeniu marszałka Sejmu powstanie zespół pracujący „nad zbliżeniem ordynacji do propozycji Klubu Kukiz'15". Oznaczałoby to wprowadzenie systemu mieszanego do Sejmu, gdzie część posłów wybierałoby się w JOW. Później Jarosław Kaczyński publicznie mówił, że opowiada się za wprowadzeniem dwukadencyjności dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.

Zdaniem Lubnauer PiS przedstawi projekt z zaskoczenia. – Prawdopodobnym momentem na przeprowadzenie szybkich zmian może być np. okres świąteczny, gdy Polacy w mniejszym stopniu śledzą politykę – podejrzewa posłanka.

Od września Jarosław Kaczyński prowadzi serię rozmów z posłami PiS. Odbywają się one według podziałów regionalnych. W poniedziałek, podczas spotkania z politykami z Mazowsza, Podlasia i Lubelszczyzny, padła zapowiedź zmian w kodeksie wyborczym. Informację jako pierwsza podała Polska Agencja Prasowa, a w rozmowie z „Rzeczpospolitą" potwierdzają ją uczestnicy spotkania. Zwracają jednak uwagę, że nie był to dominujący temat spotkania. – Prezes mówił krótko i bardzo ogólnie – relacjonuje jeden z posłów ugrupowania.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Na ratunek stadninom. To one mają odbudować reputację hodowli koni
Polityka
Znane nazwiska na listach PiS w wyborach do PE mają dać partii dziesiąte zwycięstwo
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces
Polityka
Właściciel sieci aptek żąda odszkodowania. Pozew przeciw Polsce na miliardy dolarów
Polityka
Polska może wyjść z procedury z art. 7 jeszcze przed eurowyborami