UOKiK: to nie pomoc
Taką też opinię wydał organ właściwy w sprawach pomocy publicznej, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Według interpretacji UOKiK z 20 marca podpisanej przez Katarzynę Pamułę-Wróbel, wicedyrektora departamentu ds. pomocy publicznej, zawieszenie płatności składek ZUS z uwagi na pandemię w ogóle nie jest pomocą publiczną, gdyż w procesie przyznawania ulgi wyłączono uznaniowość decyzji, a więc selektywność. Spełnienie określonych w ustawie warunków powoduje bowiem automatyczne przyznanie zwolnienia, a tym samym nie uprzywilejowuje żadnej grupy przedsiębiorców. Urząd odsyła w swoim piśmie do komunikatu Komisji Europejskiej z 13 marca 2020 r., w którym jest mowa o podobnych działaniach państwa w zakresie zawieszenia podatków.
Czy zatem ulgi w spłacie podatków w realiach epidemii są pomocą publiczną czy nie? W zasadzie takie rozróżnienie nie powinno mieć znaczenia, skoro i tak władze poluzowały generalny zakaz jej udzielania. Jednak formalna przeszkoda może się pojawić przy wnioskowaniu o ulgę.
Właściwy przepis z literą a
Wniosek taki składa się na podstawie art. 67a i 67b ordynacji podatkowej. W art. 67b §1 jest jednak wyraźne rozróżnienie podstaw jej udzielania. Według pkt 1 udziela się jej dla ulg, które nie stanowią pomocy publicznej. Według pkt 2 można udzielać ulg, które stanowią pomoc de minimis – w zakresie i na zasadach określonych w bezpośrednio obowiązujących aktach prawa wspólnotowego dotyczących pomocy w ramach zasady de minimis. Natomiast zgodnie z pkt 3 lit. a) udziela się ulg, które stanowią pomoc publiczną udzielaną w celu naprawienia szkód wyrządzonych przez klęski żywiołowe lub inne nadzwyczajne zdarzenia.
Zresztą ustawa z 9 kwietnia 2020 r., zwana tarczą antykryzysową nr 2, w art. 15 zzzh wskazała, że ulgi udzielone na podstawie ordynacji podatkowej stanowią „pomoc publiczną mającą na celu zaradzenie poważnym zaburzeniom w gospodarce". Ustawa ta jeszcze nie obowiązuje, trafiła dopiero do Senatu.
Z uwagi na brak jasnych wytycznych, jeśli we wniosku o udzielenie ulgi przedsiębiorca powoła się na 67b §1 pkt 1 ww. przepisu, może nie otrzymać ulgi, gdy urzędnik uzna, że mimo wszystko ulga w jego ocenie stanowi pomoc publiczną. Może to wynikać chociażby z przyzwyczajenia danej osoby, gdyż do tej pory zwykle przy okazji wnioskowania o ułatwienia w spłacie podatków urzędy skarbowe domagały się wypełnienia wniosku o tzw. pomoc publiczną de minimis na formularzu określonym w załączniku do rządowego rozporządzenia z 2010 r. w tej sprawie (DzU nr 45, poz. 311).
Opinia dla „rzeczpospolitej"
Mariusz Korzeb, doradca podatkowy